PIU przypomina – na wakacje zagraniczne tylko z polisą. Poradnik turystyczny

Ubezpieczyciele są zgodni – Polacy coraz bardziej świadomie wybierają ubezpieczenia turystyczne. Zdajemy sobie sprawę z bardzo wysokich kosztów pomocy medycznej za granicą i wybieramy wyższe sumy ubezpieczenia dotyczące kosztów leczenia. Polska Izba Ubezpieczeń przypomina, na co zwrócić uwagę kupując ubezpieczenie turystyczne, jakie są koszty określonych procedur medycznych w krajach często odwiedzanych przez Polaków oraz jak pomagają ubezpieczenia turystyczne.

fot. Shutterstock

Na co zwrócić uwagę przy wyborze polisy turystycznej? Najważniejsze są koszty leczenia

Trudno zacząć wakacje od rozpatrywania najgorszego możliwego scenariusza, jednak jest to najlepsza metoda, by dobrze wybrać ubezpieczenie i zapewnić sobie pomoc w trudnej sytuacji.

Najważniejszym składnikiem ubezpieczenia turystycznego jest ubezpieczenie kosztów leczenia. Zebraliśmy przykładowe stawki za określoną pomoc medyczną w często odwiedzanych przez Polaków krajach:

Egipt

 Włochy

Turcja

Niemcy

Stany Zjednoczone

Sumy ubezpieczenia dotyczące kosztów leczenia muszą uwzględniać wydatki związane z najtrudniejszymi przypadkami. W Europie powinny opiewać na minimum kilkadziesiąt tysięcy euro. Wyjazd do USA, Azji, Ameryki Południowej czy Afryki wymaga znacznie wyższych sum ubezpieczenia – potrzebne może być nawet kilkaset tysięcy euro.

Po drugie koszty ratownictwa i transportu

Koszty ratownictwa i poszukiwania to kolejny ważny składnik polisy turystycznej. Tu również suma ubezpieczenia nie może być niska, zwłaszcza gdy planujemy aktywny wypoczynek. Godzina lotu helikoptera, którego zadaniem jest ściągnięcie turysty z wysokich gór, kosztuje nawet kilka tysięcy euro. Minuta lotu helikoptera w Austrii to aż 120 euro. Jeśli konieczne będzie uruchomienie akcji poszukiwawczej, koszty wielokrotnie wzrosną.

Istotnym elementem polisy jest również transport ubezpieczonego turysty. W razie wypadku, powrót w planowanym terminie, np. rejsowym samolotem lub samochodem, może nie być możliwy. Konieczna będzie wtedy organizacja specjalistycznego transportu karetką lub specjalnym samolotem, w asyście lekarza. Koszty transportu obejmują również transport zwłok. Przykładowo, koszt sprowadzenia zmarłej osoby z Turcji lub Egiptu waha się między 18 000 a 35 000 zł (w zależności od tego, czy ciało poddawane jest kremacji na miejscu).

NNW, bagaż, OC w życiu prywatnym, assistance i dodatkowe opcje

Dobre ubezpieczenie turystyczne zawiera ponadto NNW – ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenie bagażu, a także ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. W tych przypadkach również suma gwarancyjna nie powinna być najniższa, ponieważ szkody wyrządzone przez nas mogą być kosztowne.

Istotnym uzupełnieniem ochrony są usługi assistance. Ubezpieczyciele oferują tu pełen wachlarz dodatkowych usług. Standardem jest stały dostęp do serwisu pomocy w języku polskim na całym świecie.

Ubezpieczenie musi odpowiadać naszym potrzebom i odzwierciedlać to, co planujemy podczas urlopu. Jeśli planujemy takie aktywności, jak np. nurkowanie, wspinaczkę, jazdę konno czy inne sporty ekstremalne, powinniśmy upewnić się ze ww. aktywności są objęte ochroną i rozszerzyć standardową ochronę ubezpieczeniową, tak by obejmowała ryzyka związane z tymi formami aktywnego wypoczynku.

