Rada nie zmienia stóp, uwaga skupiona na komentarzu

Dzisiejsze notowania głównej pary walutowej przebiegały w wąskim kanale zmienności. Kurs poruszał się pomiędzy poziomem 1,3240, a 1,3280.

Początkowo storna popytowa zachęcona wczorajszymi popołudniowymi wzrostami rozpoczęła środowe notowania od próby ich kontynuacji. Jednak brak dodatkowych impulsów w postaci czy to danych makroekonomicznych, czy innych istotnych wydarzeń spowodował, że chęci byków szybko się skończyły i notowania wpadły w trend boczny. Na lekkie pogorszenie nastrojów w ciągu przedpołudnia wpłynął wynik aukcji niemieckich obligacji. Wartości sprzedanych papierów była mniejsza niż pierwotnie oferowano. Dodatkowo obniżył się stosunek popytu do podaży. To jednak nie dało zdecydowanej przewagi niedźwiedziom i do końca sesji europejskiej notowania głównej pary przebiegały dość płasko. Niewielka zmienność podczas dzisiejszej sesji londyńskiej wynikała nie tylko z braku impulsów, ale także z oczekiwań inwestorów na dalszy rozwój wydarzeń w Grecji. I tak już gorącą atmosferę otaczającą negocjacje Greków, czy to we własnym gronie, czy z prywatnymi wierzycielami podgrzał dziś dodatkowo szef Eurogrupy J. C. Junker, który oświadczył, że wieczorem podejmie decyzję ws. zwołania specjalnego spotkania ministrów finansów państw strefy euro. Tematem będzie sytuacja Hellady, która z upływem czasu znajduje się pod coraz większą presją.

Złoty traci przed posiedzeniem

Dzisiejsze notowania przebiegały pod znakiem osłabienia rodzimej waluty. Złoty po porannej próbie aprecjacji, wywołanej chęcią kontynuacji wzrostów na eurodolarze zaczął tracić na wartości. Wyprzedaży rodzimej waluty sprzyjała niepewność utrzymująca się w sprawie Grecji oraz w kwestii wydźwięku popołudniowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Rada zgodnie z oczekiwaniami rynku zdecydowała dziś o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Sama decyzja nie była jednak głównym punktem zainteresowania. Inwestorzy chcieli poznać uzasadnienie do niej oraz jej wydźwięk. W dużej mierze od komentarza uzależniali oni ewentualne dalsze postępowanie Rady w przyszłości. Utrzymanie jastrzębiego tonu mogło by pomóc złotemu w dalszej aprecjacji. Jednak z drugiej strony zbyt słabe opowiedzenie się za ewentualnymi podwyżkami mogłoby pogłębić przeceną rodzimego pieniądza. Jak na razie jednak wzrosty obu par skutecznie hamowane były przez poziomu oporu 3,15 na USD/PLN i 4,18 na EUR/PLN

Michał Mąkosa
FMC Management

Źródło: FMC Management