Płyną pieniądze dla biznesu

– Tam, gdzie silny jest sektor venture capital, gospodarka jest bardziej konkurencyjna, kraj się szybko rozwija, a bezrobocie jest niskie, jak np. w Wielkiej Brytanii – mówi Marcin Zagórski, specjalista od zarządzania funduszami inwestycyjnymi.

Fundusze wysokiego ryzyka, tzw. venture capital, są tworzone przez grupy finansowe chcące ulokować swoje pieniądze i osiągnąć zyski kilkakrotnie wyższe niż w banku. Inwestują w dobrze rokujące przedsiębiorstwa (na ogół przejmują pakiet udziałów, od 20 do 80 proc.), następnie dają im pieniądze na rozwój, przekazują wiedzę menedżerską i technologię. Kiedy firma się rozwinie, fundusz (średnio po pięciu-ośmiu latach) odsprzedaje swoje udziały inwestorowi z branży, w której działa firma, albo każdemu chętnemu – poprzez giełdę. Grupy finansowe oraz inni inwestorzy, którzy wkładają pieniądze w fundusze venture capital, liczą zwykle na kilkanaście procent rocznego zysku.

Marcin Zagórski przyznaje, że rynek venture capital znalazł się na zakręcie. W ostatnich dwóch latach zaledwie kilku grupom udało się zebrać pieniądze do nowych funduszy inwestujących w Polsce i krajach ościennych. Z drugiej strony działalność wielu funduszy, które weszły do naszego kraju jeszcze w połowie lat 90., dobiega właśnie końca. Tworzy się więc niebezpieczna luka.

Wygląda jednak na to, że przełom jest tuż-tuż. Wielcy zachodni gracze znów szykują gotówkę na wykupywanie udziałów w najbardziej perspektywicznych polskich firmach. Zdaniem Pawła Gieryńskiego, prezesa grupy Copernicus Finance zarządzającej funduszami venture capital, ten rok pod względem wartości pieniędzy zainwestowanych w polskie przedsiębiorstwa powinien być bardzo obfity.

– Najwięksi gracze obecni na rynku, jak np. Enterprise Investors czy Advent, mają dużo świeżej gotówki na inwestycje – mówi Gieryński.

Niektóre grupy venture capital szukają pieniędzy w Unii Europejskiej. Taki pomysł ma Copernicus Finance, najbardziej aktywna ostatnio polska grupa funduszy. Copernicusowi jesienią ubiegłego roku nie udało się znależć chętnych, którzy zainwestowaliby co najmniej 500 mln zł w nowy fundusz funduszy (ma lokować w udziały innych funduszy venture capital). Prezes Copernicusa Paweł Gieryński w rozmowie z „Gazetą” ujawnił, że projekt ma jednak szansę realizacji ze wsparciem European Investment Fund (EIF).

EIF to inwestycyjne ramię Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego i kilku innych unijnych instytucji finansowych. EIF w ciągu ostatniej dekady zainwestował 2,5 mld euro w prawie 200 funduszy venture capital.

Być może już w tym roku zaczną powstawać jak grzyby po deszczu fundusze venture capital specjalizujące się w inwestowaniu w małe i średnie firmy. Ułatwia to podpisana przed miesiącem przez prezydenta ustawa o Krajowym Funduszu Kapitałowym. KFK ma tworzyć fundusze venture capital wspólnie z inwestorami prywatnymi i pozyskiwać pieniądze m.in. z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (ERDF) – czytamy w „Gazecie”.