Dla osób chorych przewlekle istotne jest zaznaczenie opcji, która obejmuje zaostrzenie choroby przewlekłej podczas pobytu za granicą. W zależności od oferty ubezpieczyciela, może to być w standardzie – ujęte w kosztach leczenia lub jako opcja dodatkowa.

Inne ubezpieczenia obejmujące zdarzenia, które zaistniały za granicą

PIU przypomina też, że wiele dobrowolnych ubezpieczeń, które zawieramy w Polsce, działa również w zagranicznych wypadkach. Warto sprawdzić zakres terytorialny naszych polis przed wyjazdem.

Możemy skorzystać z naszych ubezpieczeń wypadkowych (NNW) i polis na życie.

Ubezpieczenie życiowe i NNW:

Rodzaj polisy Składka Zdarzenie Pomoc dla poszkodowanych i uposażonych
Ubezpieczenie życiowe grupowe od kwietnia 2012 r. 566,76 zł (rocznie) Ubezpieczony utonął podczas nurkowania na terenie północnej Afryki. Wypłacone świadczenie z tytułu ubezpieczenia na życie: 621 tys. zł.
Ubezpieczenie życiowe od marca 2023 r. 1 242,36 zł (rocznie) Ubezpieczony zmarł w wypadku motocyklowym podczas urlopu w Azji. Wypłacone świadczenia z tytułu ubezpieczenia na życie, śmierci na skutek NW i śmierci na skutek NW komunikacyjnego: łącznie 300 tys. zł.
Ubezpieczenie życiowe od grudnia 2012 r. 4 104 zł (rocznie) Ubezpieczony doznał urazu nadgarstka podczas wakacji za granicą – złamanie kości promieniowej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej. Wypłacone świadczenia z tytułu operacji: 8 tys. zł; z tytułu pobytu w szpitalu 225 zł.
Ubezpieczenie życiowe od maja 2015 r. 3 048,57 zł (rocznie) Ubezpieczony doznał urazu na snowboardzie w Szwecji – złamanie kości ramiennej. Wypłacone świadczenie z tytułu urazu: 750 zł.

Ubezpieczenia komunikacyjne:

Jeśli ruszamy w podróż samochodem, pamiętajmy o sprawdzeniu ważności polisy OC. W razie spowodowania szkody za granicą bez ważnego OC, koszty poniesiemy z własnej kieszeni. W niektórych krajach kary za brak OC są bardzo wysokie, m.in. w Belgii, Grecji czy Niemczech, karą może być pozbawienie wolności. Do tego w niektórych państwach dochodzi utrata prawa jazdy, a nawet konfiskata pojazdu.

Rodzaj polisy Składka Zdarzenie Pomoc dla poszkodowanych
OC 4 200 zł (rocznie) Kierujący pojazdem nie wyhamował i najechał na tył pojazdu poprzedzającego, który transportował helikopter. Nastąpiło poważne uszkodzenia elementów helikoptera, stwierdzono szkodę całkowitą. Wypłacone odszkodowanie:  853 200 EUR (3 710 054,88 zł).

Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych podaje, że systematycznie rośnie liczba szkód spowodowanych przez polskich kierowców. W 2023 r. polscy kierowcy spowodowali aż 69 tys. kolizji i wypadków. Ponad tysiąc szkód o wartości 24,6 mln zł spowodowali kierowcy bez ważnego OC. Polecamy stronę https://pbuk.pl/ – znajdziecie na niej cenne informacje, jak zachować się w razie wypadku za granicą.

