Rewolucyjny rachunek internetowy eurobanku!

To się nazywa prawdziwa rewolucyjna oferta. Chociaż można powiedzieć, że to już wszystko było, ale właśnie to wszystko razem tworzy obecnie wybuchową mieszankę. Bo jak nazwać rachunek bieżący z oprocentowaniem 5,55%, bezpłatnymi przelewami przez internet i na dodatek tokenem w komórce? ING, Polbank, mBank i Nordea może mieć problem. Kto umie liczyć, pójdzie do Eurobanku. Z całą pewnością na taki rachunek skusi się też sporo klientów tej instytucji – w końcu to konkurencja dla lokat.

Wrocławski eurobank jak zwykle po cichu wprowadził 13 lutego do oferty nowy produkt. To Konto Online. Warunki cenowe są bardzo atrakcyjne. Najwyższe oprocentowanie na rynku (ciekawe co powie Heyah polskiej bankowości i czy będzie wypłacał różnicę, czy będzie się bronił, że nowy produkt eurobanku to zwykły ROR?), bezpłatne prowadzenie, o ile co miesiąc na rachunek wpływa 800 zł, tania karta płatnicza i bezpłatne przelewy przez internet.

Konto jest zakładane od ręki w supermarkecie, więc może spokojnie być traktowane przez klientów jako rachunek drugiego, a nawet trzeciego wyboru. Bank pewnie się tym martwi. Od czegoś przecież należy zacząć. Patrząc na całą tabelę opłat i prowizji należy stwierdzić, że nie jest źle. Wypłaty z bankomatów eurobanku bezpłatne, z każdego innego w Polsce 1 zł. Maszyny za granicą zaledwie 5 zł. Miesięczna opłata za kartę to 0,95 zł. Bardzo ciekawa alternatywa dla wszystkich internetowych RORów i rachunków oszczędnościowych. A w tym przypadku o to eurobankowi chodzi – to nie ma być i pewnie jeszcze przez długi okres nie będzie rachunek pierwszego wyboru. I własnie z tgo względu to duży kłopot dla wielu banków, które obecnie postawiły na bankowość internetową. Jedyna szansa, że klienci nie będą chcieli tam zakładać konta…

Sam system bankowości internetowej wygląda całkiem dobrze. Niestety jeszcze nie mieliśmy szansy testować, ale oczywiście w najbliższym czasie zdamy relację. Ciekawostką jest fakt, że oprócz tokena GSM, można wziąć token sprzętowy. Wadą systemu jest fakt, że nie można zlecać przelewów z datą przyszłą. Dlaczego? Trudno nam w tym momencie odpowiedzieć na to pytanie. Tak czy inaczej znamy wiele rachunków internetowych z gorszą funkcjonalnością niż to, co oferuje teraz eurobank. Mimo, że wszedł z bankowością internetową jako chyba ostatni już z dużych banków detalicznych, to generalnie prezentuje się to wszystko bardzo pozytywnie. A to przecież rodzima robota. Tym bardziej należą się gratulacje.

Nowy gracz na rynku bankowości online znacząco komplikuje sytuację wielu graczy. W końcu wszyscy stwierdzili, że przyszłość należy do bankowości internetowej. Oczywiście to pewna przenośnia, ale znacząco łatwiej w przypadku takiego produktu podbierać klientów konkurencji, czy zdobywać nowych. Sławetne niskie ubankowienie polski zaczyna się okazywać taką lokalną legendą o jednorożcu. Wszyscy o nim mówią, tylko nikt go nie widział. Ciekawe, że nikt nigdy nie spojrzy na to, ilu Polaków mieszka na wsi i nie porówna tego do stopnia ubankowienia. Jeśli wówczas dodamy 1,7 milionów członków SKOKów i ciemną liczbę klientów Banków Spółdzielczych, okaże się, że wchodzimy w fazę bardzo mocnego konkurowania o każdego klienta. Problemem przy tym okazuje się fakt, że dwie duże grupy klientów, są mało atrakcyjne dla banków. Studenci i młodzież nie mają jeszcze pieniędzy, a osoby do tej pory nie korzystające z rachunku wciąż ich nie mają – więc ani nie odłożą, ani nie pożyczą zbyt wiele. Są jeszcze emeryci i renciści, ale na nich raczej zarabia się w masie, a nie a rachunkach on-line. Tak czy inaczej każdy stwierdza, że rynek jest chłonny jak gąbka, o czym świadczą trzy banki liczące w sumie na co najmniej milion klientów na dzień dobry. Skąd lub raczej od kogo ich pozyskają, pozostaje dużą zagadką.

Nowy rachunek eurobanku, mimo że to bardzo ciekawa oferta, nie ma większych szans zmienić podziału sił na rynku. Co najwyżej utrudni funkcjonowanie już działającym graczom. Może też sporo namieszać w przypadku depozytów. Oferta depozytywa jest w tym przypadku bezkonkurencyjna, nawet biorąc pod uwagę opłatę w wysokości 4 zł, jeśli nie zapewni się 800 zł lub średniego salda w wysokości 10000 zł. Trzeba przyznać, że jest to kawał dobrej roboty, a zabawa zapewne dopiero się zacznie.

Oferta eurobanku ma też wady. To, że to nie będzie konto pierwszego wyboru dla większości klientów to oczywiste. Tyle, że tego rachunku nie można założyć przez internet – a to już jego duży mankament. Wypłata za 1 zł z obcego bankomatu (czyli praktycznie z każdego, bo maszyn eurobanku nie ma zbyt wiele), również może być dla niektórych klientów barierą. Nie wszyscy też będą chcieli się zadłużać na karcie kredytowej, bo kredytu w rachunku czy debetu w tym momencie brak. Tak czy inaczej. Będzie ciekawie, a my przy pierwszej okazji będziemy zamieniać nasze zwykłe konto na konto online.

Instrukcja obsługi serwisu Eurobank Online

Tabela Opłat i Prowizji – pakiet online

Tabela Oprocentowania