Ropa i miedź – czekając na przesilenie

Z długoterminowego dna cena ropy wzrosła o 126%, cena miedzi o 138%, podczas gdy indeks S&P 500 zyskał 62%. Sądzę, że w średnim terminie (kilka tygodni) możliwe jest wystąpienie przesilenia na rynku surowców. Może być to wywołane przez odwrócenie tendencji spadkowej na dolarze (silniejszy dolar powoduje spadek cen surowców) i może być to skorelowane z wystąpieniem większej przeceny na rynku akcji.

W perspektywie kilku miesięcy cena baryłki mogłaby spaść w rejon 50-55 dolarów, w dłuższej kilkuletniej perspektywie możliwe jest osiągnięcie nowego historycznego szczytu (target 200 USD). W przypadku miedzi, zasięg spadków szacuję na przedział 200-220 centów za funt. W dłuższej kilkuletniej perspektywie możliwa jest kontynuacja trendu wzrostowego.  

Z długoterminowego dna pod koniec 2008 roku ceny wielu surowców silnie wzrosły. Np. cena ropy wzrosła z 33.2 do 74.9 dolarów za baryłkę (+126%), cena miedzi ze 125.5 do 299  centów za funt (138%). Podczas gdy np. indeks S&P 500 wzrósł z 667pkt. do 1080pkt. (+62%). Wzrosty na tych dwóch surowcach były więc blisko dwa razy większe niż dla rynku akcji. Ceny ropy, energii i żywności rosną szybciej niż fundamentalne podstawy ekonomiczne. Wynika to z nadmiaru płynności i pogoni za aktywami. To pokazuje, że na wielu surowcach i towarach tworzy się ponownie spekulacyjna bańka.

Od kilku miesięcy dane makro zaczynają pokazywać, że gospodarka w wielu krajach wychodzi z dołka. Bezprecedensowa skala dofinansowania gospodarki przez np. rząd USA musiała wreszcie doprowadzić do poprawy wielu wskaźników. Są one przez tą pomoc w dużym stopniu zafałszowane. Pomoc kiedyś się jednak skończy. Wtedy okaże się jaka będzie rzeczywista skala ożywienia. Natura ludzka jest z reguły bardziej optymistyczna, dlatego wielu inwestorów liczy na mocniejsze i trwalsze odbicie w gospodarce.

W mojej ocenie wzrosty cen na rynku akcji jak i na wielu surowcach zaszły zbyt wysoko. Rozbieżność pomiędzy cenami akcji i surowców a spodziewanym ożywieniem w gospodarce z każdym miesiącem się powiększa. Istnieje duże ryzyko, że w perspektywie kilku tygodni dojdzie do przesilenia, które może skutkować kilkumiesięcznymi spadkami. Nabiorą one tempa gdy inwestorzy uświadomią sobie, że wyceny akcji są zbyt wysokie.

Duży wpływ na surowce ma zachowanie się dolara. Od wielu miesięcy euro umacnia się  do dolara. Na wykresie widać już dużą pięciofalową strukturę, która może się zakończyć w ciągu najbliższych kilku tygodni. Odwrócenie trendu osłabiania dolara przełoży się na surowce spadkiem ich cen wyrażonych w walucie amerykańskiej. Będzie to impuls, który może doprowadzić do mocniejszej przeceny surowców.

Umocnienie dolara powinno być też  skorelowane ze spadkiem na rynkach akcji, te z kolei mogą  spadać pod wpływem danych makro, które nie będą  potwierdzać dużych oczekiwań  na szybkie i duże odbicie w gospodarce.

ROPA

Od czerwca trwa konsolidacja na wykresie cen ropy. W sierpniu nieudała się próba przebicia czerwcowego maksimum (73.2 USD), nowe maksimum wypadło niespełna 2 dolary wyżej, na poziomie 74.8 USD. Ceny ropy dotarły do silnego technicznego oporu z 2006 roku w strefie 74-78 USD. Wydaje się, że od kilku miesięcy kształtuje się formacja wierzchołkowa, która może zaowocować korektą wzrostów z długoterminowego dna.

W ciągu kilku miesięcy cena ropy mogłaby spaść w rejon 50-55 dolarów za baryłkę. W dłuższej kilkuletniej perspektywie sądzę,  że ropa będzie pozostawać w trendzie wzrostowym (patrz wykres poniżej).

Wykres 1. Długoterminowy wykres cen ropy

Za kilka lat możliwe jest osiągnięcie nowego historycznego szczytu (dotychczasowy znajduje się na poziomie 147.2 USD). Możliwy jest do osiągnięcia target w rejonie 200 dolarów za baryłkę (patrz biuletyn specjalny z 18 czerwca 2009r.).

MIEDŹ

W przypadku miedzi, odbicie z długoterminowego dna w dużym stopniu zniwelowało gigantyczną  przecenę z 2008 roku. Ceny miedzi również dotarły do silnego technicznego oporu z lat 2006-2007 w strefie 287-324 centów za funt.

Wykres 2. Długoterminowy wykres cen miedzi

Również w przypadku miedzi w średniej perspektywie (kilka tygodni) możliwe jest wystąpienie punktu zwrotnego, który doprowadzi do skorygowania 9-miesięcznego trendu wzrostowego. W ciągu następnych kilku miesięcy ceny miedzi mogłyby spaść w rejo 200-220 centów za funt. W długiej perspektywie oczekuję kontynuacji trendu wzrostowego zapoczątkowanego w grudniu 2008 roku.  

Sławomir Dębowski

Źródło: Globtrex.com