Sprawdźmy też zakres naszego ubezpieczenia autocasco i assitance. Polisa AC pomoże nam nie tylko, gdy to my spowodujemy szkodę, ale również wtedy, gdy szkoda nie będzie z naszej winy. Kontakt z ubezpieczycielem na miejscu wypadku jest niezbędny i ułatwi nam postępowanie w trudnej sytuacji. Zazwyczaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) przewidują, że pojazd uszkodzony za granicą może zostać naprawiony w zakresie niezbędnym do kontynuowania bezpiecznej jazdy (naprawa prowizoryczna). OWU określają limit kosztów tej naprawy. Jeżeli koszt naprawy prowizorycznej przekracza ten limit, wówczas naprawa pojazdu za granicą RP może nastąpić po uzgodnieniu z ubezpieczycielem albo pojazd zostanie sholowany do Polski, także w ramach limitów określonych w OWU. W razie awarii lub stłuczki skorzystamy też z assistance. Kluczowy jest w tym przypadku limit kilometrów holowania i zakres pomocy (hotel, auto zastępcze). Dlatego kupując ubezpieczenie, zapytajmy agenta o te parametry i sprawdźmy OWU.

Autocasco i assitance można dokupić przed wyjazdem zagranicznym, niezależnie od OC.  Jeżeli nie mamy AC i assistance i jesteśmy sprawcą szkody  to koszty naprawy naszego auta w całości obciążą nasz portfel. Jeżeli jesteśmy poszkodowanym, to szkodę można zgłosić w państwie wypadku ubezpieczycielowi OC sprawcy lub w państwie zamieszkania poszkodowanego reprezentantowi wyznaczonemu przez ubezpieczyciela sprawcy. W ustaleniu tych danych pomoże PBUK. Zakres i wysokość odszkodowania są uzależnione od przepisów obowiązujących w państwie wypadku.

A co z wyjazdami z biurem podróży?

Największym błędem polskich turystów jest to, że nie wnikają w szczegóły oferowanego im ubezpieczenia turystycznego w biurze podróży, nie czytają OWU, nie znają wyłączeń i nie zwracają uwagi na podane sumy ubezpieczenia. Biura podróży mogą korzystać z usług różnych zakładów ubezpieczeń, nie tylko tych, które działają na polskim rynku. A to oznacza, że mogą obowiązywać inne zasady dotyczące świadczonej ochrony, w tym wyłączeń, czy np. zgłaszania reklamacji.

Biura turystyczne zazwyczaj oferują kilka pakietów ubezpieczeń wakacyjnych: od najtańszego – najskromniejszego pod względem oferowanego zakresu po najszerszy, kompleksowy pakiet ochrony. Jednak jeśli oferta nie odpowiada wszystkim planowanym przez nas aktywnościom, nie zawiera np. ochrony w razie wypadku przy uprawianiu określonych sportów, czy oferuje zbyt niskie sumy ubezpieczenia, warto wykupić dodatkową polisę.

Jak pomagają ubezpieczyciele – przykładowe sytuacje:

Chiny – młody mężczyzna trafił do szpitala w poważnym stanie, z niedowładem niewiadomego pochodzenia. Zespół lekarzy z Chin miał problem z jego diagnozą. Na wniosek polskiego konsula w Chinach, klient został przeniesiony do innego szpitala, gdzie postawiono diagnozę – zapalenie mózgu. Do poszkodowanego dojechał ojciec, który był pośrednikiem między ubezpieczycielem a szpitalem. Stan zdrowia mężczyzny, mimo długiej hospitalizacji, poprawiał się w zbyt wolnym tempie. Ubezpieczyciel zorganizował więc repatriację klienta do Polski. Do Chin pojechał zespół partnera ubezpieczyciela Europ Assistance Polska, w tym lekarz i ratownik medyczny, którzy ocenili stan zdrowia mężczyzny i w bezpieczny sposób przetransportowali go do Polski.

Włochy – w wyniku zbiorowego wypadku komunikacyjnego zostało poszkodowanych pięć osób. Cztery z nich zostały przetransportowane karetkami do szpitali, a następnie zorganizowana została repatriacja karetkami do Polski. W wypadku zginęła jedna osoba – ubezpieczyciel pomógł jej rodzinie w organizacji transportu zwłok do Polski.

