Premium Club zmienia partnera bankowego

Tak jak pisaliśmy już kilka miesięcy temu, Premium Club zadecydowało o zmianie partnera bankowego. Do tej pory był to bank BPH. Od stycznia wydawcą wspólnych kart kredytowych będzie wrocławski eurobank. To pierwszy program partnerski tego banku i podpisanie całego kontraktu należy uważać za ogromny sukces tej instytucji. W Premium Club zarejestrowanych jest około 1,8 mln klientów. Jest to zatem bardzo ciekawa baza – nawet jeśli część uczestników jest w nim nieaktywna lub liczona kilka razy.Premium Club to jedyny multipartnerski program w Polsce, w którym jest sieć stacji benzynowych. Statoil zrezygnował z tworzenia własnego, zamkniętego programu, na rzecz współpracy z innymi podmiotami. Niestety nie można mówić o dużym sukcesie. Program jakby przysiadł. Bank BPH jest tylko do końca tego roku, ale swój udział ograniczył już wiele miesięcy temu. Od listopada tego roku nie ma też już Empiku – mimo, że został w opisie na stronie, dostępnym chociażby w googlu. To wszystko sprawia, że znikają nie tylko partnerzy, ale również miejsca, gdzie można się posługiwać kartą. Link4 trudno zaliczyć do partnerów, z których się aktywnie korzysta. Wejście eurobanku również potwierdza, że jest to miejsce dla niszowych marek. Trochę to dziwne, bo Statoil raczej kojarzy się z marką premium.

O eurobanku w żadnym razie tego powiedzieć nie można. Ciekawi zatem fakt, jak ten dysonans będzie odbierany przez klientów. Co prawda internet do obsługi kredytówek bank ma już od wakacji, to jednak nic poza tym. Żadnego programu rabatowego dla posiadaczy kart (a taki miał BPH). Ciekawe, czy pojawią się zniżki za usługi banku za zdobyte punkty… Ewentualnie będzie to niższa prowizja czy marża na kredyty lub bezpłatne wydanie karty. Ale powątpiewamy, żeby klienci z tego licznie korzystali. Kont osobistych bank przecież praktycznie nie ma… Eurobank swego czasu robił akcje sprzedażowe korzystając z bazy Plusa. O ile BPH mógł być wyjątkowo zadowolony z takich akcji, to w przypadku eurobanku taka sprzedaż okazała się kompletną klapą. No właśnie. Często nie chodzi tutaj o samą ofertę finansową tylko o markę. Dlatego nie jesteśmy pewni wyników tego mariażu. W krótkim terminie program będzie miał więcej środków na promocję. Co jednak będzie potem? Zapewne dużo będzie zależało od wyników sprzedażowych eurobanku. Pytanie jak sobie z tym ten bank poradzi. Karty kredytowe to wciąż nowość w ofercie tej instytucji i cały czas bank uczy się tego produktu.

Nie wiadomo jak ma wyglądać konwersja kart należących do BPH. Zapewne od pierwszego stycznia stracą swoją ważność w sieci Premium Club. Co ciekawe, bank nie zająknął się ani słowem o tym, że traci umowę. Mamy taką kartę i nie dostaliśmy żadnej informacji na ten temat. Na infolinii zapewniano nas, że nic się nie stanie i jak zbieraliśmy punkty, tak też będziemy mogli je zbierać. Warto wspomnieć, że to ostatnia karta co-brand w ofercie BPH. Została obecnie tylko jedna affinity. Nas zastanawia coś innego – jak eurobank i jednocześnie Premium Club zawalczy o dotychczasowych klientów, posiadających KK? Czy będzie rozesłana jakaś specjalna oferta? Dlaczego dopiero w styczniu, skoro umowa z BPH kończy się w grudniu? Trochę to niedopracowane. Eurobank zresztą ma problemy z wydawaniem kart dla mikroprzedsiębiorców. Z badań Solidarności wynika, że ta grupa klientów stanowi około 20% wszystkich zatrudnionych. Niestety eurobank, podobnie jak inne instytucje, nie zauważa tego i piętrzy problemy. Żeby dostać kartę, należy przynieść masę różnych dokumentów i poświadczeń. Ciekawe co zrobią klienci BPH będący w takiej sytuacji? Zapewne zrezygnują z karty zupełnie. Eurobank z tego co wiemy, nie ma oferty przenoszenia kart od konkurencji.

Sam bank współpracuje już ze Statoilem. Na jego stacjach można zauważyć liczne reklamy nowego konkursu. Z ciekawostek – od niedawna nie można używać w Statoilu karty Diners Club. Ciekawe dlaczego?

Patrząc na obecną współpracę, należy eurobankowi pogratulować skuteczności. To pierwsza taka umowa (kiedyś była z Avanti), a od razu można ją uznać za znaczącą. Trudno stwierdzić, czy będzie ona tak ważna, jak dla Citi jest współpraca z BP. Może się jednak okazać, że tak właśnie będzie. W końcu bank jest liberalniejszy od Citi Handlowego, co oznacza, że minikioski, wydające niespersonalizowane karty kredytowe od ręki, mogą pojawić się na każdej stacji. A wtedy dowód plus prawo jazdy i karta wydana. Efekt sprzedażowy murowany. Do tego dodajmy Pizza Hut i mamy kolejny kanał dystrybucji. Czy tak właśnie będzie, przekonamy się po dzisiejszej konferencji prasowej banku.