Plan przyjęcia euro to kłopot dla RPP

Poza tym znaleźliśmy się w cyklu obniżek stóp procentowych, których skutki – teoretycznie – najsilniej powinniśmy odczuwać na przełomie 2009 i 2010 roku. A zakładając, że Polska będzie zmierzać do euro drogą wyznaczoną przez rząd, nasz kraj musiałby spełniać kryterium inflacyjne w 2010 roku.
Recesja zaszkodzi kryterium?
– Spełnienie kryterium inflacyjnego nie jest wcale takie oczywiste. Inflacja u nas spada, ale w strefie euro będzie prawdopodobnie spadać szybciej, bo część gospodarek znajdzie się w recesji – mówi Grzegorz Maliszewski, ekonomista Banku Millennium.
Na dodatek nie jest jasne, w jaki sposób wyliczać kryterium inflacyjne, gdy kilka krajów UE popadnie w deflację. Według jednej interpretacji, jeśli trzy kraje Unii miałyby deflację, wówczas bazą do wyliczenia kryterium byłoby zero. A to oznacza, że poziom referencyjny wynosiłby dla Polski 1,5 proc.
– Nawet, gdy osiągniemy cel inflacyjny – a w 2010 inflacja zejdzie poniżej celu – to spełnienie kryterium inflacyjnego z Maastricht nie będzie oczywiste. Bo może się okazać, że wyniesie ono około 1,5 proc. – mówi Grzegorz Maliszewski.
Sytuacja jeszcze bardziej się skomplikuje, jeśli przyjąć drugą interpretację. Zgodnie z nią kraje z deflacją w ogóle nie byłyby brane pod uwagę przy wyliczaniu wartości referencyjnej.
– Nie wiadomo, które kraje w 2010 roku trzeba by wyrzucić z tego koszyka. Dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy w np. w Wielkiej Brytanii będzie deflacja, a jeśli będzie, to czy ten kraj będzie brany pod uwagę przy wyliczaniu wartości referencyjnej, czy nie – mówi Marcin Piątkowski, ekonomista Akademii Leona Koźmińskiego.
Tak czy inaczej Rada Polityki Pieniężnej powinna uwzględniać przy podejmowaniu decyzji konieczność spełniania kryterium. – Decyzje rady działają z opóźnieniem, a to oznacza, że być może w 2009 roku możemy sobie kryterium inflacyjne odpuścić, ale RPP musi brać ten czynnik pod uwagę w swojej polityce – mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale.  
Co jest dowodem na to, że RPP doszła do wniosku, iż szanse na wejście Polski do euro są teraz mniejsze ? Co się stanie, gdy rząd będzie twardo parł do wejścia do ERM2 jeszcze w I połowie 2009 r. i przyjęcia euro w 2012? 
Marek Chądzyński 
Więcej: Gazeta Prawna 15.01.2009 (10) – forsal.pl –  str.A2-3