Podpis Elektroniczny dla Medycyny

W dniu 21 grudnia 2007 Minister Zdrowia podpisał rozporządzenie, w którym, m.in. staraniem Związku, znalazły się zapisy umożliwiające prowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM). Warunkiem stosowania EDM i pominięcia formy papierowej jest podpis elektroniczny. Certyfikaty elektroniczne (podpisy) wydają w Polsce 3 firmy. Związek wraz z Izbą zorganizował konkurs, w ramach którego dokonał wyboru jednej z nich. Kryteria wyboru opierały się głównie na cenie; centrum certyfikacji, które wygrało konkurs oferowało najlepsze warunki cenowe na sprzedaż certyfikatów i utrzymanie ważności dokumentacji medycznej, która jak wiadomo, w większości musi być utrzymywana przez 20 lat od dnia jej sporządzenia.

Organizatorzy przedsięwzięcia, OZPPSZ i NIL, podjęły tą inicjatywę uznając, że EDM jest ważnym elementem postępu w ochronie zdrowia. Komputery od dłuższego czasu nie są już nowością w placówkach ochrony zdrowia, jednak dotychczas każdy dokument medyczny musiał być drukowany i podpisywany. Przesyłanie dokumentów, z punktu widzenia prawa, musiało odbywać się pocztą, tony papierowych dokumentów, zdjęć rtg, zapisów EKG zalega piwnice szpitali. Jednocześnie dotarcie do jakiejkolwiek informacji o pacjencie jest bardzo żmudne i czasochłonne, co w efekcie prowadzi do tego, że każdy następny lekarz na nowo zbiera wywiad i to on staje się podstawą jego decyzji, a nie dokumentacja medyczna, która wcześniej została sporządzona. Ta sytuacja z kolei powoduje znaczne obciążenie pracą, zbędne wykonywanie tych samych badań i czynności oraz błędy w terapii wynikające z niepełnej wiedzy (np. o zażywanych przez pacjenta lekarz).

Nowoczesne placówki medyczne, szczególnie te zgromadzone w OZPPSZ, od pewnego czasu dość dużo inwestowały w rozwój systemów informatycznych. Dla nich podpis elektroniczny jest koniecznością. Placówki coraz częściej korzystają z telemedycyny (np. przesyłanie zdjęć RTG do innych placówek w celu dokonania oipisu), a pojawiają się także inicjatywy, aby udostępnić pacjentom podgląd do ich danych medycznych. W wyniku działań OZPPSZ i NIL sektor ochrony zdrowia, mimo znanych kłopotów, ma szansę dokonać skoku technologicznego.