Prezes w roli łącznika między gigantami

Piotr Kamiński przyznaje, że budowa podstaw realizacji strategii może zająć nawet około roku. Na razie mówi tylko o najbliższych planach

– Bank Pocztowy ma akcjonariuszy, jakich nie posiada żadna inna instytucja finansowa. Poczta Polska ma największą w kraju sieć placówek (ponad 8 tys.) i dostęp do klientów, którzy jeszcze nie korzystają albo korzystają tylko w niewielkim stopniu z usług bankowych. Jest obecna na rynkach, o których marzy coraz więcej banków. PKO BP to produkty i nowoczesne technologie. Chcemy połączyć te dwa potencjały – mówi Piotr Kamiński.

Twierdzi, że dzięki temu Bank Pocztowy ma olbrzymią szansę rozwoju.

– Do tego chcemy także przynieść wartość naszym akcjonariuszom. PP zależy na tym, by mogła zarabiać na usługach finansowych. Dzięki temu wzrośnie jej dochód prowizyjny. PKO BP wciąż poszukuje nowych klientów, nowych rynków sprzedaży produktów. Bank Pocztowy może pogodzić te potrzeby – wyjaśnia Piotr Kamiński.

Jak podaje „Puls Biznesu”, dla Poczty Polskiej może to być szansa zwiększenia źródeł dochodów. Jej naturalne rynki powoli się kurczą w wyniku narastającej konkurencji ze strony firm kurierskich, a także pośredników finansowych, którzy odbierają jej coraz więcej zysków z opłat klientów za rachunki i faktury.