„Płacimy bankom mniej za portfele kredytów sprzedanych przez pośredników – mówi Krzysztof Borusowski, prezes Bestu, firmy windykacyjnej z GPW.[…]cechą pożyczek konsumpcyjnych jest to, że część nie będzie spłacanych, ale tu norma jest przekroczona.Potwierdzają to przedstawiciele banków. – Zrezygnowaliśmy z usług pośredników, bo kierowali do nas wnioski klientów, którzy nie oddawali długu – mówi jeden z nich.” czytamy w „Parkiecie”.
„– Nie można wysnuwać jednoznacznych wniosków na temat „szkodowości” portfeli generowanych przez pośredników – twierdzi Ireneusz Kasner, prezes Family Finance, były dyrektor departamentu ryzyka w Santander Consumer Banku. – Niska dochodowość portfeli to efekt sytuacji makroekonomicznej – dodaje.
– Gorsza jakość portfela „po pośredniku” może wynikać raczej z tego, że bank, z którym współpracował, miał przez dłuższy czas liberalne podejście do udzielania kredytów – uważa Piotr Junak, prezes firmy doradztwa finansowego Money Expert.” informuje gazeta.
Instytucje finansowe muszą sprzedawać, jednak taka sprzedaż ma sens dopiero wtedy, gdy klient spłaca ratę z dodatkowo naliczonymi odsetkami. Egzekwowanie pieniędzy od zalegających z płatnościami dłużników to także dodatkowe koszty. Pośrednikom jednak zazwyczaj zależy na szybkiej sprzedaży kredytu, często bez dokładnego sprawdzenia pożyczkobiorcy.
Więcej w artykule Moniki Krześniak „Pożyczki sprzedawane przez pośredników są złej jakości”.