Kanały elektroniczne na dobre zmieniły oblicze bankowości. Z kwartału na kwartał topnieje liczba oddziałów, a banki zwieszają inwestycje na innowacje i IT. Nie brakuje jednak banków, które planują rozbudować swoją sieć.
Bank of America planuje otworzyć 500 nowych placówek w ciągu najbliższych czterech lat, podaje serwis finextra.com. Inwestycja ta wiąże się ze zmianami, które obejmą kolejne 1500 oddziałów. Bank chce je przebudować w ten sposób, by mocniej wykorzystywały nowe technologie. Pięćset nowych placówek powstanie głównie w stanie Ohio, w szczególności w miastach Cincinnati, Cleveland i Columbus.
Przedstawiciele banku przyznają, że klienci coraz częściej korzystają z kanałów cyfrowych, ale wciąż nie brakuje osób, które odwiedzają placówki. Podają, że codziennie ich oddziały odwiedza milion osób, by skonsultować się ze specjalistami. Placówki nadal są potrzebne na przykład starszym klientom.
Podobne opinie słyszymy od przedstawicieli niektórych banków w Polsce. Swoich placówek nie chce na przykład szybko redukować PKO Bank Polski. Wciąż są klienci, dla których osobisty kontakt z ekspertem jest nieodzowny. I są to nie tylko osoby starsze. Często przychodzą tam młodzi klienci, by założyć swoje pierwsze konto.
Niemniej liczba placówek w polskim sektorze bankowym cały czas topnieje. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w 2017 r. ubyło ponad 1000 placówek bankowych, a zatrudnienie spadło o 4,4 tys. etatów. Na koniec ubiegłego roku w branży pracowało 164,4 tys. osób. Dla porównania na przełomie 2008 i 2009 r. na rynku było 181 tys. bankowców.
Tysiąc placówek mniej to całkiem spory spadek. Finextra.com podaje bowiem, że w ciągu ostatniego roku w Stanach Zjednoczonych zostało zamkniętych 2000 oddziałów. BofA nie jest jednak jedynym bankiem, który planuje rozbudowę sieci placówek. W ubiegłym miesiącu JPMorgan Chase przedstawił plany otwarcia 400 nowych oddziałów zatrudniających 3000 osób. Inwestycja została rozłożona na 5 lat.
Nie można wykluczyć, że za jakiś czas i na naszym rynku przyjdzie czas na rozbudowę sieci placówek. Będą to jednak inne oddziały niż te, które znamy. Mniejsze, zlokalizowane w innych punktach, nie obsługujące transakcji gotówkowych. Pomimo dynamicznego rozwoju elektronicznych kanałów, klienci zawsze będą potrzebowali osobistej porady eksperta. Zwłaszcza przy wyborze bardziej zaawansowanych produktów finansowych.