RPP utrzymała stopy ale kredyty zdrożały

Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła dziś stóp procentowych. Bazowa stopa nadal wynosi więc 6%. Decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniem ekonomistów zaniepokojonych ostatnimi danymi makroekonomicznymi. Chodzi o pierwszy od 2,5 roku spadek produkcji przemysłowej w sierpniu w ujęciu rocznym, wyraźnie niższą od oczekiwań i niższą niż w lipcu dynamikę sprzedaży detalicznej, a także niższą od prognoz inflację oraz dynamikę wynagrodzeń. Dane te, zwłaszcza dotyczące produkcji i sprzedaży detalicznej, jeśli nie odkażą się zjawiskiem jednorazowym, wskazują na spowolnienie polskiej gospodarki.

W pewnym sensie jednak radę – która najprawdopodobniej nie zakończyła jeszcze cyklu podwyżek stóp – wyręczył tym razem rynek finansowy. W efekcie zaostrzenia kryzysu w sektorze finansowym na świecie gwałtownie podskoczyły stopy na rynku pieniężnym. 3-miesięczna stopa LIBOR dla dolara wzrosła z 2,82% w poniedziałek 15 września do blisko 3,48% w środę 24 września, czyli o ponad 65 pkt. Mniejsze wzrosty miały miejsce w przypadku franka szwajcarskiego czy euro. W pierwszym przypadku 3-miesięczny LIBOR wzrósł w analogicznym okresie z 2,72%% do 2,82%, czyli o 10 pkt bazowych, a w drugim o 9 pkt. bazowych.

Spadek płynności na rynkach międzynarodowych zaowocował też wzrostem stawki WIBOR, która określa cenę pieniądza w Polsce. Od 15 września 3-miesięczna stawka WIBOR wzrosła z 6,54% do 5,59%, czyli o 5 pkt bazowych, jednak od dołka z końca sierpnia zwiększyła się już o 13 pkt. bazowych.

Gdyby każda zmiana stóp rynkowych przekładała się na wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych, przeciętna rata kredytu w złotych wzrosłaby między końcem sierpnia a 24 września o 9 zł na każde 100 tys. zł zadłużenia. Kredyt we frankach zdrożałby z kolei od połowy września o 6 zł. Natomiast w przypadku kredytów w dolarach ten wzrost wyniósłby aż 40 zł. To spore zmiany jak na tak krótki okres.

Expander przeanalizował również co zmieniło się na rynku kredytów hipotecznych w ciągu całego miesiąca, jaki upłynął od poprzedniego posiedzenia RPP. W tym zestawieniu opieramy się na rzeczywistym oprocentowaniu kredytów hipotecznych w poszczególnych bankach, a nie obliczeniach hipotetycznych.

W ciągu całego miesiąca oprocentowanie kredytów hipotecznych nieznacznie spadło. Średnie oprocentowanie kredytu zaciągniętego w złotych na 200 tys. zł (bez wkładu własnego, na 30 lat) wynosi obecnie 7,79%. Jest ono tylko o 0,04 pkt. proc. niższe niż miesiąc wcześniej i o 1,5 pkt. proc. wyższe niż przed rokiem. Oprocentowanie najpopularniejszych obecnie kredytów we frankach szwajcarskich również nieco spadło. Średnie oprocentowanie analogicznego kredytu na 200 tys. zł, zaciągniętego w szwajcarskiej walucie wynosi obecnie 4,3% i jest o 0,02 pkt. proc. niższe niż przed miesiącem. W porównaniu do września ubiegłego roku wzrosło z kolei o 0,04 pkt. proc.

Z kolei na rynku lokat wydarzeniem jest zapowiedź podwyżki oprocentowania przez PKO BP. Bank ten zaoferował cztery promocyjne lokaty. Oprocentowanie 18-miesięcznej lokaty ma wynosi 10,5%, co daje 7% w skali roku. W materiałach reklamowych bank eksponuje jednak tę wyższa stawkę, co może być mylące. Taki zabieg wpisuje się w obecna politykę banków, polegającą na prezentacji w reklamach zawyżonych stawek oprocentowania. Dotyczy to tzw. lokat progresywnych, których oprocentowanie rośnie w trakcie trwania depozytu, a reklamowana jest ostania, najwyższa stawka, bądź degresywnych, w których zasada jest odwrotna. Przykładowo w AIG reklamowana stawka oprocentowania lokaty rocznej to 8,3%, ale z uwagi na to, że w kolejnych miesiącach oprocentowanie maleje, jego średni poziom to 7,33% w skali roku.

Katarzyna Siwek, Jarosław Sadowski
Analitycy firmy Expander