Dzisiejsze zachowanie inwestorów na rynku głównej pary walutowej mogło wzbudzić mieszane odczucia. Niewielkie wahania i mozolny wzrost kursu przerywany niewielkimi korektami wyraźnie uwidaczniał niepewność grających.
Również sceptyczne reakcje na dane makroekonomiczne jak i informacje rynkowe mogły być dowodem na zdezorientowanie rynków. Przyczyny takiego stanu w głównej mierze można upatrywać w niestabilności jaką na rynki cały czas wprowadzają doniesienia z Libii. Spekulacje o groźbie podpalenia szybów naftowych, czy popadnięcia kraju w długotrwałą wojnę domową nie sprzyjają inwestowaniu. To także odciąga uwagę od publikacji makroekonomicznych. Dzisiejszy wzrost liczby nowych zamówień w przemyśle do poziomu 18,5% r/r wobec prognozowanych 16,1% r/r nie wywoła większych zmian kursu eurodolara, któremu mimo wszystko udało się wspiąć w ciągu dnia do poziomu 1,3740. Więcej wpływu na koniec wywarła publikacja o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Wyniosła ona 5,36 mln i była lepsza w stosunku do oczekiwań o 120 tys. Dzięki temu zmniejszyła się odrobinę nagromadzona w ciągu dnia niepewność, polepszyły się nastroje, a kurs zyskał bodziec do testu ważnego oporu na poziomie 1,3750.
Wicepremier osłabia złotego
Większość dzisiejszego dnia dla rodzimej waluty upłynęło pod znakiem niewielkich wahań. Gorsze od oczekiwań publikacje na temat polskiej gospodarki wyhamowały poranne umocnienie złotego. Wzrost stopy bezrobocia w styczniu do 13% r/r i gorsza od przewidywań sprzedaż detaliczna na poziomie 5,8% r/r zatrzymały kurs USD/PLN w okolicach 2,88, a EUR/PLN na 3,9550. Więcej zmian zaszło pod koniec sesji europejskiej kiedy głos w sprawie dzisiejszych danych zabrał wicepremier Waldemar Pawlak. Stwierdził on, że wzrost bezrobocia może być jeszcze większy, gdy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych w marcu. To już kolejny raz kiedy Minister Skarbu krytycznie wypowiada się na temat ewentualnej podwyżki osłabiając zarazem złotego, którego kurs wobec dolara kształtował się pod koniec dnia na poziomie 2,8915 i 3,9760 wobec euro. Na zwiększenie wzrostów na drugiej parze miały wpływ dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które wspierały wspólną walutę.
Źródło: FMC Management