Poranna prasa: Tusk narobił zamieszania

WYDARZENIE DNIA
Ekonomiści powątpiewają, ministrowie przytakują – Polska może przyjąć euro w 2011 roku. Wczorajsza zapowiedź premiera narobiła sporo zamieszania na rynku walutowym i w świecie finansów.

Ekonomiści przypominają – przed wejściem do strefy euro musimy wprowadzić złotego w korytarz wahań ERMII, spełnić kryteria fiskalne i inflacyjne. Zwłaszcza z tym ostatnim mamy obecnie problem, a i wejście do ERM2 nie jest jednostronną decyzją, lecz wymagającym szeregu uzgodnień procesem. Szanse na jego szybkie przejście nie są zbyt duże. Zaskoczony wypowiedzią premiera był też prezes Narodowego Banku Polskiego. Nie mniej minister finansów Jacek Rostkowski i wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska potwierdzają, że premier powiedział dokładnie to co chciał powiedzieć, a cel choć ambitny jest możliwy do spełnienia. Słuszności tego kroku nie neguje nikt.

SYTUACJA NA GPW
Wczorajsze notowania miały bardzo emocjonujący przebieg. Po głębokich spadkach na giełdach amerykańskich inwestorzy w Warszawie obawiali się, czy wsparcie na poziomie 2500 pkt (dla WIG20) da radę się utrzymać. Nie dało rady, a konsekwencją jego przebicia była wyprzedaż akcji, zwłaszcza sektora bankowego, która zepchnęła WIG20 aż w okolice 2450 pkt. Po południu sporą część strat udało się obronić – pomógł dobry początek notowań w USA, a i premier który kompletnie zaskoczył rynki swoją deklaracją nie przeszkadzał przecież w wzroście cen akcji. W całości strat nie udało się odrobić, ale dzięki niezłej końcówce, sytuacja na GPW nie przedstawia się tragicznie.
Obroty wzrosły do 1,13 mld PLN, podrożały akcje 64 spółek, potaniały 229.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Indeksy giełd amerykańskich zyskały wczoraj po kilka dziesiątych procent, głównie za sprawą spółek paliwowych. Takie giganty jak Exxon czy Conocco zyskiwały, ponieważ inwestorzy uznali, że ich papiery zostały zanadto przecenione w ostatnim czasie. Indeks spółek paliwowych spadł o 26 proc. od maja, podczas gdy ceny ropy spadły o 30 proc. (od lipca). Co ciekawe indeks podciągały też akcje firm, których marże zależą od kosztów paliwa (transportowe, kurierskie). Kolejne 7 proc. stracił za to Lehman Bros. Na azjatyckich inwestorach większe wrażenie zrobiły jednak rekordowe straty Lehman Brothers i tutaj pozbywano się akcji. Nie tylko banków, ale także firm najbardziej zależnych od koniunktury w USA czy Europie (np. producentów aut).

OBSERWUJ AKCJE
CEZ- jak na spółkę, która często wskazywana była jako papier defensywny, służący do ochrony kapitału w czasie bessy, papiery czeskiego holdingu spisują się słabo, zwłaszcza w ostatnich dniach. Wczoraj kurs z hukiem przebił dołek ze stycznia tego roku tracąc jednego dnia ponad 6 proc. Co więcej, na wykresie uda nam się zauważyć formację podwójnego szczytu (z grudnia 2007 i lipca 2008), dla której linia wsparcia przebiega w okolicy 160 PLN. Jej obecne przekroczenie nie wyczerpuje jeszcze potencjału spadkowego – ten sięga poziomu 125 PLN, a biorąc pod uwagę historyczny dołek spółki na 115 PLN, można założyć, że właśnie w tym kierunku notowania CEZ będą podążały. Kurs notowany jest poniżej średniej z 50 tygodni już od lipca, warto też odnotować, że na tygodniowym wykresie MACD spadł poniżej linii sygnalnej zero także dając sygnał do wycofania się z akcji CEZ. Jedynym, co każe ostrożnie podchodzić do powyższych wskazówek to niska skala obrotów, nawet na takiej sesji jak wczorajsza.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Seko – na podstawie umowy franszyzowej – ważnej przez pięć lat – będzie prowadzić działalność stacji benzynowych według standardów i obrandowania Statoil.
Erbud; Dom Development – Erbud otrzymał zlecenie od Dom Development o wartości 102 mln PLN netto na generalne wykonawstwo zespołu mieszkaniowego we Wrocławiu. Termin zakończenia prac ustalono na połowę sierpnia 2010 r.
Noble Bank – dwóch członków zarządu sprzedało łącznie 700 tys. akcji banku. Równocześnie trzech członków rady nadzorczej w imieniu Getin Holding poinformowało o nabyciu przez holding 700 tys. akcji banku.
MNI – przewodniczący rady nadzorczej dokupił 71,5 tys. akcji spółki i ma ich łącznie 11,77 mln (13,04 proc. głosów na WZA).
MCI – prezes spółki sprzedał 250 tys. akcji spółki. Za pozyskane środki prezes zamierza objąć nową emisję akcji MCI.
Mostostal Export – spółka podpisała kontrakt o wartości 24 mln dolarów na renowację hotelu w Penzie (Rosja). Termin realizacji to dziewięć miesięcy.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Generalnie trudno uznać sytuację inwestorów giełdowych za korzystną. Odbicie w USA było symboliczne, inwestorzy w Azji nie podchwycili tego wątłego optymizmu, który przy Wall Street jednak się pojawił. Jeśli chodzi o GPW, to nie można zbagatelizować faktu, że WIG20 przebił 2500 pkt. i teraz bardzo trudno będzie mu tę barierę pokonać od dołu (chyba, że zrobi to szybko, ale dziś warunków do tego raczej nie ma). Spodziewamy się więc niewielkiego spadku indeksów i wyczekiwania na nowy impuls ze strony rynków amerykańskich.

WALUTY
Trend osłabiania euro nie został zatrzymany nawet w takim dniu jak wczoraj, kiedy nie było żadnych istotnych danych makro, które mogłoby powstrzymać lub prowokować dalszy spadek wspólnej waluty. Oczywiście obniżenie prognozy tempa wzrostu dla Eurolandu przez Komisję Europejską od biedy jest takim sygnałem, ale ostatecznie – mimo wagi ciała, które wydało opinię – to tylko kolejna tego typu prognoza. W każdym razie dziś rano euro warte jest już mniej niż 1,40 USD – po raz pierwszy od 355 dni.
U nas sytuacja jest jeszcze ciekawsza. Czy złoty ma szanse wygrać ze światowym trendem, wobec perspektywy rychłego przystąpienia do strefy euro. Wczoraj na to wyglądało, dziś dolar już drożeje do 2,44 PLN, euro do 3,40 PLN, frank do 2,15 PLN.

SUROWCE
Umocnienie dolara najbardziej odczuwane jest przez posiadaczy złota. Są dwa powody, dla których notowania kruszcu spadają – pierwszy to wspomniane umocnienie dolara, drugi to coraz mniejsze obawy przed wzrostem inflacji, skoro ceny energii na świecie tanieją. Dziś rano uncja wyceniana była już „tylko” na 758 dolarów – najmniej od 11 miesięcy.
Miedź jest najtańsza od stycznia, ale dziś rano cena rośnie o niecały 1 proc. Tymczasem notowania ropy w Londynie spadły poniżej 100 dolarów za baryłkę – najmniej od kwietnia tego roku.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, poinformowali przed sesją. Open Finance