Partnerzy Inwestycyjni: Komentarz tygodniowy

Sytuacja na krajowym rynku akcji

Wygląda na to, iż optymizm, małymi kroczkami powraca na polską giełdę. Szczególnie pozytywna wymowę miała sesja w piątek, gdzie kupujący, tuż przed zamknięciem sesji, wywindowali indeks WIG20 do poziomu 3025pkt. Co prawda tygodniowa zmiana indeksu WIG20 nie była tak imponująca jak indeksów amerykańskich czy azjatyckich, ale na wykresach można dostrzec formacje zapowiadające kontynuacje umiarkowanych wzrostów w najbliższych tygodniach, choć oczywiście istotnym będzie opór na poziomie 3150 pkt. Podtrzymuję pogląd, iż wśród spółek notowanych na polskiej giełdzie, największymi perspektywami wzrostu kursu cieszą się obecnie spółki najpłynniejsze, z uwagi na wzmożoną aktywność dużych inwestorów instytucjonalnych. Jeśli chodzi o branżę, to największy potencjał drzemie w bankach, z uwagi na to, iż wcześniej sektor ten został nadmiernie przeceniony, a wzrost gospodarczy, który liniowo przekłada się na wyniki finansowe banków, pozostaje w Polsce niezagrożony. Atrakcyjne pozostają także polskie spółki rafineryjne, Lotos i Orlen, notowane przy korzystnych, jednocyfrowych wskaźnikach cena/zysk.

Sytuacja na zagranicznych rynkach akcji

Miniony tydzień to kontynuacja pozytywnych nastrojów na giełdach zagranicznych. Bardzo dobrze radziły sobie indeksy nowojorskie. Warto dodać, iż działo się to pomimo napływu niezwykle niekorzystnych danych z rynku pracy w USA. Zeszłotygodniowa ilość nowozarejestrowanych bezrobotnych sięgnęła 407 tys. pośród prognoz na poziomie 360 tys.! Jednak ani dane o bezrobotnych ani wspomniana wyżej wypowiedz szefa FED o możliwej recesji, nie wpłynęły negatywnie na indeksy. S&P500 i Nasdaq zakończyły tydzień na ponad 4%-owych wzrostach. Równie dobrze jak w USA, radziły sobie główne indeksy parkietów azjatyckich. Obszar Azji i Pacyfiku często traktowany jako jeden region na „inwestycyjnej mapie” świata, poszczycić się może najwyższymi poziomami od 5 tygodni, z uwagi na silną obecność w tym regionie spółek surowcowych korzystających na surowcowej hossie. To samo dotyczy giełdy brazylijskiej, kraju będącego znacznym eksporterem towarów rolnych i surowców przemysłowych. Brazylijski indeks Bovespa znajduje się tuż poniżej swoich historycznych szczytów. Spadki z poprzednich tygodni, powstrzymane zostały także na giełdach w Indiach i Chinach, które dziś rano zanotowały wzrosty odpowiednio 2,7% i 4,45% sesja do sesji.

Waluty

Poprzedni tydzień, to przede wszystkim podchodzenie eurodolara po raz trzeci pod historyczne szczyty. Kurs nie zbliżył się jednak do poziomu 1,59, gdyż istotna okazała się zwiększona podaż przy poziomie 1,5750. Dolar umocnił się za to do poziomów najwyższych od kilku tygodni w stosunku do japońskiego jena. Obecne poziomy to okolice 102,50 USD/JPY. Przewiduję powrót tendencji spadkowej na eurodolarze z uwagi na obserwowane większe zaufanie do rynków finansowych. Poprzedni tydzień był także okresem wzbijania się na nowe szczyty polskiego złotego. Brytyjski funt wart jest obecnie tylko 4,38 PLN, dolar 2,21 PLN a euro 3,46 PLN. Stabilność trendu umacniania złotego jest iście imponująca i brak na horyzoncie czynników, które mogłyby tę tendencję zakłócić w najbliższych tygodniach.

Surowce

Na rynek surowców w zeszłym tygodniu powróciła tendencja wzrostowa. Bardzo dynamicznie wzbiły się do góry ceny towarów rolnych. Ryż osiągnął swoje historyczne maksimum i ciężko przewidywać aby tendencja ta uległa wkrótce zmianie, w obliczu tak potężnego dla niego rynku konsumentów (3 mld ludzi w Azji o dynamiczniej zwiększającej się sile nabywczej wskutek rozwoju tamtejszych gospodarek). Blisko historycznych szczytów jest też kukurydza, a także inne towary rolne. Wśród surowców przemysłowych, na wysokich poziomach, w pobliżu historycznych szczytów, znajduje się cena miedzi – obecnie 8730 dolarów za tonę. Ropa, mimo końca zimy w USA i mniejszego zapotrzebowania na ten surowiec, nie tanieje – obecnie 106 USD/baryłka. Złoto, z głównych surowców objawia najsłabszą tendencja wzrostową i przebywa na poziomie 907 USD/uncja, czyli o ponad 10% poniżej swoich historycznych szczytów z połowy marca.

Stopy procentowe

W zeszłym tygodniu ukazały się informacje co do tego, iż FED na razie wstrzyma się z dalszym obniżaniem głównej stopy procentowej w USA, gdyż póki co udało mu się uzyskać zamierzony efekt w postaci zasilenia systemu bankowego w płynność oraz poprawienia nastrojów panujących na giełdach. FED stara się nie zapominać o grożącym wzroście inflacji w najbliższych okresach i tym sposobem próbuje „studzić” oczekiwania inflacyjne. Na naszych rodzimych rynkach finansowych, zeszły tydzień to pierwszy pełny tydzień reakcji rynków na podwyżkę kosztu pieniądza przez Radę Polityki Pieniężnej. Nie ulega wątpliwości, iż RPP „gra” na „schłodzenie” oczekiwań inflacyjnych, przede wszystkim w związku z wysoka dynamiką wzrostu wynagrodzeń, większą niż wynikałoby to ze wzrostu produktywności pracy. Mimo, że obecne wskaźniki inflacji są na wysokim poziomie, to głównie z powodu wzrostu cen energii i żywności, na co restrykcyjna polityka pieniężna RPP nie ma bezpośredniego wpływu. Wychodzi ona jednak z założenia, że poprzez podwyżki stóp procentowych uda się jej zapobiec tzw. „efektowi drugiej rundy”, czyli dalszych żądań płacowych pracowników, co na niezbyt strukturalnie dopasowanym rynku pracy, miałoby szanse powodzenia i tym samym napędzania spirali inflacyjnej.

Market Alert

Wtorek; 20:00; USA; protokół z posiedzenia Komitetu Operacji Otwartego Rynku

Środa; 12:00; Polska; przetarg obligacji 10-letnich

Środa; 13:45; Euroland; komunikat po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego

Środa; 15:30; USA; wystąpienie szefa FED

Czwartek; 14:30; USA; Bilans handlu zagranicznego ;

Czwartek; 20:00; USA; deficyt budżetowy