Po trzech latach spadku, w 2006 roku liczba upadłości na świecie wzrośnie

W 2005 roku spowolnienie światowej gospodarki (wzrost na poziomie jedynie 3%) spowodowało zmianę tendencji w liczbie upadłości firm. Globalny Wskaźnik Upadłości – stworzony przez Euler Hermes, lidera w sektorze ubezpieczeń kredytu kupieckiego, wzrośnie w 2006 roku o 1%, podczas gdy w 2004 i 2005 roku spadał odpowiednio o 5% i 2%.

Rok 2006: wzrost liczby upadłości w wiodących gospodarkach świata

Po wolniejszym spadku liczby upadłości w 2005 roku Globalny Wskaźnik Upadłości wskazuje na możliwy wzrost liczby bankructw w 2006 roku w głównych państwach uprzemysłowionych – Niemczech (+4%), Wielkiej Brytanii (+3%), USA (+3%) i Japonii (+2%).

Odwrócenie tendencji związane jest w szczególności z sytuacją w Stanach Zjednoczonych. Straty spowodowane huraganem Kartina, a także zahamowanie wzrostu gospodarczego mogą doprowadzić do tego, że po raz pierwszy od 2001 roku liczba upadłości w USA może zacząć wzrastać.

Po dwóch latach stabilnej i malejącej liczby bankructw, prognozy na następny rok dla Japonii i Niemiec nie są zachęcające: liczba upadłości może wzrosnąć o 2% w Japonii i o 4% w Niemczech. Pogorszenie sytuacji tych państw to bezpośrednia konsekwencja ich ograniczonego wzrostu gospodarczego (1,5% w Japonii i 1,4% w Niemczech).

Zmiany Globalnego Wskaźnika Upadłości

Zachodnia Europa :
2004: 0%
2005: 0%
2006: +1%

Indeks Globalny:
2004: -5%
2005: -2%
2006: +1%

Stany Zjednoczone:
2004: -2%
2005: -1%
2006: +3%

*Euler Hermes stworzył Globalny Wskaźnik Upadłości, który porównuje upadłości w poszczególnych krajach pomijając różnice w krajowych definicjach „upadłości” oraz uwzględniając charakter i wielkość ich gospodarek.

Spowolnienie gospodarki w 2005 roku utrzyma się w 2006 roku

Po rekordowym 4-procentowym wzroście światowej gospodarki w 2004 roku, prognozy zakładają jej spadek do 3,2% w 2005 roku i 2,8% w roku 2006. Spowodowane jest to głównie słabnącą koniunkturą w Stanach Zjednoczonych, które generują prawie jedną trzecią światowego PKB. W 2005 roku, po spadku o 0,7% (z 4,2% w 2004 roku) wzrost w USA wyniósł 3,5%. Na 2006 rok przewidywany jest dalszy spadek, którego wartość szacuje się na 0,8%, co oznacza, że na koniec 2006 roku wzrost w USA może wynieść 2,7%.

Państwa strefy euro powinny odnotować ożywienie gospodarcze. Umiarkowany wzrost gospodarczy (wzrost z 1,4% w 2005r. do 1,7% w 2006r.) nie wpłynie jednak na obniżenie liczby upadłości.

Spowolnienie amerykańskiej gospodarki oraz symptomy ożywienia gospodarczego w strefie euro mogą doprowadzić do zrównania się poziomów upadłości w obydwu regionach. Temu zjawisku sprzyjać będzie prognozowany spadek wartości euro wobec dolara w latach 2006-2007.

UPADŁOŚCI NA ŚWIECIE

Polska – dalszy spadek liczby upadłości

Łączna liczba upadłości w Polsce w 2005 roku wyniosła 727, o 38% mniej niż rok wcześniej, gdy odnotowano 1163 upadłości.

