Pojawiła się aplikacja mobilna rozpoznająca twarz użytkownika

Bankowość coraz śmielej korzysta ze zdobyczy biometrii. Aplikacje mobilne, najczęściej wymagające podania hasła albo kodu PIN, zaczynają rozpoznawać głos i twarz. Tak jest w przypadku nowego produktu firmy Daon, stworzonego na potrzeby amerykańskiego banku USAA.


Daon to założona w Irlandii firma, specjalizująca się w produkcji urządzeń biometrycznych, takich jak np. czytniki linii papilarnych albo skanery siatkówki. Około 100 tysięcy klientów banku USAA otrzyma teraz możliwość ustawienia w swojej aplikacji mobilnej identyfikacji właściciela za pomocą rozpoznawania twarzy albo głosu. W pierwszym przypadku telefon będzie skanować twarz użytkownika, natomiast w drugim posiadacz aplikacji będzie musiał przeczytać fragment tekstu.

Obie opcje dostępne będą zamiennie i będzie można z nich korzystać w zależności od warunków (np. głośne otoczenie albo brak światła) Oprócz tych dwóch sposobów dostępna będzie również tradycyjna metoda odblokowania przy użyciu kodu PIN. Nowa technologia ma być bardziej profesjonalna a rozpoznawanie niezawodne.

Podobne rozwiązania stosuje się też w Polsce. Przykładowo Meritum Bank obok rozpoznawania tożsamości na podstawie głosu, oferuje również głosową obsługę swojej aplikacji mobilnej.

Technologia dostarczona przez polską firmę VoiceLab pozwala na poruszanie się po aplikacji przy użyciu komend głosowych. Z usług voicebankingu korzysta również Bank Smart, należący do FM Banku PBP. W Polsce działają też biometryczne bankomaty, wyposażone w czytniki linii papilarnych. W zeszłym miesiącu w Warszawie takie maszyny pojawiły się na stacjach metra. Pierwsze takie bankomaty zagościły w naszym kraju już pięć lat temu w podkarpackim Sanoku.