„Przedsiębiorcy pożyczający pieniądze przez internet najczęściej nie informują klientów o całkowitych kosztach pożyczki – wskazuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Co więcej, pożyczkodawcy często wprowadzają klientów w błąd. Przykładem może być tu podawanie informacji, że tylko dana instytucja nie pobiera opłat za wcześniejszą spłatę kredytu. Zgodnie z prawem konsument w takiej sytuacji nie może ponosić żadnych kosztów.”, pisze gazeta.
„- Konsument może […] odstąpić od zawartej umowy w ciągu 10 dni od jej podpisania bez podania przyczyny, o czym powinien zostać powiadomiony przez przedsiębiorcę. W przeciwnym razie wskazany termin liczy się od dnia poinformowania o możliwości odstąpienia od umowy, przy czym skorzystanie z prawa odstąpienia jest możliwe w ciągu trzech miesięcy od zawarcia umowy” – mówi gazecie Krzysztof Topolewski z kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych P.J. Sowisło & Topolewski.
„Wraz z odstąpieniem od umowy kredytodawca zobowiązany jest do zwrotu konsumentowi wszystkich poniesionych kosztów udzielonego kredytu. Obowiązek ten nie obejmuje jednak tzw. opłaty przygotowawczej oraz pobranych przez kredytodawcę opłat związanych z ustanowieniem zabezpieczenia, stąd też rozważając zamiar zawarcia takiej umowy, należy zwrócić szczególną uwagę na wysokość tych opłat.”, czytamy.
„Najbardziej niebezpieczne dla konsumentów są jednak zamieszczane w umowach propozycje zabezpieczeń do wskazania przez klienta. Wymagania są dość wysokie. Zabezpieczenie może stanowić np. hipoteka, poręczenie trzech osób albo weksel in blanco. Takie zabezpieczenia można by zastosować do kredytu hipotecznego, a nie do pożyczki na niską kwotę.”, czytamy dalej.
Udzielane przez internet tzw. kredyty bez BIK, to dla wielu osób jedyna szansa na uzyskanie gotówki. Banki nie chcą już pożyczać osobom, które mają lub miały w przeszłości problemy ze spłatą zaciągniętych zobowiązań. Większość instytucji wycofała się także z kredytów na oświadczenie udzielanych klientom zewnetrznym. Niestety koszty pożyczki w parabankach są bardzo wysokie. Mogą sięgać nawet kilkuset procent.
Więcej szczegółów w artykule „W sieci trudno znaleźć uczciwego pożyczkodawcę” autorstwa katarzyny Wójcik-Adamskiej.
WB