Portugalia – dziecko na wycieczce szkolnej zostało kopnięte w brzuch przez konia. W wyniku zdarzenia dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie miała obszerną operację brzuszną. Dla rodziców dziecka zorganizowany został transport do Portugali, opłacono ich pobyt na miejscu, a po hospitalizacji zrealizowana została repatriacja dla dziecka i matki.

Koszt przeciętnej polisy turystycznej to jednorazowo kilkaset złotych, w zależności od liczby osób, zakresu, destynacji – co przy koszcie całego wyjazdu stanowi zaledwie ułamek kwoty.

Przykłady szkód i udzielona pomoc – ubezpieczenia turystyczne:

Zdarzenie Pomoc dla poszkodowanych
22-letnia pacjentka, która przebywała w Meksyku, zgłosiła się na konsultację lekarską z powodu obrzęku w prawym ramieniu oraz nieznacznego zaczerwienienia i podwyższonej temperatury. Badanie Doplerowskie wykryło zakrzepice żył głębokich. Przeprowadzono dwie operacje ratujące życie. Koszt udzielonej pomocy: 478,6 tys. zł.
Ubezpieczony, przebywając w Kenii, zakrztusił się podczas posiłku kawałkiem kości kurczaka. Wymagana były hospitalizacja, operacja i transport medyczny do Polski. Koszt udzielonej pomocy: 647 tys. zł.
Podczas pobytu w Hiszpanii, ubezpieczony doznał w wyniku upadku uszkodzenia biodra. Konieczna okazała się operacja biodra, podczas której nastąpił zawał serca. Wymagana była długotrwała hospitalizacja. Koszt udzielonej pomocy: 450 tys. zł.
64-latka podczas pobytu w Indiach przewróciła się na spacerze. Doszło do złamania obojczyka, kości promieniowej oraz kości udowej – każde złamanie z przemieszczeniem. Poszkodowana została zoperowana w szpitalu w Indiach, w którym spędziła sześć dni. Koszt operacji oraz hospitalizacji: niemal 100 tys. zł; transport klientki wraz z mężem do Polski: dodatkowe 37 tys. zł.
45-latek podczas wyprawy górskiej w Nepalu odmroził sobie stopy. Z wysokości niemal 6,5 tys. m n.p.m. został ewakuowany śmigłowcem do szpitala, gdzie spędził cztery

dni.

Koszt interwencji z wykorzystaniem helikoptera: 35 tys. zł; koszt

hospitalizacji: ponad 12,5 tys. zł; powrót do kraju – 15 tys. zł.

U 67-latki, która wybrała się na wycieczkę do Boliwii i Peru, na skutek choroby wysokościowej, nasiliły się objawy zapalenia płuc. Doszło do niewydolności oddechowej i konieczna okazała się ewakuacja do położonego najniżej nad poziomem morza szpitala. Koszt lotu sanitarnego: 60 tys. zł: koszt hospitalizacji w dwóch placówkach: ok. 74 tys. zł. Powrót z wyjazdu do Polski: 23 tys. zł.
U 58-letniego mężczyzny przebywającego w Grecji doszło do zaostrzenia choroby przewlekłej, na skutek czego w stanie krytycznym trafił do szpitala w Atenach z krwawieniem z przewodu pokarmowego. Nie miał przy sobie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Same przeloty – do szpitala

w Atenach, a następnie do Polski, w asyście medyków – to koszt ok. 40 tys. zł. Sumaryczny koszt leczenia szpitalnego nie jest jeszcze znany.

