„Rosnące zainteresowanie Polaków zakupami zagranicznymi odnotowują szczególnie serwisy aukcyjne, polski eBay i największy na naszym rynku Allegro. Z szacowanych na ok. 300 mln zł obrotów polskiego eBaya już jedna piąta to transakcje zagraniczne […]. Allegro, którego obroty po trzech kwartałach wyniosły 2,75 mld zł, nie podaje, jaką część z nich stanowią transakcje zagraniczne. – Zauważamy wzrost takich operacji, i to znaczny. Łączymy to m.in. z faktem, że wyjeżdżający do pracy np. w W. Brytanii Polacy ‚zabierają’ ze sobą Allegro i nierzadko kupują towary w Polsce lub oferują je Polakom – mówi „Rz” Patryk Tryzubiak, szef PR spółki Allegro pl-QXL Poland.”, czytamy
Gazeta zauważa, że nie tylko łatwość dokonywania zakupów przesądza o rozwoju transgranicznego e-handlu. W Polsce od niespełna roku zaczęły funkcjonować międzynarodowe systemy płatności, m.in. PayPal i Moneybookers. „Transgranicznemu e-handlowi sprzyja Unia Europejska. Obrót elektroniczny pozwoliłby z 27 rynków państw utworzyć jeden rynek. Jak dotychczas z transgranicznego e-handlu korzysta w Unii 6 proc. konsumentów i co trzecia firma wykorzystująca Internet do dystrybucji swoich produktów.”, czytamy w „Rz”.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.