„Spadek liczby upadłości w Polsce zawdzięczamy, paradoksalnie, wzrostowi konkurencji po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej oraz mocnej złotówce. Otwarcie się rynków unijnych na produkcję i usługi pochodzące z Polski dało wielu przedsiębiorcom możliwości rozwoju, o których przed akcesją nie mogli nawet pomarzyć, zaś eksport niespodziewanie stał się niezwykle istotną częścią działalności wielu firm. Z drugiej strony, przedsiębiorcy zmuszeni do prowadzenia działalności w warunkach wzmożonej konkurencji i przy coraz mocniejszej złotówce, stali się prawdziwymi ekspertami w ograniczeniu kosztów i dostosowywaniu profilu oraz skali działalności do szybko zmieniających się warunków rynkowych. Warto podkreślić, że tegoroczny wzrost wartości złotego przetrwało wiele firm, które nie dałyby sobie rady z podobną sytuacją jeszcze dwa-trzy lata temu” –podsumowuje Tomasz Starus, Dyrektor w Dziale Oceny Ryzyka w Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem Sp. z o.o.

Rozkład liczby upadłości na obszarze całego kraju nie był jednolity. Wśród województw najbardziej zagrożonych upadłościami znalazły się województwa: mazowieckie (145), śląskie (100), dolnośląskie (80) oraz wielkopolskie (77). Najmniej bankructw zanotowano w województwach opolskim (11), lubuskim (12) oraz świętokrzyskim (16). Na tak znaczące rozbieżności pomiędzy poszczególnymi regionami Polski miał wpływ przede wszystkim zróżnicowany poziom rozwoju ekonomicznego poszczególnych województw, a co za tym idzie liczba działających w nich przedsiębiorstw.

Najbardziej znacząca poprawa sytuacji przedsiębiorstw miała miejsce w województwach opolskim
(-68%), zachodniopomorskim (-58%) oraz warmińsko-mazurskim (-50%). Tylko w województwie podlaskim zanotowano zwiększenie się liczby bankructw, w porównaniu z rokiem 2004 (+6%).

Najbardziej ryzykowne branże
Za sektor, który wykazał największą liczbę upadłości w 2005 roku uznano produkcję. Odnotowano tu 225 upadłości, co stanowi 31% wszystkich upadłości w tym roku. Największa liczba bankructw dotyczyła produkcji spożywczej (19%), odzieżowej i obuwniczej (16%) oraz produkcji materiałów budowlanych (13%).

Kolejnym sektorem, który wykazał dużą liczbę upadłości były usługi. Bankructwa w tym sektorze stanowiły 22% wszystkich upadłości. W sumie zbankrutowało około 160 przedsiębiorstw. Spadek liczby upadłości w porównaniu z rokiem 2004 wyniósł około 58%.

Trzecim sektorem, w którym w trakcie badanego okresu przestało działać 130 firm, jest budownictwo. Najwięcej bankructw dotknęło przedsiębiorstw zajmujących się inżynierią lądową (40%) oraz robotami ogólnobudowlanymi (27%). Bankructwa w tym sektorze stanowiły 20% wszystkich odnotowanych upadłości. Należy podkreślić jednak, że w porównaniu z rokiem 2004 liczba bankructw w budownictwie zmniejszyła się o 81 przypadków, co stanowi 62%.

Dwa pozostałe sektory: sprzedaż hurtowa i detaliczna zanotowały liczbę bankructw na poziomie 80 w obu przypadkach. W zakresie sprzedaży hurtowej najgorsza sytuacja dotyczyła branży spożywczej (25% bankructw w sektorze sprzedaży hurtowej) i budowlanej (18%). W przypadku detalu były to natomiast: sprzedaż maszyn (20%), ponownie branża spożywcza (13%) oraz sprzedaż paliw i akcesoriów do pojazdów mechanicznych (13%).

Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – najczęściej bankrutują
Analizując formy prawne bankrutujących przedsiębiorstw, na uwagę zasługuje fakt, że na pierwszym miejscu znalazły się spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Stanowią one aż 60% wszystkich odnotowanych w 2005 roku upadłości. Drugim, najbardziej zagrożonym rodzajem przedsiębiorstw są spółki akcyjne – 12% wszystkich upadłości. Niewiele mniej, bo 11% firm, które ogłosiły upadłość w analizowanym okresie to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą.