Ubezpieczony wracał ze znajomymi z wycieczki na pustynię Uyuni w Boliwii. Jechał samochodem, którym kierował lokalny przewodnik. Niestety, zdarzył się wypadek, w wyniku którego ubezpieczony zmarł. Koszt transportu ciała do Polski: 79,8 tys. zł.
Ubezpieczony podczas pobytu w Nepalu doznał choroby wysokościowej. Musiał zostać przetransportowany helikopterem do szpitala w Katmandu i hospitalizowany. Koszt transportu helikopterem: 5 500 USD (ok. 22 tys. zł). Koszty hospitalizacji: ponad 1 150 EUR (ok. 5 tys. zł).
Klientka przebywająca w Indoznezji zgłosiła się z gorączką i kaszlem. Lekarz zalecił udanie się do szpitala i hospitalizację, gdyż stan okazał się poważny. Została postawiona diagnoza wysiękowego zapalenia płuc i podejrzenie odmiedniczkowego zapalenia nerek. Z uwagi na hospitalizację klientka nie mogła wrócić zaplanowanym środkiem transportu, ponadto konieczna była asysta ratownika medycznego podczas powrotu do Polski. Ponieważ wiza klientki wygasła, Centrum Alarmowe nie tylko zorganizowało hospitalizację i pokryło jej koszty, ale także wyrobiony został nowy dokument niezbędny do powrotu. Zorganizowany został również ratownik medyczny, który poleciał po poszkodowaną do Indonezji i bezpiecznie sprowadził do Polski na dalsze leczenie. Koszt udzielonej pomocy: ok. 113,6 tys. zł
Podczas podroży do Czech klient upadł na nartach i uszkodził sobie nadgarstek. Podczas pierwszego kontaktu z ubezpieczycielem otrzymał namiary na placówkę medyczną, która potwierdziła złamanie nadgarstka. Koszt udzielonej pomocy: 5,3 tys. zł.
Klientka w Albanii spadła ze schodów i złamała rękę z przemieszczeniem. Pomimo zabezpieczenia w postaci gipsu, została zalecona operacja na miejscu celem redukcji złamania. Niestety klientka trafiła do publicznego szpitala, a ustalenie dalszych kroków było bardzo problematyczne. W porozumieniu z przedstawicielem ubezpieczyciela zdecydowano przetransportować ją do szpitala prywatnego w Tiranie w celu wykonania operacji. Lekarze w placówce prywatnej odkryli dodatkowe złamanie, którego wcześniej nie dostrzeżono i zdecydowano o pilnej operacji. Po krótkiej hospitalizacji ubezpieczyciel zorganizował transport powrotny do Polski w klasie biznes. Koszt udzielonej pomocy: 80,5 tys. zł.
Klient przebywający w Egipcie miał silne objawy zatrucia, skontaktował się z ubezpieczycielem już ze szpitala z prośbą o przejęcie kosztów leczenia. Lekarze po udzieleniu pomocy doraźnej, podaniu leków i kroplówek na odwodnienie oraz krótkiej obserwacji, wypisali klienta. Koszty udzielonej pomocy: 1 600 EUR (ok. 6,9 tys. zł).

Przykłady szkód, składki oraz udzielona pomoc – ubezpieczenia turystyczne:

Składka: polisa turystyczna Zdarzenie Pomoc dla poszkodowanych
370 zł (za cały wyjazd) 64-letni poszkodowany zsunął się z wózka podczas pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Upadając doznał urazu biodra. Na miejscu wykonano zabieg operacyjny, a po konsultacjach z lekarzem zorganizowano repatriację. Dotychczas pokryte koszty leczenia: 90 000 zł. Szacowany łączny koszt pomocy: 120 000 zł.
205 zł (za cały wyjazd) 38-letni klient podczas zjazdu z góry na rowerze w Tajlandii upadł doznając rozległych obrażeń twarzoczaszki, obojczyka oraz żeber. Poszkodowany był hospitalizowany przez dwa miesiące, po czym został przetransportowany do Polski. Koszty udzielonej pomocy: 230 tys. zł (w tym koszty repatriacji: 40 tys. zł).
91 zł (za cały wyjazd) Wypadek komunikacyjny w Austrii z udziałem 51-letniej kobiety – z powodu zmęczenia zderzyła się z betonową balustradą. W efekcie doznała złamania mostka, uszkodzenia śledziony, uszkodzenia trzustki i pęknięcia tętnicy krezkowej dolnej. Koszty udzielonej pomocy: transport helikopterem z miejsca zdarzenia – 14 100 zł; leczenie – 1 141 zł; transport ambulansem do Polski z eskortą pielęgniarza – 5 500 zł.
222 zł (za cały wyjazd) 41-letni mężczyzna nagle zachorował w Turcji. Objawy: drętwienie najpierw twarzy, potem ciała, biegunka, wymioty.

