W zeszłym roku dzięki dziewięciu największym ogólnopolskim pośrednikom banki pożyczyły ponad 6,6 mld zł. Rok wcześniej było to 3,9 mld zł.
– Nie tylko banki, ale i firmy ubezpieczeniowe są bardzo zainteresowane współpracą z pośrednikami. Dlatego w ubiegłym roku masowo podpisywały z nimi umowy – mówi Jacek Kaczmarek z Fioletu.
To ogromne zainteresowanie umożliwiło rozwój zarówno małym, jak i dużym pośrednikom.
Według „Rzeczpospolitej” najszybciej rosną w siłę firmy, które powstały niedawno, jak Fiolet, Notus czy Open Finance. Jednak doświadczeni pośrednicy nie zamierzają ustępować pola młodszym. Wartość kredytów udzielonych poprzez Expandera była w ubiegłym roku o 76,7 proc. wyższa niż w 2004 roku. Ponad siedemdziesięcioprocentową dynamiką wzrostu może pochwalić się także PDK. O 26 proc. zwiększyły się obroty Domu Finansowego QS. Jedynie Aconto zdobyło w 2005 roku mniej klientów niż rok wcześniej.
Nieznacznie, bo o 0,6 proc., poprawił wyniki Żagiel. Należy jednak uwzględnić, że ponad 90 proc. obrotów spółki stanowią kredyty ratalne, których sprzedaż znajduje się obecnie w fazie stagnacji lub powolnego spadku. Klienci coraz chętniej sięgają bowiem po karty kredytowe lub pożyczają gotówkę. Dlatego w grudniu 2005 r. Żagiel rozpoczął sprzedaż kredytów gotówkowych na szerszą skalę. Wcześniej dostępne były one jedynie dla najlepszych klientów.
W zestawieniu zabrakło dotychczasowego lidera rynku – spółki Lukas SA. Powodem są zmiany organizacyjne w Grupie Lukas. Największy w Polsce pośrednik został w zeszłym roku włączony w struktury Lukas Banku – czytamy.