Na środowym posiedzeniu RPP zdecydowała się podwyższyć stopy procentowe o 25 pb. A zatem od 9 czerwca stopa operacji otwartego rynku wzrośnie do 4,50%. Rynek dyskontował już taką decyzję wcześniej.
Niemniej w publikowanych ankietach jedynie nieznaczna większość ekonomistów prognozowała, że do podwyżki dojdzie na czerwcowym posiedzeniu (jedynie 13 na 21 ankietowanych pod koniec maja przez GG Parkiet). Komentarz RPP i wypowiedzi prezesa NBP Marka Belki na konferencji były utrzymane w umiarkowanym tonie. W komunikacie Rada wskazała, że „podwyższony poziom bieżącej inflacji oraz oczekiwań inflacyjnych, a także ryzyko nasilenia się presji płacowej w warunkach istotnego wzrostu zatrudnienia uzasadniają podwyższenie stóp procentowych”. Jednak w czasie konferencji prezes NBP powiedział, że RPP zamierza poczekać z dalszym zacieśnianiem polityki monetarnej. Nie oznacza to jednak końca cyklu podwyżek (czynnikiem ryzyka pozostaje m.in. sytuacja na rynku pracy). Marek Belka powiedział m.in., że pomiędzy oczekiwaniami rynku, a zamierzeniami większości członków Rady jest znacząca konwergencja. Rynek wskazuje na prawdopodobną podwyżkę stóp w tym roku o kolejne 25 pb.
Efektem podwyżki kosztu pieniądza był wzrost oprocentowania depozytów na rynku pieniężnym. Stawki depozytowe T/N wzrosły do 4,30-4,50%. O 10 pb wzrosły też kwotowania kontraktów OIS. Sama płynność sektora bankowego nie uległa zmianie.
Na rynku SPW oraz kontraktów IRS początkowo widać było nieznaczny wzrost rentowności na krótszym końcu krzywej dochodowości (do 2 pb). Negatywnie na notowania wpłynęła sama decyzja RPP. Jednakże słowa Marka Belki wskazujące na możliwą dłuższą przerwę w ramach trwającego cyklu zaostrzania polityki pieniężnej uspokoiły graczy, przyczyniając się do silnego wzrostu cen polskich obligacji. Niemniej, decyzja RPP oraz ton komentarza wpisuje się w scenariusz płaszczenia krzywej dochodowości, a także może sygnalizować większą presję podaży na krótkim końcu krzywej dochodowości (wzrost rentowności będzie jednak ograniczać niska podaż SPW na rynku pierwotnym).
W czwartek odbędzie się posiedzenie EBC. Chociaż rynek nie oczekuje podwyżki stóp procentowych w czerwcu, to jednak spodziewane jest zaostrzenie tonu komentarza. Bank centralny może zasygnalizować prawdopodobną podwyżkę stóp w lipcu m.in. poprzez użycie zwrotu „strong vigilance”.
Źródło: PKO Bank Polski