Diagnoza: rozwarstwienie aorty (leczone operacyjnie).

Koszty udzielonej pomocy:

Leczenie – 223 200 zł i lot sanitarny – 150 600 zł.

260 zł 34-letnia kobieta w Macedonii doznała złamania w obrębie stopy i podudzia przy lądowaniu na paralotni. Koszty udzielonej pomocy:

koszty leczenia – 161 000 zł, w tym operacja. Dodatkowo 7 647 zł za transport medyczny do domu – ambulans z eskortą pielęgniarza.

109 zł Wypadek 16-letniego chłopca na nartach we Włoszech: złamanie przedramienia i zniszczone okulary korekcyjne. Koszty udzielonej pomocy:

leczenie – 5 740 zł; koszt nowych okularów – 2 000 zł; orteza – 1 835 zł i zwrot kosztów niewykorzystanego skipass – 500 zł.

650 zł 54-letni mężczyzna doznał nagłego wypadku na jachcie we Francji podczas rejsu turystycznego po oceanie podczas złych warunków pogodowych – uderzenie rozpędzoną liną w kręgosłup szyjny, złamanie kręgosłupa, nieruchome ręce i nogi oraz problemy z oddychaniem.

 

Koszty udzielonej pomocy:

leczenie szpitalne – 243 800 zł i lot sanitarny – 100 216 zł.

Jak się ubezpieczają Polacy z perspektywy ubezpieczycieli?

Anna Wieconkowska, Menedżer produktu w Dziale Ubezpieczeń Indywidualnych i Grupowych w Colonnade:

Świadomość Polaków odnośnie ubezpieczeń turystycznych jest coraz większa. Klienci zwracają uwagę na wysokość sumy ubezpieczenia oraz jej zakres. Coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że oprócz karty EKUZ czy podstawowej ochrony w pakiecie turystycznym powinni posiadać prywatne ubezpieczenie dostosowane do charakteru ich wyjazdu, które w przypadku nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku zaspokoi ich potrzeby.

W ofercie Colonnade w najwyższym wariancie suma ubezpieczenia kosztów leczenia wynosi 10 mln zł i jest to pakiet, który cieszy się popularnością wśród naszych klientów. Wiedzą oni, że jeżeli wybierają się na dalekie podróże, poza Europę, lepiej wybrać najwyższy wariant. Wezwanie karetki, pomoc medyczna i kilka dni w szpitalu w USA, jednym z najdroższych krajów pod względem kosztów opieki medycznej, może kosztować nawet kilkaset tysięcy złotych.

Ponadto nielimitowany transport medyczny daje gwarancję powrotu klienta do kraju, a to jest dla podróżnych bardzo ważny element w trakcie wyboru ubezpieczenia.

Obserwujemy, że podróżni szukają kompleksowej ochrony, która zagwarantuje też pokrycie kosztów w przypadku opóźnienia lotu czy bagażu, jak również zaspokoi roszczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej, gdy to podróżny, jego dziecko czy nawet domowe zwierzę, za które ubezpieczony ponosi odpowiedzialność, wyrządzi komuś szkodę.

