Pakiet pomocowy z zapalnikiem

Miniony tydzień na światowych rynkach akcji przyniósł pogorszenie nastrojów, które wywołane były przez problemy greckiej gospodarki. Na domiar złego oliwy do ognia dodał czwartkowy incydent na nowojorskiej giełdzie, podczas którego błędnie wprowadzone zlecenie spowodowało drugi co do wielkości spadek w historii indeksów na Wall Street.

Ostatecznie na światowych rynkach tydzień zakończył się pokaźnym spadkiem indeksów, spośród których największy odnotowała giełda hiszpańska (-13,8%). Splot niekorzystnych informacji sprawił, iż na pozostałych rynkach zapanowały iście korekcyjne nastroje. Z europejskich indeksów wyraźnie na wartości tracił węgierski BUX (-13,5%) oraz francuski CAC40 (-11,1%). Spore spadki odnotowały także indeksy na GPW (WIG oraz WIG20 odnotowały drugi spadkowy tydzień z rzędu).

Bieżący tydzień przebiegał pod znakiem dyskontowania wydarzeń związanych z pakietem pomocowym dla mającej problemy finansowe Grecji jak i danych makro (poznaliśmy kwietniowe odczyty indeksów PMI oraz ISM) oraz decyzję EBC w sprawie stóp procentowych, która w strefie euro pozostała na dotychczasowym poziomie 1,0%. Ciekawie wyglądał też tydzień na rynku walutowym. Od 30 kwietnia EUR potaniało względem USD o 4,4%. Silniejsze spadki dotknęły krajową walutę, która straciła 11,2% (-0,33 PLN) względem USD oraz 6,3% (-0,25 PLN) względem EUR. Spadki złotówki jak i innych walut względem USD wynikały głównie z odwrotu zagranicznych inwestorów od rynków wschodzących zasilanych ustaleniem ostatecznych postanowień pakietu pomocowego dla Grecji, która oficjalnie wystąpiła o pomoc 23 kwietnia.

Rynek polski


Ubiegły tydzień był bardzo niekorzystny dla posiadaczy akcji na warszawskiej giełdzie. Indeksy WIG oraz WIG20 odnotowały spadki wynoszące odpowiednio 7,8% i 8,3%, tym samym spełniła się negatywna wymowa świecy doji ukształtowanej tydzień wcześniej, która po okresie 10 wzrostowych tygodni zapowiadała końcówkę dominacji byków. Minione cztery dni handlu dla WIG20 rozpoczęły się od 3,7% spadku, co tym samym dla WIG20 oznaczało wybicie się dołem z konsolidacji, przebijając jednocześnie od góry średnią 15 sesyjną. W kolejnych dniach niedźwiedzie nie zamierzały oddawać pola, skutecznie sprowadzając warszawskie indeksy w coraz to niższe poziomy, które podczas piątkowego handlu ustanowione zostały na wysokości 2334,9pkt. Podaży pomogły czwartkowe wydarzenia na Wall Street dlatego też, piątkowe notowania WIG20 zakończył z 2,5% stratą. Spadek poniżej poziomu 2400pkt na przestrzeni tygodnia, podczas którego WIG20 stracił 210,5pkt
(-8,3%) może rodzić pytanie czy mamy do czynienia z drugą odsłoną kryzysu, czy jedynie korektą? W mojej ocenie dopiero przebicie poziomu 2160pkt na WIG20 będzie miało poważniejsze konsekwencje, więc jedynie chwilowo możemy mówić o jakże potrzebnej korekcie. Taką właśnie również odczuły średnie (mWIG40: -7,1%) oraz małe spółki (sWIG80: -7,5%).

Średnioterminowym wsparciem dla WIG20 można określić poziom 2290-2300pkt. W tych okolicach znajduje się lokalny szczyt z lutego. W razie odwrócenia negatywnych tendencji dla byków krótkoterminowym celem powinno być poradzenie sobie z poziomem 2400-2450pkt, jeżeli chcą myśleć o powrocie na ścieżkę wzrostu i ewentualnie ustanowieniu nowych szczytów trendu z połowy kwietnia(2619pkt).

