Poczta i SKOK-i będą mogły wydawać pieniądz elektroniczny

Wypłata emerytury na kartę Poczty Polskiej? System płatności mobilnych dla klientów małego SKOK-u? To już wkrótce będzie możliwe. Zmiana w ustawie o usługach płatniczych sprawiła, że pieniądz elektroniczny ma szansę znaleźć w Polsce więcej zastosowań.
 

Pieniądz elektroniczny to nowoczesny odpowiednik gotówki. Łatwo pomylić go z inną formą pieniądza – bezgotówkowym, przechowywanym na bankowych rachunkach. Różnice są jednak istotne:

Idea jest prosta – e-pieniądz dostajemy od jego wydawcy w zamian za np. gotówkę lub środki z rachunku bankowego. Wartość pieniężna zapisywana jest na elektronicznym nośniku danych, jak karta mikroprocesorowa. W pieniądzu gotówkowym nośnikiem jest papier (banknot), tutaj może nim być każde urządzenie, które pozwala przenosić cyfrową informację, lub specjalny rachunek prowadzony przez wydawcę e-pieniądza (tzw. e-pieniądz software’owy). Cyfrowym pieniądzem płacimy wszędzie tam, gdzie jest akceptowany. Jeśli zechcemy go z powrotem zamienić na inną formę, możemy przedstawić go do wykupu.

Odpowiednie regulacje prawne istnieją w UE i w Polsce już od wielu lat. Wczorajsza decyzja Sejmu pozwoliła dostosować polskie prawo do wymogów drugiej wersji unijnej dyrektywy o e-pieniądzu (tzw. EMD2). Czas na to minął już 2011 roku i Polsce groziły kary za poważne opóźnienie.

Portmonetka lub rachunek

Polacy znają pieniądz elektroniczny w co najmniej dwóch formach. Pierwszym są karty przedpłacone, wydawane przez niektóre banki. Część instytucji wydaje swoje plastiki w oparciu o przepisy pieniądza elektronicznego. Zaletą jest brak konieczności weryfikacji klienta – można wydawać karty na okaziciela, który można przekazać kartę innej osobie, np. jako prezent.

Druga forma to przedpłacone rachunki, takie jak konto PayPal lub Skrill. Ułatwiają one zakupy w sieci – zasila się je z karty płatniczej lub przelewem, a potem, w sklepie internetowym, kilkoma kliknięciami reguluje zobowiązanie. Szczególną formą takich rachunków są anonimowe jednorazowe kupony, które można kupić w fizycznym sklepie, a wykorzystać później w internecie.

Z formuły elektronicznego pieniądza mogą korzystać także mobilne innowacje. Przykładem jest ostatni projekt Pekao SA – PeoPay. Telefon komórkowy staje się wtedy narzędziem dostępu do rachunku przedpłaconego. Żeby skorzystać z takich płatności mobilnych, nie trzeba zakładać konta w banku, a cały proces rejestracji zajmie kilka minut. Nic zatem dziwnego, że konstrukcję e-portmonetki chce wykorzystać także główny konkurent Pekao – system IKO należący do PKO BP.

Nowe prawo to nowe możliwości

Zmiany wprowadzone w ustawie o usługach płatniczych przede wszystkim porządkują regulacje prawne – zniknie funkcjonująca w szczątkowej formie ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych. Poszerzono także dostęp do rynku e-pieniądza – taką działalnością będą mogły zajmować się także podmioty zagraniczne, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe oraz poczta. Wraz z pewnymi ułatwieniami wprowadzonymi do ustawy (np. możliwością łączenia innej działalności gospodarczej z wydawaniem e-pieniądza) może to oznaczać, że wkrótce w Polsce zobaczymy więcej płatniczych innowacji. Skorzystają na tym także klienci, dostając do ręki kolejną alternatywę wobec podstawowych rachunków bankowych oraz wygodniejsze formy płatności, między innymi w handlu elektronicznym.