Roboty w bankowości. Trzy pytania do Jacka Tochowicza z ING Banku Śląskiego

Sektor bankowy inwestuje w roboty. ING Bank Śląski ma już blisko 2000 takich urządzeń. Czym są owe roboty i do czego są wykorzystywane? Na trzy pytania redakcji PRNews.pl odpowiada Jacek Tochowicz z Centrum Operacyjnej Transformacji Cyfrowej w ING Banku Śląskim

Wojciech Boczoń, PRNews.pl: Kiedy mówimy o robotach w banku, co w rzeczywistości mamy na myśli?

Jacek Tochowicz z Centrum Operacyjnej Transformacji Cyfrowej w ING Banku Śląskim: Roboty wykorzystywane w ING to programy, które naśladują nasze zachowania – potrafią ruszać kursorem, emulować klawiaturę, rozpoznawać obiekty w aplikacjach i również je obsługiwać. Obecnie mamy blisko 2000 robotów, z których większość wspiera procesy w obszarze operacji bankowych, ryzyku oraz finansach. Roboplatform – autorskie narzędzie od ING – umożliwia łatwe tworzenie robotów z gotowych komponentów.

W jakich pracach robot może zastąpić człowieka i robi to skutecznie?

Istnieje kilka kryteriów, jakie musi spełniać proces, by można go było zrobotyzować. Pierwsze i oczywiste: proces musi być wykonywany na komputerze. Roboty biurowe to programy, które pracują na naszych systemach, nie są humanoidami chodzącymi po biurach.

Po drugie, proces musi być regułowy, tj. dający się opisać za po mocą bardziej lub mniej skomplikowanego algorytmu działania. To się jednak zmienia – dzięki połączeniu klasycznej robotyzacji ze sztuczną inteligencją, roboty te często dokonują decyzji nie poddających się prostej algorytmizacji. I między innymi nad tym intensywnie pracujemy w kontekście robotów – chcemy, by były „inteligentne”.

Czy są obszary, w których robot nie będzie w stanie zastąpić człowieka?

Tak jak już wspominałem roboty biurowe to nie humanoidy, pracują w systemie operacyjnym, a nie w biurze. Dzięki nowoczesnym technologiom, w tym dzięki wykorzystaniu robotyki jedne zawody znikają, w ich miejsce pojawiają się inne. Mamy nowe rozwiązania, nowe procesy. Wymagają one obsługi i skoordynowania działań. Maszyna opiera się na różnych wzorcach, które zna i których się uczy. Nie jest jednak jeszcze w stanie w pełni zastąpić ludzkich cech, takich jak myślenie koncepcyjne, kreatywność i działanie poza schematami, krytyczne myślenie. Natomiast nieustanny rozwój sztucznej inteligencji rozszerza zakres kompetencji technologii. Nie należy jednak zapominać, iż taka tendencja (czyli automatyzacja w ogóle) trwa już setki lat, a człowiek wciąż nabywa nowych, nieznanych wcześniej sobie kompetencji.