Public relations w Polsce Anno Domini 2012

Mimo kryzysu światowa gospodarka idzie naprzód. Możemy spodziewać się, iż zjawiska takie jak fuzje, akwizycje, ekspansja, outsourcing nabiorą rozpędu w Nowym Roku 2012. W takich warunkach firmy będą przywiązywać coraz większą wagę do komunikacji prowadzonej w zgodzie z ich strategicznym rozwojem.

Niedawno witaliśmy nowy rok Anno Domini 2012. Co czeka nas w sferze public relations i korporacyjnej komunikacji? Działając od lat na polskim rynku pokusiliśmy się o pewne proroctwa. Rzuciliśmy okiem w kryształową kulę public relations agencji Comm Start.
Oto co nam wskazała:

1. Rola Public Relations będzie rosła

Wyraźnie widać zmianę postaw. Już nie tylko wielkie koncerny, ale także małe i średnie przedsiębiorstwo chcą, aby ich głos na rynku dotarł jak najdalej.  Klienci w coraz większym stopniu rozumieją wartość PR, jako proaktywnej komunikacji, a nie jak jeszcze kilka lat temu tańszej alternatywy reklamy. PR staje się czymś w rodzaju wymiany opinii publicznej, każda strona ma prawo do głosu, oby jak najmniej w tym było oskarżania czy obrony. Wagi nabiera szczera i uczciwa komunikacja. Firmom działającym z otwartą przyłbicą daje na pewno to silne narzędzia do promocji swoich wizji, wartości czy produktów.  Inne powinny mieć się na baczności.

2. PR napędza nowe technologie i innowacje w komunikacji

Dzięki elektronicznym, mobilnym kanałom komunikacji będzie rosła szybkość, z jaką wiadomości przeniosą się z miejsca  na miejsce. W praktyce oznacza to więcej pracy dla działów pr zarówno w firmach jak i w agencjach.  Tu nic nie można będzie puścić na żywioł, wzrośnie rola strategicznego planowania komunikacji z otoczeniem, planowego zarządzania reputacją, komunikacji kryzysowej, komunikacji wewnętrznej i CSR.

Specjaliści pr staną się niejako projektantami nowych sposobów komunikowania się wykorzystując w kreatywny sposób nowe technologie.  Czy większa rola przypadnie formie czy treści? W obecnym, zabieganym świecie trzeba będzie nadać treści taką formę, aby przemówiła w przekonywujący sposób, we własnym języku wybranych, bardzo różnych grup odbiorców.  A mądry pr-owiec będzie musiał w całość zaplanować i poskładać blog szefa, opinie klientów, komentarze i wycinki prasowe.
 
3. Social media motorem napędowym PR

Social media też rosną w siłę, tu nie trzeba nikogo przekonywać. Ani też nie trzeba daleko szukać, aby stwierdzić, że rośnie ich handlowe „volume & value”. Ten kanał daje firmom większą niezależność od poglądów i uprzedzeń redakcji czasopism i gazet.  Choć ta swoboda komunikacji nie zawsze przekłada się dla klienta na wartość dodaną.  Niestety coraz większym minusem stanie się fakt, że złe wiadomości będzie rozprzestrzeniać coraz szybciej  docierając do większej liczby osób, które z drugiej strony również czują, że mają prawo do swobody komunikacji, opiniowania, krytykanctwa….   Czy w roku 2012 rola Kasandry niosącej złej wieści, kontrolującej komunikację w sieci zostanie ukrócona? Tego kryształowa kula Comm Start nie chce powiedzieć.

4. Media tradycyjne będą coraz bardziej walczyć o przetrwanie

Niestety! Spadają nakłady wszystkich pism drukowanych. Widmo kryzysu już w bieżącym roku kazało firmom dwa razy obejrzeć każdą złotówkę wydaną na reklamę. W przyszły roku szefowie jeszcze bardziej mogą przykręcić śrubę. Czy sytuację podratuje Euro 2012, zobaczymy. W ciągu ostatnich lat systematycznie i regularnie  zmniejsza się liczba etatowych dziennikarzy i reporterów. Redukcje w tym sektorze dały o sobie znać praktycznie na całym świecie.  Ma to także swoje pr-owe konsekwencje – większy nacisk ‘Naczelnych’, aby okrojone szpalty zapełnić tylko najważniejszymi, najciekawszymi newsami.

5.  Walka płatne versus pr

W sytuacji kurczących się firmowych nakładów na promocję walka działów komunikacji i marketingu o budżet będzie się nasilać. Który dział otrzyma więcej? Kto da więcej za firmową złotówkę? 
Bitwa wcale nie musi się odbyć. Wystarczy nakreślić granicę efektywności zarówno form płatnej promocji jak  i PR, a wtedy dojdzie się do wniosku, że obie formy promocji mogą się doskonale uzupełniać.
Niemniej, aspekt finansowy ma swoją jeszcze drugą stronę. Ograniczenia budżetów reklamowych firm przekładają się na mniejsze zyski z reklam redakcji,  czynnik decydujący o przetrwaniu wielu mediów. Przyciśnięci do muru ‘Naczelni’ mogą stanąć przed dylematem płatne versus redakcyjne? Pr-owcy muszą zakasać więc rękawy, aby przetrwać w takiej sytuacji.   

Niemniej, z jakiej strony by nie patrzeć public relations jest dyscypliną dla ludzi mądrych i kreatywnych. Mając pod ręką nowe narzędzia komunikacji, które dają szansę, aby pr stał się bardziej rzeczowy, oparty na faktach, liczbach, doświadczeniach odbiorów.  Dwustronny dialog w komunikacji każdemu wyjdzie na dobre.  Nawet kryształowa kula Comm Start mówi, że warto spróbować. Czego wszystkim życzymy Anno Domini 2012…

Agnieszka Stasiewicz-Swinney
Dyrektor Zarządzający Comm Start – Corporate & Brand Public Relations

Źródło: Comm Start