Kilka dni temu pisaliśmy, że węgierski odpowiednik UOKiK wziął pod lupę tamtejszą spółkę Euronet za kombinowanie z interfejsem bankomatów. Podobna sprawa dotyczyła polskiego rynku. Pojawiły się zarzuty, że operator bankomatów naciąga klientów na dodatkowe opłaty. „Polski” Euronet zareagował na interwencję UOKiK.


W obu przypadkach chodzi o menu w bankomatach. Jakiś czas temu Euronet zmienił podstawowe menu maszyn w ten sposób, by wyświetlały się tam tylko dwie opcje: „Wypłata gotówki i saldo” oraz „Inne usługi”. Problem polegał na tym, że sprawdzenie salda jest z reguły dodatkowo płatne. Klient, który odruchowo wybierał pierwszą pozycję w menu, co prawda mógł nie płacić za wypłatę gotówki, ale bank naliczał opłatę za sprawdzenie salda. Zwykła wypłata gotówki (bez sprawdzania salda) została ukryta pod przyciskiem „Inne operacje”.
Na nasze pytanie dotyczące tego, jak zwiększyła się liczba zapytań o saldo po wprowadzeniu zmian, spółka nie odpowiedziała.
ReklamaSprawę w końcu skierowano do UOKiK. Zapytaliśmy w urzędzie, jak zostało rozstrzygnięte postępowanie w tej sprawie.
- Prezes UOKiK wyjaśniał sprawę interfejsu bankomatów Euronet. W trakcie prowadzonego postępowania spółka zadeklarowała i wprowadziła zmiany, tak aby konsumenci widzieli na ekranie zarówno opcję wypłata gotówki, jak i wypłata + saldo, a tym samym, nie ponosili niechcianych kosztów przy wypłacie gotówki – usłyszeliśmy w biurze prasowym UOKiK.
I rzeczywiście – obecnie menu wróciło do pierwotnych ustawień. Klienci mogą wybrać samą wypłatę gotówki, zapytać o saldo lub przejść do jeszcze innych usług. Teraz podobną sprawą będzie zajmował się węgierski odpowiednik naszego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta - The Hungarian Competition Authority (GVH).
Warto jednak wyjaśnić, dlaczego Euronet w Polsce wprowadził wyżej opisane kontrowersyjne zmiany. A także irytujący klientów limit wypłat do 800 zł.
Branża bankomatowa ma poważne kłopoty z rentownością. Od 15 lat stawka za wypłatę gotówki kartą krajową, a od 2015 roku także przy użyciu kodu Blik (tzw. interchange bankomatowy), jaką płacą VISA, Mastercard i Polski Standard Płatności (Blik) operatorom bankomatów, praktycznie nie zmieniła się. To – jak informuje Euronet - doprowadziło do sytuacji, w której "krajowe wypłaty gotówki realizowane są przez operatorów bankomatów w Polsce ponad dwukrotnie poniżej kosztów, jakie ponoszą oni w związku z taką usługą".
Problemy branży widać w statystykach NBP. Na koniec trzeciego kwartału 2024 roku w Polsce działało mniej niż 21 tys. bankomatów. Tymczasem jeszcze w 2017 roku było ich ponad 23 tys. Sieć zamiast rosnąć – kurczy się. W efekcie Polacy mają do dyspozycji coraz mniej maszyn, z których mogą pobierać gotówkę.
Dodatkową kwestią mogącą mieć wpływ na tę sytuację są zmieniające się preferencje klientów – coraz więcej osób płaci bezgotówkowo i rzadziej wypłaca pieniądze z maszyn.
W ubiegłym roku Euronet opublikował wyniki analizy, z której wynika, że rentowność branży konsekwentnie spada, a przychody z krajowej wypłaty gotówki (interchange bankomatowy) pokrywają tylko ok. 49 proc. kosztów krajowej transakcji wypłaty ponoszonych przez operatorów niezależnych.
Euronet dysponuje obecnie siecią około 7000 urządzeń. Firma jest obecna w Polsce od 30 lat. Jej pierwszy bankomat został zainstalowany w 1995 r. w Hotelu Marriot.