W centrum uwagi ciągle Grecja. Czas ucieka, a na rynek raz za razem trafiają nieoficjalne doniesienia, często bazujące na informacjach z anonimowych źródeł. W konsekwencji rynki są skrajnie rozchwiane.
Najnowsze plotki wsparły pogląd, że w poniedziałek zostanie zatwierdzony drugi pakiet pomocowy dla Grecji. Dodatkowo banki centralne rozważają zamianę obligacji skarbowych najbardziej zadłużonego w Europie państwa na nowe. Pojawiły się również sygnały, że przyznanie pomocy na początku najbliższego tygodnia przez Eurogrupę pozwoli zakończyć proces ratyfikacji przez krajowe parlamenty i umożliwi zakończenie restrukturyzacji długu Grecji przed terminem wykupu długu o wartości 14,5 mld EUR przypadającym na drugą połowę marca. W rezultacie eurodolar powrócił ponad poziom 1,3100.
Mimo tego wzrostu aktualne pozostają przesłanki przemawiające za powrotem do spadków kursu (m.in. kurs na wykresie dziennym osunął się pod krótkoterminowe średnie, negatywne nastawienie inwestorów w stosunku do euro sugeruje rynek opcji, w dłuższym terminie euro osłabiać będzie rosnąca suma bilansowa ECB). Uczestnicy rynku będą wyczekiwać na kolejne informacje, w rezultacie można oczekiwać handlu w wąskim przedziale zmian, a kierunek ewentualnych większych zmian kursu będzie pochodną treści nowych doniesień.
Do czerwca trwa program wydłużania średniej zapadalności portfela aktywów Fed (tzw. operation twist). Pomimo usunięcia z treści komunikatu FOMC zdania o konieczności bacznego monitorowania presji inflacyjnej, bardzo istotna dla perspektyw polityki monetarnej w USA jest publikowana dziś dynamika cen konsumpcyjnych – niesłabnąca presja (a zwłaszcza inflacja bazowa utrzymująca się powyżej 2 proc. w ujęciu rok do roku) jest mocnym argumentem przeciwko dalszemu luzowaniu. Ostatnie dobre odczyty regionalnych indeksów koniunktury: Philly Fed i NY Empire State potwierdzają ożywienie po drugiej stronie Atlantyku. Co więcej, wskaźniki wyprzedzające obliczane przez OECD sugerują, że w najbliższych miesiącach tempo wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych nie osłabnie. Dziś poznamy wartość wskaźników wyprzedzających Conference Board, które najprawdopodobniej potwierdzą taki scenariusz.
Dobiegający końca tydzień obfitował w dane z Polski, a wieńczyć go będzie odczyt produkcji przemysłowej. Oczekujemy, że pomimo spadku o 1,0 proc. miesiąc do miesiąca, w ujęciu rocznym produkcja wzrosła o 13,8 proc. Na stosunkowo niski spadek produkcji w styczniu w stosunku do grudnia wpływ miały wysokie temperatury utrzymujące się w poprzednim miesiącu, które sprzyjały kontynuacji prac budowlanych (nasza prognoza produkcji budowlano – montażowej w styczniu to 16,9 proc. rok do roku), a tym samym zwiększały popyt na wyroby działów przemysłu produkujących na rzecz budownictwa. Kolejnym czynnikiem pozytywnie wpływającym na produkcję w styczniu powinien być wzrost zamówień na niemieckie auta sygnalizowany w danych za grudzień.
Krajowe przedsiębiorstwa dostarczają komponenty dla firm niemieckich, więc dobre dane zza zachodniej granicy powinny wspierać produkcję polskiego sektora motoryzacyjnego, która stanowi około 10 procent całkowitej wartości produkcji sprzedanej przemysłu. W porównaniu z grudniem. krajowa produkcja samochodów osobowych i dostawczych wzrosła o 8,6 proc. Odczyt indeksu PMI sugeruje wyraźny wzrost zamówień eksportowych, co również przemawia za wysokim odczytem. Poznamy również wskaźnik PPI – szacujemy, że inflacja producencka w ujęciu rocznym wzrosła o 8,1 proc. Warto w tym miejscu nadmienić, że po ostatnim odczycie inflacji CPI, której dynamika zgodnie z naszymi oczekiwaniami wyhamowała, obniżyła się nieco wycena przyszłych rynkowych stóp procentowych.
Złoty pozostanie jednak pod wpływem czynników globalnych i dziś podobnie jak większość walut państw wschodzących nieznacznie się umacnia. Wczoraj kurs EUR/PLN obronił dwudziestodniową średnią ruchomą, która obecnie przebiega na poziomie 4,20 i będzie najbliższym oporem. Kolejny wyznaczają ostatnie maksima usytuowane w okolicy 4,24. Obecnie kurs znajduje się na poziomie 4,1830 i testowana jest dziesięciodniowa średnia ruchoma. Podobnie kształtuje się przebieg notowań USD/PLN, a para walutowa obecnie kwotowana jest na poziomie 3,1850.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.