Prognozy

W 2006 roku liczba niewypłacalność pozostanie na podobnym poziomie

„Obawę na przyszłość budzi niewystarczający popyt wewnętrzny, należy jednak mieć nadzieję, że ogólny, umiarkowany wzrost w gospodarce, a także deklarowana ostatnio przez przedsiębiorców chęć zwiększania zatrudnienia spowodują wzrost siły nabywczej społeczeństwa i ustabilizują gospodarkę, równoważąc niezwykle dynamiczny wzrost exportu wzrostem popytu w kraju.” – mówi Tomasz Starus, Dyrektor w Dziale Oceny Ryzyka w Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem p. z o.o.

USA: nowe, zaostrzone przepisy prawne i straty spowodowane huraganem Katrina mogą zaowocować wyższą liczbą bankructw w 2006 roku

Spadek liczby bankructw w Stanach Zjednoczonych obserwowany od 2001 roku, utrzymał się także w pierwszej połowie roku 2005. W 2001 roku upadłość ogłosiło 40 tysięcy firm, w drugim kwartale 2005 roku liczba ta spadła do 32,4 tysięcy w skali rocznej (-9% w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim), czyli do poziomu najniższego od 25 lat. Niestety kilka czynników może zagrozić tej tendencji, a przynajmniej zaburzyć pozytywne statystyki.
Po pierwsze, nowelizacja prawa upadłościowego, która weszła w życie 17 października 2005 roku, znacznie zaostrzyła wobec dłużników warunku tzw. Rozdziału 11 . W związku z planowaną zmianą prawa część przedsiębiorstw, w tym linie lotnicze i producenci wyposażenia samochodów, złożyło wnioski o ochronę ich działalności w trybie Rozdziału 11 w trzecim kwartale, tuż przed wejściem nowelizacji w życie. Po drugie, straty spowodowane huraganem Katrina przyspieszyły ogłoszenie upadłości wielu lokalnych przedsiębiorstw, pogarszając jednocześnie sytuację wielu kolejnych spółek i małych firm.

Najwięksi bankruci 2005 roku, to obok US Airways, Delta Airlines i Nortwest, czyli numery 3 i 4 amerykańskiego transportu lotniczego, które ogłosiły upadłość we wrześniu 2005. Kłopoty, spowodowane m.in. wysokimi kosztami pracy (fundusz emerytalny, ubezpieczenia społeczne) przeżywał także przemysł motoryzacyjny. W październiku zbankrutował największy producent części zamiennych – Delphi (obroty na wysokości 28,6 miliardów USD).

Spowolnienie gospodarki i skutki huraganu Katrina spowodują prawdopodobnie 3% wzrost liczby bankructw w USA w 2006 roku.

Japonia: liczba upadłości w 2005 roku nadal spadała

W październiku 2005 roku upadłość ogłosiło 1 171 firm, podnosząc liczbę bankructw za ostatnie 12 miesięcy do 12 908. Dane te pozwalają mieć nadzieję, iż w całym roku poziom bankructw w Japonii nie przekroczy 13 tysięcy (6% mniej w porównaniu z 2004 rokiem). Znacznie spada także wysokość długów, jakie pozostawiają po sobie bankrutujące firmy. Obecnie wynosi ona niewiele ponad 7 000 miliardów JPY.

Tendencja spadkowa dotyczy niemal całej japońskiej gospodarki. W zasadzie tylko w sektorze finansowym liczba bankructw rośnie – w pierwszych 9 miesiącach 2005 roku o 4,5%. Wyjątek tan nie ma dużego wpływu na wyniki całej gospodarki, gdyż upadłości w tym sektorze stanowią niespełna 1% wszystkich bankructw. Największy spadek liczby upadłości zauważalny jest w sektorze produkcyjnym (-12,5%), hurtowym (-12,4%) i budowlanym (-9,5%).

W trzecim kwartale 2005 roku odnotowano w Japonii czwarty z kolei kwartalny wzrost PKB (+0,4%). Oprócz eksportu, podstawowymi siłami napędowymi gospodarki były konsumpcja i inwestycje, choć z drugiej strony wzrost cen ropy może ograniczyć wydatki gospodarstw domowych w nadchodzących miesiącach. Korzystne warunki gospodarcze znajdą wyraz w dalszym spadku liczby upadłości na początku 2006 roku, w późniejszym okresie przewidywane jest osłabienie koniunktury, które może zaowocować podwyższeniem średniej rocznej liczby bankructw o około 2%.

