Ranking lokat terminowych Bankier.pl – kwiecień 2010 r.

Najlepsze lokaty terminowe nadal przynoszą ponad 5 proc. czystego zysku. Takich ofert jest jednak coraz mniej, a od wielu miesięcy utrzymuje się tendencja spadkowa oprocentowania depozytów. Najwyższy zysk przynoszą lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek – wynika z rankingu Bankier.pl.

Bankier.pl sprawdził, które banki umożliwiają osiągnięcie najwyższego zysku na lokatach terminowych. Zysk uzależniony jest nie tylko od kwoty wkładu, ale również od okresu, na jaki chcemy założyć lokatę. W rankingu uwzględniliśmy tradycyjne lokaty terminowe o oprocentowaniu stałym i zmiennym oraz te, które wykorzystują mechanizm dziennej kapitalizacji odsetek. Nie braliśmy pod uwagę rachunków oszczędnościowych i polis lokacyjnych. Prześwietliliśmy trzy okresy – lokaty na 3, 6 i 12 miesięcy dla trzech kwot – 5, 20 i 100 tys. złotych.

W czołówce instytucji oferujących najwyżej oprocentowane depozyty przewijają się od wielu miesięcy te same banków. Jednak proponowane przez nie stawki systematycznie topnieją. Jedynym pocieszeniem może być fakt, że obniżki nie są drastyczne. Największy zysk jest możliwy do osiągnięcia dzięki lokatom z dzienną kapitalizacją odsetek, które umożliwiają ominięcie 19 proc. podatku Belki.

Osoby, które chciałyby zdeponować swoje oszczędności na krótki okres – 3 miesiące – mogą liczyć na stałe stawki w granicach 5-6 proc. w skali roku. Największy zysk przy kwocie 5 tys. zł proponuje Open Finance na Lokacie Optymalnej – 5 proc., co odpowiada zyskowi z tradycyjnej lokaty na poziomie 6,21 proc. Maksymalna możliwa do zdeponowania kwota na jednej lokacie to 15 tys. zł, ale osoby, które dysponują znacznie większymi nadwyżkami, mogą je podzielić na kilka mniejszych kwot i założyć więcej takich lokat. Wśród lokat, które umożliwiają ominięcie podatku Belki, znajduje się jeszcze propozycja DB PBC, aczkolwiek tu odsetki wynoszą 4,05 proc., czyli odpowiadają tradycyjnej lokacie na 5 proc. Większy zysk mogą przynieść zatem tradycyjne depozyty w Toyota Banku czy Meritum, mimo że zysk zostanie uszczuplany o 19-proc. podatek Belki. Dla wyższych kwot oszczędności dostępne są tradycyjne lokaty z odsetkami wypłacanymi na koniec zapadalności depozytu. Tu także wyraźnie widać, że proponowane odsetki są coraz niższe. Górna granica to już tylko 5,5 proc. minus podatek Belki, a dolna mieszcząca się w naszym zestawieniu TOP5 spadła do 4,6–4,75 minus podatek.

Lokaty zakładane na pół roku przynoszą wyraźnie wyższy zysk niż lokaty trzymiesięczne. Dla kwot do 5 tys. zł najlepszą ofertę proponuje Open Finance – depozyty objęte są stawką 5,65 proc., co odpowiada zyskowi z tradycyjnej lokaty oprocentowanej na 7,07 proc. Kolejne miejsca także zajmują depozyty z dzienną kapitalizacją odsetek. To oferty Meritum Banku i Noble Banku. Stawki oprocentowania najwyżej oprocentowanych lokat dla kwot 20 tys. zł i 100 tys. zł wynoszą od 5,3 do 6 proc. W tym przypadku jednak pobierany jest podatek, który zmniejsza zysk o 19 proc. By go uniknąć, można rozbić kwoty na kilka mniejszych i ulokować je na depozytach z dzienna kapitalizacją odsetek. Takie rozwiązanie będzie znacznie efektywniejsze podatkowo i przyniesie wyższy zysk.

O tym, że sytuacja na rynku lokat wyraźnie się uspokoiła, świadczą stawki proponowane przez instytucje finansowe przy lokatach rocznych. Podczas wojny depozytowej bankom zależało przede wszystkim na zapewnieniu sobie szybkich dostaw gotówki od klientów. Proponowały wówczas rekordowe stawki na lokatach krótkoterminowych, podczas gdy lokaty o dłuższych terminach zapadalności pozostawały w niełasce. Dziś sytuacja się odwróciła – największy zysk dają depozyty roczne. Dla kwot 5 tys. zł zysk wyniesie nawet 5,67 już bez podatku Belki w Noble Banku. Dolna granica naszego TOP5 najlepszych lokat dla okresu 12M zamyka się stawką 4,80 proc. w skali roku już bez podatku. W gronie banków oferujących najkorzystniejsze stawki pojawił się debiutant – FM Bank (5 proc.). To instytucja, która z ofertą depozytową weszła na rynek w marcu 2010 r.

Także wśród kwot 20 i 100 tys. zł wyraźnie widać wyższe stawki. Najwyższy zysk przyniosą lokaty w Getin Banku i Polbank EFG (6 proc.) Dolną granicę zestawienia TOP5 zamyka stawka 5,50 proc. Ten zysk musi zostać jednak opodatkowany, warto zatem pamiętać, że alternatywnym wyjściem jest rozłożenie większej kwoty na kilka mniejszych i ulokowanie jej w depozytach z dzienną kapitalizacją odsetek. Takie rozwiązanie przyniesie wyższy zysk. Dla przykładu: jeśli ulokujemy 100 tys. zł na lokacie półrocznej oprocentowanej na 6 proc. otrzymamy 2 436,22 zysku, a 572 zł oddamy jako podatek. Gdyby jednak kwotę 100 tys. podzielić na 10 lokat po 10 tys. i ulokować na ten sam okres na depozycie z dzienną kapitalizacją odsetek oprocentowanym na 5,65 proc. to zysk, wyniesie 2873 zł.

Oprocentowanie lokat systematycznie spada, ale banki nadal potrzebują pieniędzy od klientów na prowadzenie akcji kredytowej. Wiosna przyniosła prawdziwy wysyp promocji hipotek i wszystko wskazuje na to, że bankowcy powoli zapominają o kryzysie. Można się zatem spodziewać, że instytucje finansowe nie będą już drastycznie cięły oprocentowania depozytów, bo nadal będą potrzebowały pieniędzy na kredyty.

Podwyżki oprocentowania lokat spodziewane są natomiast w drugiej połowie roku. Na razie stopy procentowe NBP pozostają na rekordowo niskim poziomie – 3,5 proc., ale ekonomiści spodziewają się, że jeszcze w tym roku Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podwyżki. A to między innymi od wysokości stóp procentowych banku centralnego uzależnione jest oprocentowanie depozytów. Według prognoz ekonomistów, stopy banku centralnego mogą wzrosnąć od 0,25 pkt. do 0,5 pkt. proc. Pojawiają się głosy, że pierwsze decyzje zmieniające ich wysokość mogą zapaść już nawet w czerwcu. Zamrażanie pieniędzy na dłuższe terminy jest w takiej sytuacji niewskazane. Lepszym rozwiązaniem będzie założenie lokaty na 3–6 miesięcy i obserwowanie sytuacji.

Wojciech Boczoń,
wsp. Katarzyna Wojewoda
Bankier.pl

Źródło: Bankier.pl