Damian Oleszczuk, Generali Polska:

W ostatnim czasie obserwujemy znacznie większą świadomość klientów wyjeżdżających na wakacje za granicę, dotyczącą wysokości kosztów leczenia w innych krajach. W efekcie decydują się oni na wyższe sumy ubezpieczenia. Co ciekawe, połowa polis na podróż zagraniczną zawarta została z sumą ubezpieczenia 500 tys. zł.

Oczywiście najwięcej naszych klientów wyjeżdża do krajów europejskich. W minionym roku ta grupa decydowała się najczęściej na sumę ubezpieczenia w wysokości 500 tys. zł. Kolejną strefą jest „Świat bez USA”, gdzie ubezpieczeni w Generali coraz częściej podnosili sumę do 800 tys. zł, by mieć pewność, że w razie nagłego zachorowania polisa pokryje niezbędne koszty. Natomiast podróżujący do Stanów Zjednoczonych najczęściej wybierali już sumę ubezpieczenia na poziomie powyżej 1 miliona zł. Wśród klientów, którzy zaznaczali w polisie strefę „Cały świat”, czyli głównie wyjeżdżających właśnie do USA, udział polis z najwyższą dostępną sumą ubezpieczenia wzrósł aż o 300%.

Obserwując potrzeby klientów, w 2023 r. zwiększyliśmy maksymalną dostępną sumę ubezpieczenia kosztów leczenia i assistance do 2 mln zł. Ważny jest nie tylko kierunek wyjazdu, ale również jego charakter, np. służbowy. Należy również pamiętać, że wybrana suma ubezpieczenia obejmuje obecnie więcej zdarzeń. Przykładowo zaostrzenia chorób przewlekłych w Generali objęte są już podstawową ochroną do pełnych sum ubezpieczenia, zarówno kosztów leczenia, jak i assistance wybranych przez klienta i wskazanych na polisie.

Mateusz Rostek, Menedżer Produktu, Nationale-Nederlanden:

Obowiązkowym elementem ubezpieczenia turystycznego jest ochrona przed kosztami leczenia za granicą. Mogą być one bardzo wysokie, zwłaszcza w krajach takich jak USA czy Kanada, gdzie hospitalizacja może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Przykłady z praktyki Nationale-Nederlanden pokazują, że hospitalizacja i transport medyczny z azjatyckich wakacji, np. Tajlandii, mogą generować ogromne wydatki, sięgające nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dlatego polisa, która pokryje koszty leczenia, transport medyczny oraz powrót do Polski, jest niezwykle ważna.

Nasze oferty obejmują wersję minimum, optimum i wariant elastyczny, aby klient mógł uzyskać ofertę jeszcze bardziej dopasowaną do swoich potrzeb. W ten sposób edukujemy klientów w zakresie kosztów leczenia za granicą i już widzimy efekty. Znaczna część naszych klientów wybiera szersze zakresy ochrony, co świadczy o ich coraz większej świadomości. Co ważne, ubezpieczenie turystyczne Nationale-Nederlanden zaczyna działać już od momentu wyjścia z domu, a nie dopiero po przekroczeniu granicy. Oznacza to, że jesteśmy chronieni również w trakcie podróży na lotnisko. To ważny aspekt, który często umyka uwadze podróżnych. Dodatkowo, polisa zakupiona przez internet działa już po 4 godzinach, co daje możliwość jej zakupu nawet w ostatniej chwili.

