Partnerzy Inwestycyjni: Komentarz tygodniowy

Sytuacja na krajowym rynku akcji

Miniony tydzień, posiadacze polskich akcji mogliby nazwać rozczarowującym, gdyż mimo dobrych nastrojów na giełdach zagranicznych, indeks WIG20 stracił. Działo się to w obliczu słabszych od oczekiwanych danych o sprzedaży detalicznej oraz w kontekście prognoz co do osłabienia złotówki, co mogło niektórych inwestorów zagranicznych zachęcić do zmniejszania ekspozycji na polski rynek akcji. W ich przypadku, mimo trzymiesięcznej konsolidacji rynku akcji, złoty znacznie umocnił się do światowych walut, co dla inwestorów rozliczających się np. w dolarze, stanowiło zysk. Stąd spadki. Nasz rynek jak zwykle poruszał się dosyć specyficznie. W środę był najgorszy w Europie, w czwartek zaś najlepszy. Widać tutaj płytkość rynku i podatność na spekulacje graczy z rynku terminowego. Perspektywa przełamania poziomu 3000 pkt. jest naszym zdaniem bardziej prawdopodobna niż ponowny test 2830 pkt. z uwagi na zbliżający się sezon publikacji wyników dużych spółek za pierwszy kwartał 2008 roku. Prognozowany, w obliczu dobrej koniunktury gospodarczej, dwucyfrowy wzrost zysków spółek z WIG20 powinien stanowić bodziec do zakupów na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Nie należy się tego spodziewać jednak już w tym tygodniu, tygodniu krótszym niż zwykle, bo tylko trzydniowym. Należy oczekiwać raczej utrzymania niskich obrotów i dryfowania indeksu w granicach 2900 – 3000 pkt. Bardziej zdecydowanych ruchów inwestorów można spodziewać się w maju, gdy wspomniany sezon publikacji raportów finansowych rozpocznie się na dobre. Tygodniowa zmiana WIG20 wyniosła -2,5%.

Sytuacja na zagranicznych rynkach akcji

Zarówno w Europie jak i USA uwaga inwestorów skierowana był na publikowane wyniki finansowe spółek. Tradycyjnie słabe były wyniki sektora bankowego, co najwyraźniej było już uwzględnione w cenach i nie zaskoczyło uczestników rynku. Stosunkowo dobre wyniki padały ze spółek informatycznych lub działających globalnie i w ten sposób uniezależniających od nienajlepszych uwarunkowań ekonomicznych na rodzimym amerykańskim rynku. Stąd indeks S&P500 zakończył tydzień dwa punkty ponad poziomem oporu wyznaczonym przez lokalne maksimum z 1 lutego (1397 pkt. vs. 1395pkt.). I w tym tygodniu, jeśli nie zostanie ten sygnał zanegowany, to powinien kontynuowany być marsz na północ. Nieco wyżej niż na istotnych poziomach z 1 lutego, znajduje się także amerykański indeks spółek technologicznych Nasdaq (2423 pkt. vs 2412 pkt.). W Azji najistotniejszym wydarzeniem minionego tygodnia była decyzja rządu Chin o obniżeniu podatku od transakcji giełdowych, co pozwoliło indeksom chińskim akcji z giełdy w Szanghaju poszybować w dwa dni o ponad 13% do góry. Dobre nastroje udzieliły się także HangSengowi, który przez tydzień zyskał blisko 3,5%. Nieźle wypadły też pozostałe giełdy w regionach Azji i Pacyfiku. Mimo sprzyjających warunków, brak było decydującego ruchu na Bovespie – indeksie giełdy Brazylijskiej i tu rynek konsoliduje się nadal w pobliżu swoich historycznych szczytów.

