Recesja odwołana

Wczorajszej sesji na światowych rynkach akcji nie towarzyszyły żadne kluczowe informacje makroekonomiczne. W efekcie krajowe indeksy kontynuowały marsz w górę  z końcówki ubiegłego tygodnia. WIG zyskał 1,13 proc. Osiągając poziom 35 422 pkt.

Jeszcze lepiej radziły sobie indeksy małych i średnich spółek. Obroty na szerokim rynku sięgnęły blisko 1,8 mld zł, co należy uznać za wynik imponujący w samym środku sezonu urlopowego. Mimo, że coraz częściej słychać głosy o rychłej korekcie na rynkach akcji, inwestorzy nie kwapią się na razie ze sprzedaży posiadanych walorów. Na giełdzie nowojorskiej obserwowaliśmy minimalne spadki indeksów. S&P 500 zanotował kosmetyczny spadek o 0,3 proc.

Dominujące na giełdzie jest przeczucie, że rynki znajdują się w przełomowym momencie. Oto właśnie na naszych oczach kończy się kryzys gospodarczy i nikt nie chce pozostać bez akcji firm, które już wkrótce zaczną czerpać korzyści z ponownego rozwoju koniunktury gospodarczej. Taka mentalność powoduje, że pomimo tego, iż rynki są już wykupione nie widać przesłanek do poważniejszej realizacji zysków.

Wczoraj rychły koniec kryzysu gospodarczego zapowiedział ubiegłoroczny laureat ekonomicznej nagrody Nobla Paul Krugman. Jednocześnie przestrzegł on przed nadmierną euforią. W jego opinii światowej gospodarce udało się uniknąć scenariusza Wielkiego Kryzysu z lat 30. dzięki aktywnej roli państwa w zwalczaniu czynników recesyjnych. Mimo to, przy tak znacznej skali pomocy sygnały ożywienia są nieznaczne. To oznacza, ze proces powrotu do okresu dobrej koniunktury może okazać się wyjątkowo długi

Ostatnio instytucje finansowe w swoich prognozach systematycznie weryfikują dotychczasowe szacunki dotyczące tempa rozwoju światowej gospodarki. Wczoraj podobny ruch wykonał Goldman Sachs, uważany za jednego z największych beneficjentów obecnego kryzysu. W opinii ekspertów banku gospodarka azjatycka bez uwzględnienia Japonii będzie rozwijać się w tempie 5,6 proc. W bieżącym roku oraz 8,6 proc. w przyszłym. To o ponad 1 proc. więcej niż przewidywały dotychczasowe szacunki.

Grzegorz Wach
Źródło: Finamo