Anna Dyga, kierowniczka Zespołu Ubezpieczeń Mieszkaniowych, Osobowych, Turystycznych i Zdrowotnych w PZU:

Zawsze w przed wakacjami obserwujemy wzmożone zainteresowanie ubezpieczeniami podróżnymi. Dzieje się tak, bo jesteśmy społeczeństwem, które lubi wyjeżdżać za granicę na wakacje, poznawać nowe smaki kulinarne, zwiedzać, a przede wszystkim mieć pewność ładnej pogody. Na szczęście Polacy coraz bardziej są świadomi, że podczas podroży może przydarzyć się nagła choroba lub nieszczęśliwy wypadek, a koszty wizyty lekarskiej lub hospitalizacji są wysokie. Na taką świadomość zapewne mają też wpływ doświadczenia znajomych, a także informacje prasowe o pechowcach, którzy wyjechali za granicę bez ubezpieczenia podróżnego, zachorowali i koszty ich leczenia były bardzo wysokie. Ubezpieczenie turystyczne to nie tylko zabezpieczenie przed wysokimi kosztami leczenia, ale także szeroki zakres usług assistance, które są wsparciem w wielu nieprzewidzianych sytuacjach, a także  możliwość ubezpieczenia bagażu od kradzieży np. z przechowalni bagażu.

Magdalena Oszczak, dyrektorka Działu Ubezpieczeń Turystycznych w UNIQA:

Świadomość ubezpieczeniowa wśród podróżujących rośnie i to nas cieszy. Nasi klienci ubezpieczają się na coraz większe sumy, zwracają uwagę, jaką wybierają polisę, jaka jest wysokość kosztów leczenia, dopytują o szczegóły, np. ewentualne wyłączenia. Obserwujemy też wzrost sprzedaży polis maksymalnych, czyli tych z najwyższymi sumami ubezpieczenia. Jako branża ubezpieczeniowa, przekazujemy rzetelne informacje o kosztach szkód, cenach i możliwościach leczenia. Media społecznościowe i kampanie informacyjne pomagają szerzyć wiedzę na temat konieczności posiadania odpowiedniego ubezpieczenia. Lata starań sprawiły, że ta wiedza dziś procentuje, ale to nie oznacza, że dopłynęliśmy do brzegu. Przed nami wciąż jeszcze dużo pracy do wykonania. Szczególnie, że na wyjazdy decydują się coraz młodsi, z większym apetytem na ryzyko związane chociażby z uprawianiem sportów ekstremalnych.

Naszą rolą jako ubezpieczyciela jest to, żeby dobrze zbudować i wyliczyć pakiety ubezpieczeniowe dla naszych klientów, tak żeby przy odpowiednim poziomie składki zapewnić ochronę ubezpieczeniową, która pokryje ewentualne szkody. Tworzymy szeroką i kompleksową ofertę, która obejmuje np. koszty związane z chorobami przewlekłymi, gdzie kiedyś był to dodatkowo płatny zakres ubezpieczenia. W UNIQA oferujemy ubezpieczenia z sumą maksymalną do 2,5 mln zł. Przy czym zawsze zwracamy uwagę, by wybierać wariant uwzględniający uwarunkowania kraju, do którego się wybieramy. Koszty leczenia w Europie, mimo że rosną, nie są na tak wysokim poziomie, jak chociażby w Stanach Zjednoczonych. Co do zasady rekomendujemy polisy z sumami ubezpieczenia do 150 tys. euro w krajach europejskich i powyżej 150 tys. euro poza Europą.

Aleksandra Polakowska-Szymańska, Dyrektor Działu Rozwoju Oferty i Produktów, Unum:

Mając polisę na życie, którą można rozszerzyć o ochronę na wypadek nieszczęśliwych wypadków czy poważnego zachorowania, jesteśmy chronieni niezależnie od miejsca zdarzenia. Takie ubezpieczenie zapewnia wypłatę świadczenia również w sytuacji uprawnia sportów wysokiego ryzyka, co w przypadku ubezpieczeń turystycznych wymaga dodatkowego rozszerzenia. Co więcej, ochroną objęte są też poważne choroby, również tropikalne, np. żółta gorączka, gorączka Denga czy malaria oraz pobyty w szpitalu. Klienci posiadający ubezpieczenie na życie ze wspomnianymi umowami, mogą w razie zdarzenia liczyć na podwójną wypłatę: i z polis turystycznych i tych na życie.

Źródło: PIU