PKO BP: Poszukiwania z kominem w tle

Na rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu rady nadzorczej PKO BP po raz kolejny powróci kwestia zmian w zarządzie i powołania prezesa. W banku krążą już plotki, m.in. o odwołaniu lub rezygnacji trzech wiceprezesów z poprzedniej ekipy Andrzeja Podsiadło. Jednak według dziennika, prawdopodobnie tym razem nic się nie wydarzy. Danuta Demianiuk, wiceprezes PKO BP twierdzi, że nic nie wie na temat jej odwołania. Jacek Obłękowski, wiceprezes nadzorujący obszar rynku detalicznego, zaprzeczył, jakoby miał zamiar złożyć rezygnację. Dziennik nie uzyskał komentarza jedynie od Kazimierza Małeckiego, wiceprezesa zarządzającego obszarem planowania, restrukturyzacji, skarbu i relacji inwestorskich.

Jak podaje gazeta, nowe władze PKO BP myślą o podzieleniu obowiązków Jacka Obłękowskiego. – PKO BP ma pójść tą drogą, którą zaplanowało dla siebie Pekao po fuzji z Bankiem BPH. Tam detal także będzie stanowił większą część biznesu i będą za niego odpowiedzialne dwie osoby w zarządzie – zdradza rozmówca PB. Możliwe, że część obowiązków Obłękowskiego przejmie Wojciech Kwiatkowski, który już kiedyś był szefem detalu w PKO BP.

Kandydatów nie ma wielu, ponieważ zniechęca ich pensja, jaką mogą dostać w PKO BP. Ustawa kominowa ogranicza bowiem zarobki szefa banku do 15 tys. zł.