Na koniec III kwartału 2018 r. dane do raportu podało nam 15 banków. Łącznie obsługują 46,6 mln klientów, z czego zdecydowana większość, bo aż 44 mln to klienci obsługiwani przez detaliczne linie biznesowe. Na pierwszy rzut oka liczby te mogą wydawać się nieprawdopodobnie duże – w końcu są wyższe niż liczba ludności Polski. Tradycyjnie przypominam, że klientem dla banku są nie tylko osoby fizyczne, ale także różnego rodzaju instytucje. To także miasta, stowarzyszenia czy szkoły. Na dodatek wielu klientów dubluje się między bankami. Sam ma konta w niemal każdym banku i każda z tych instytucji liczy mnie oddzielnie jako własnego klienta.
Najwięcej klientów ma PKO BP – 9,7 mln, drugie miejsce zajmuje Pekao (5,5 mln), a trzecie ING. W raporcie zabrakło kilku mniejszych banków, które nie udostępniły danych. To m.in. Nest Bank, Idea Bank czy Toyota Bank. W zdecydowanej większości banków w ciągu ostatniego roku liczba klientów zwiększyła się. Ubyło ich natomiast w Credit Agricole, Banku Pocztowym i BOŚ-u.
– Na spadek liczby klientów wpłynęło m.in. zakończenie współpracy z kilkoma partnerami, u których dostępne były nasze kredyty ratalne – tłumaczy Agnieszka Gorzkowicz z biura prasowego Credit Agricole. – Poza zachęcaniem klientów do otwarcia naszych nowych kont i związania się z nami na dłużej, skupiamy się na jeszcze większej aktywizacji tych klientów, którzy traktują konto czy kartę w naszym banku jako swoją podstawową relację. Efekty tych działań można zaobserwować we wzroście liczby kart debetowych – dodaje.
| PKO BP, Pekao i ING Bank Śląski znajdują się na podium w segmencie klientów detalicznych. Po III kwartale 2018 r. banki miały o 1,7 mln klientów więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.Obserwuj @wboczon | Obserwuj @wboczon |
| Obserwuj @wboczon |