Chiński Tygrys na rządowych sterydach w postaci dopłat pokazał co potrafi. Dobra dane pojawiły się także z USA. Giełdy były wczoraj jednak nieco niemrawe.
Dane opublikowane przez Chiński Urząd Statystyczny są iście niesamowite. PKB w III kw. wzrósł o 8,9 proc., jeszcze szybciej niż w poprzednich trzech miesiącach, gdy gospodarka rozwijała się w tempie 7,9 procent. Produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu o 13,9 proc., a sprzedaż detaliczna o 15,5 procent. Wszystko to dzięki wspomaganiu przez rząd inwestycji prywatnych oraz rosnącemu eksportowi kraju. Dane są tak dobre, że część ekonomistów zaczęła się zastanawiać czy rząd aby nie wycofa programów stymulacyjnych na koniec tego roku.
Dane z Chin nie przełożyły się jednak na wzrosty giełdowych indeksów. Być może dlatego, że były one mniej więcej zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Trochę więcej uwagi przykuły informacje z USA: indeks wskaźników wyprzedzających mówiący o przyszłej koniunkturze w gospodarce wzrósł do 1 proc. z 0,6 proc. w sierpniu. Tu oczekiwania były z kolei niższe od opublikowanych danych.
Pozytywne wyniki opublikowały kolejne amerykańskie spółki: telekomunikacyjny koncern AT&T (54 centy na akcję zysku wobec oczekiwanych 50 centów) czy 3M. Z dobrej strony pokazał się także największy pod względem kapitalizacji szwajcarski bank Credit Suisse, który zarobił w minionym kwartale na czysto najwięcej od dwóch lat. Powód? Trading oczywiście.
Mimo tych właściwie pozytywnych informacji indeksy w Europie spadały. Częściowo można za to obarczyć umacniającego się od wczesnych porannych godzin dolara. Z drugiej strony inwestorzy najwyraźniej czekają na mocniejsze impulsy z USA i sprawiają wrażenie, jakby lepsze od oczekiwań wyniki spółek za oceanem nie robiły już na nich takiego wrażenia. Czyżby była to zapowiedź gorszego czasu dla rynków akcji?
Do tendencji spadkowej dołączyła się także rodzima GPW, choć w końcówce sesji część strat udało się odrobić. Na plusy wyszedł WIG, dzięki wzrostom małych i średnich spółek. Handel nie był jednak specjalnie emocjonujący – obroty na całym rynku wyniosły nieco ponad 1,2 mld złotych.
W technicznej sytuacji indeksów w Warszawie niewiele się zmieniło. WIG20 cały czas oscyluje wokół tegorocznego szczytu, WIG-owi udało się go nawet nieznacznie pobić.
Z dzisiejszych wydarzeń warto wspomnieć o wystąpieniu prezesa Fed, Bena Bernanke o godz. 14.30, także druga połowa sesji na GPW będzie z pewnością emocjonująca.
Paweł Satalecki
Źródło: Finamo