Rośnie popularność społecznościowych serwisów pożyczkowych

„- Obroty na naszym serwisie zwiększyły się do ok. 1 mln zł miesięcznie. W tej chwili trwa 115 tys. nowych aukcji, a rok temu było ich ok. 70 tys. W ciągu roku wzrośliśmy więc o prawie 50 proc., a suma udzielonych pożyczek przekroczyła 15,1 mln zł – twierdzi Rafał Agnieszczak, prezes portalu Finansowo.pl. – Obroty rosną co miesiąc o ok. 15 proc. i teraz dochodzą do 1,5 mln zł miesięcznie – dodaje Arkadiusz Hajduk wiceprezes portalu Smava.pl. W sumie obroty serwisów pożyczkowych w Polsce od rozpoczęcia ich działalności, czyli od niespełna dwóch lat, wynoszą około 48 mln zł.”, czytamy w „DGP”.

„Czy to się opłaca inwestorom, którzy pożyczają innym pieniądze? – Co miesiąc publikujemy ranking 50 najlepszych inwestorów w naszym serwisie i w tej chwili nr 1 na liście zarobił w zakończonym roku 20,58 proc., uczestnicząc w pięciu różnych projektach – mówi Arkadiusz Hajduk, wiceprezes portalu Smava.pl. W pierwszej pięćdziesiątce najlepszych inwestorów w 2009 roku realna roczna stopa zwrotu była wyższa niż 18,3 proc. – Średnio na naszej platformie inwestor może zarobić około 13,5–14 proc. w skali roku – mówi Arkadiusz Hajduk. – W naszym serwisie średnie oprocentowanie w ciągu minionego roku wynosiło od 14 do 18 proc. – twierdzi Dorota Janik z Kokos.pl.”, informuje gazeta.

„Według przedstawicieli serwisów pożyczkowych odsetek niespłacanych pożyczek cały czas się zmniejsza i obecnie, podobnie jak przy kredytach gotówkowych w bankach, wynosi od 7 do 10 proc.”, podaje gazeta.

Pożyczki społecznościowe (z angielskiego określane terminem social lending) mogą stanowić  ciekawą alternatywę, zarówno dla osób poszukujących gotówki, jak i inwestorów. Dla tych pierwszych stwarzają przede wszystkim okazję do znalezienia korzystanie oprocentowanej oferty. Są także ostatnią deską ratunku dla osób, którym banki odmówiły udzielenia kredytu. Inwestorzy upatrują natomiast w pożyczkach okazji do niezłego zarobku, bo serwisy społecznościowe kuszą zyskiem wyższym niż w przypadku lokaty bankowej. Jednak w przypadku takiej inwestycji zawsze istnieje ryzyko, że pożyczkobiorca nie wywiąże się rzetelnie z zaciągniętego zobowiązania. Trudno zatem porównywać tą inwestycję do lokaty, gdzie zwrot kapitału i zysk są gwarantowane.

Więcej na ten temat w artykule „Na pożyczkach społecznościowych można zarobić nawet 20 proc. rocznie” autorstwa Romana Grzyba.

WB