W nadchodzącym tygodniu będzie miał miejsce debiut PZU na warszawskiej giełdzie (12 maj), który obok publikacji raportów kwartalnych największych spółek będzie najważniejszym wydarzeniem tygodnia. Ze spółek które zaprezentują wyniki za 1Q’10 poznamy: Cyfrowy Polsat, Pekao, Agora, BZ WBK, PGNiG, PKN Orlen, a w piątek opublikują je Getin oraz KGHM.

Rynki zagraniczne


Nastroje na światowych rynkach były tym razem dość jednoznaczne, gdyż wszystkie indeksy traciły na wartości (indeks rozwiniętych rynków MSCI World stracił 8,3% a MSCI Emerging Markets uległ 9,1% przecenie). W centrum uwagi pozostawały nadal problemy Grecji, której problemy pomimo, iż rząd w Atenach oficjalnie poprosił o pomoc (23 kwietnia) w dalszym ciągu towarzyszyły negatywne emocje. W weekend został przyjęty plan pomocowy, z którego wynika, iż w ciągu najbliższych lat Greccy otrzymają 110 mld EUR pomocy (80 mld EUR przekaże UE a reszt dołoży MFW). Pakiet ten wg prognoz rządu greckiego powinien w 2012 przyczynić się do ok. 1,0% wzrostu PKB, jednakże kluczową kwestią w dalszym ciągu pozostanie ogromny deficyt budżetowy oraz dług publiczny, który do 2013 wynosić będzie ok. 150% PKB! Sytuacja w Grecji rodzi pytania o przyszłość innych krajów strefy euro jak Hiszpania i Portugalia, które są wymieniane jako kolejne do ewentualnego uzyskania pomocy.

W minionym tygodniu oliwy do ognia dodał czwartkowy incydent na nowojorskiej giełdzie, podczas którego błędnie wprowadzone zlecenie spowodowało drugi co do wielkości spadek w historii indeksów na Wall Street od 1987 roku. Swój udział w spadku DJIA o 998 punktów (-9,2%), niebagatelny wkład miały elektroniczne systemy transakcyjne, które wywołały lawinę sprzedaży. Doprowadziło to, iż w skali tygodnia amerykańskie indeksy DJIA i S&P500 odnotowały straty wynoszące odpowiednio 5,7% i 6,4%. Powodując, iż na wykresie tygodniowym S&P500 ukształtowana została czarna świeca o wysokości 139,3pkt i korpusie 77,7pkt. Tym samym przebity został styczniowy szczyt na wysokości 1150pkt, jednakże spadek zatrzymał się przed poziomami lutowych dołków 1056pkt i 1044pkt, które świadczyłyby o zmianie trendu.

Splot niekorzystnych informacji sprawił, iż na pozostałych rynkach zapanowały iście korekcyjne nastroje, co przyczyniło się do znaczących spadków światowych indeksów, spośród których największy odnotowała giełda hiszpańska (-13,8%). Z pozostałych europejskich indeksów wyraźnie na wartości tracił węgierski BUX (-13,5%) oraz francuski CAC40 (-11,1%). Słabe nastroje panowały również w Azji. 6,3% spadek wartości odnotowały indeksy Nikkei225 oraz główny indeks w Szanghaju. O początku roku chiński indeks stracił na wartości 18%, podczas gdy S&P500 jest jedynie 0,4% pod kreską.

Z istotnych w tym tygodniu danych makro poznamy odczyt Indeksu NY Empire State oraz indeks instytutu ZEW, a w czwartek Indeks Fed z Filadelfii oraz Indeks wskaźników wyprzedzających podawanych przez Conference Board.

Źródło: Partnerzy Inwestycyjni