Waluty

Zapowiadane osłabienie złotego w zeszłym tygodniu nastąpiło, choć nie w aż takiej skali, jak można było przypuszczać. Proces osłabienia złotego do 3,50 EUR/PLN, myślę, że ma szanse rozwinąć się w czasie. Coraz więcej mówi się także o potrzebie osłabienia złotówki przez NBP z uwagi na problem eksporterów i nadchodzące wejście naszej waluty do systemu ERM2. W Japonii, po wyższych niż spodziewane, danych o inflacji, inwestorzy przystąpili do wyprzedaży tamtejszych obligacji, co osłabiło jena a umocniło dolara. Obecnie dolar notowany jest po 104 jeny, podczas gdy jeszcze miesiąc temu był to poziom 96 jenów. To duża zmiana. Zazwyczaj takie waluty, jak jen czy frank szwajcarski, czyli tzw. waluty „carry trade”, osłabiają się w przypadku powrotu globalnego „apetytu na ryzyko”. Inwestorzy zapożyczają się w walutach o niskim oprocentowaniu i lokują środki na międzynarodowych rynkach finansowych, wymieniając je po drodze na rynku walutowym (stąd to umocnienie dolara względem jena). Na eurodolarze obserwujemy realizację formacji wynikającej analizy technicznej wykresu – wybicia dołem z klina zwyżkującego. Zakres ruchu, zwłaszcza w obliczu środowej decyzji FED o nieobniżeniu stopy procentowej bądź obniżki tylko o 0,25 punktu procentowego może zaprowadzić eurodolara do poziomu 1,52-1,53 pod koniec obecnego tygodnia.

Surowce

Wygląda na to, że ropa wyczerpała na jakiś czas swój potencjał wzrostowy. Obecny poziom 119-120 dolarów za baryłkę, to realizacja formacji wzrostowej wynikającej z analizy technicznej wykresu, bo z analizy fundamentalnej nie ma nic, co uzasadniałoby stuprocentowy wzrost ceny tego surowca liczonej w dolarach na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Zwłaszcza drugie podejście pod wspomniany wyżej poziom 120 USD/baryłka, co miało miejsce w piątek, przy już mocniejszym dolarze, świadczy o przegrzaniu rynku i zbliżającej się korekcie. Rynek jest już wykupiony i przewidujemy tutaj korektę do ok. 105 USD/baryłka. Cena miedzi wzrosła podczas handlu azjatyckiego na fali spekulacji, że zapasy w Chinach spadną, a trwające zakłócenia w Meksyku i Chile zagrożą dostawom. Obecna wycena to 8600 USD za tonę. Jednak sygnał do przeceny surowców może napłynąć z rynku złota, które balansuje przy poziomie 890 dolarów za uncję, w pobliżu ważnego średnioterminowego wsparcia. Jego przebicie to spadek o ok. 10% od obecnej wyceny. Chwilowo nastąpił przestój we wzroście towarów rolnych, ale wzrost ten ma silne podłoża fundamentalny i prawdopodobne jest jego utrzymanie w najbliższych tygodniach.

Stopy procentowe

W Polsce Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej wstrzyma się z podwyżką stopy referencyjnej i pozostawi ją na poziomie 5,75%. Najciekawszym dla rynków finansowych na całym świecie, będzie natomiast co zrobi FED w USA. Co prawda, główna stopa procentowa wynosi tam 2,25% i jej poziom pozostawia stwarza możliwości do dalszej ekspansywnej polityki monetarnej, ale nie ustają napięcia inflacyjne, mogące być problemem w niedalekiej przyszłości. Dlatego FED chcąc im przeciwdziałać, a mając już w zanadrzu uzyskany efekt, jakim było zahamowanie przeceny na rynku akcji w USA i powrotu zaufania do rynków finansowych, może nawet nie obniżać stopy procentowej tym razem lub obniżyć tylko o 0,25 punktu procentowego. Ważną dana w aspekcie potrzeby tej decyzji będą wstępne dane o dynamice PKB w USA w pierwszym kwartale.

Market Alert

Wtorek; 16:00; USA; Indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board
Środa; 14:15; USA; Raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym
Środa;14:30; USA; PKB w I kwartale – dane wstępne
Środa; Polska; decyzja RPP w sprawie stóp procentowych
Środa; 20:15; decyzja FED w sprawie stopy procentowej
Czwartek; 14:30 ; USA; przychody i wydatki Amerykanów w marcu
Piątek; 14:30 ; USA; miesięczny raport z rynku pracy