Niemcy: przejściowa poprawa sytuacji

Po silnym ożywieniu gospodarki w pierwszym kwartale 2005 roku, wywołanym w dużej mierze przez dochody z eksportu, w kolejnych miesiącach niemiecka gospodarka wyraźnie straciła parę. Pomimo tego spowolnienia liczba upadłości w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2005 roku malała, o 4,6% w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2004, co daje roczną różnicę rzędu 2,5%. Ogólna poprawa nie powinna jednak przysłaniać faktu, że coraz częściej upadłość w Niemczech ogłaszają małe i średnie przedsiębiorstwa, wśród których liczba bankructw wrosła od stycznia do lipca o 4,3% i stanowiła niemal połowę wszystkich upadłości (45%).

Spadek liczby bankructw w Niemczech dotyczy większości sektorów gospodarki. W sektorze produkcyjnym, który korzysta z silnego popytu zewnętrznego liczba bankructw spadła o 11,6%. Spadek liczby upadłości i to o 6,5% odnotowało także budownictwo i to pomimo nieprzerwanie trwającego kryzysu w branży. Pomimo umiarkowanego popytu konsumentów branża restauracyjno-hotelowa i usługi publiczne wykazały spadek bankructw o odpowiednio 9% i 2%.
Wzrost liczby bankructw odnotowano natomiast w sektorze magazynowym (+3,8%) i pośrednictwie finansowym (+6,6%).

W przyszłym roku można się jednak spodziewać odwrócenia tego pozytywnego trendu. Euler Hermes, w związku z utrzymującym się na niskim poziomie wzrostem gospodarczym Niemiec, przewiduje w 2006 roku rekordową liczbę upadłości na poziomie 40 tysięcy, co oznaczałoby wzrost liczby bankructw o 3,6%.

Wielka Brytania: wzrost liczby bankructw

Wyraźne spowolnienie brytyjskiej gospodarki, z poziomu 3% w 2004 roku poniżej 2% w roku 2005, zakończyło okres spadku liczby bankructw obserwowany w latach 2003-2004. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2005 roku w Anglii i Walii złożono ponad 17 tysięcy wniosków o upadłość, podczas gdy rok wcześniej, w analogicznym okresie, było ich 16,5 tysiąca. Zmiana tendencji związana jest głównie ze wzrostem upadłości wśród przedsiębiorstw o 1%, po dwóch latach spadku o ponad 10%. W tym samym czasie bankructwa samodzielnych przedsiębiorców osiągnęły roczny wzrost o 6%. Stanowią one prawie 45% wszystkich wniosków o upadłość.

Liczba bankructw wzrosła nieznacznie w usługach, głównym sektorze gospodarki, w którym odnotowano jedną trzecią wszystkich upadłości firm. Wyraźny wzrost zaobserwowano w transporcie i komunikacji – sektorze, który ucierpiał także w roku 2004 (+2%) – oraz budownictwie, w gdzie odnotowano 16% upadłości. Najgorzej przedstawia się sytuacja w sektorze detalicznym, gdzie liczba bankructw wzrosła bezpośrednio na skutek spadku popytu gospodarstw domowych w pierwszej połowie roku. Tylko dwa ważne sektory – produkcyjny i hurtowy – uniknęły zwiększenia upadłości w analizowanym okresie.

Jeżeli sprawdzi się scenariusz wzrostu PKB poniżej 2,5% rocznie, czyli poniżej poziomu, przy którym liczba bankructw w Wielkiej Brytanii stabilizuje się, ożywienie gospodarki przewidywane na koniec 2005 roku i rok 2006 nie zdoła odwrócić wzrostowej tendencji liczby bankructw. Osiągnąwszy w 2004 roku najniższy poziom od roku 1990, liczba upadłości prawdopodobnie wzrośnie o 3% zarówno w 2005, jak i 2006 roku, dając 23 tysiące wniosków o ogłoszenie upadłości rocznie.