Rynek pierwotny i wtórny domen internetowych w Polsce

Odpowiedni dobór adresu WWW warunkuje sukces w Sieci. Dlatego w dobie coraz mniejszej dostępności wolnych, a jednocześnie atrakcyjnych domen, rośnie zainteresowanie nimi wśród inwestorów oraz klientów końcowych. Wzrasta więc także potencjał rynku wtórnego domen.

Na pytania: jak kształtuje się rynek pierwotny i wtórny domen internetowych w Polsce oraz w jaki sposób rynki te na siebie oddziałują, odpowie redakcji Daniel Kotyras – Dyrektor ds. Marketingu i PR w firmie NetArt, lidera hostingu i rejestracji domen w Polsce.

Jak obecnie kształtuje się stan rynku pierwotnego domen w Polsce?


DK: Rynek pierwotny domen w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Na tę chwilę Polacy zarejestrowali ponad 2 067 mln domen. Spośród tych adresów największa część stanowią te z rozszerzeniem .pl – blisko 1,7 miliona, wliczam w to również rozszerzenia funkcjonalne i regionalne. Także potencjał, jaki niesie za sobą użytkowanie domeny europejskiej został doceniony przez polskich Internautów, o czym świadczy liczba zarejestrowanych adresów – niecałe 179 tysięcy. Całościowy wynik współtworzą również domeny globalne, z liczbą ponad 278 tysięcy rejestracji. Warto zaznaczyć, że w ponad miesiąc, tj. od 3 listopada 2009, czyli momentu kiedy w Polsce zarejestrowana została dwumilionowa domena, do dziś przybyło 67 tysięcy nowych adresów. Oznacza to, że od tamtego wydarzenia polscy Internauci rejestrowali ponad 1,6 tysiąca domen dziennie. Równie ważnym wydarzeniem było umożliwienie przez EURid – operatora domeny .eu, rejestracji adresu europejskiego ze znakami narodowymi. W ciągu godziny Internauci z krajów Unii Europejskiej zarejestrowali ponad 38 tys. adresów (Polska znalazła się na piątej pozycji). Wysoka dynamika wzrostu rejestracji domen internetowych może wynikać z tego, że coraz większa liczba polskich przedsiębiorców dostrzega konieczność zabezpieczenia swojego istnienia w Internecie. Na uwadze trzeba mieć także fakt, że zmienił się sposób zakupu domeny – użytkownicy zaczęli rejestrować na podstawie impulsu, a nie jak dotychczas na podstawie długotrwałych analiz.

Jakie są rokowania rynku wtórnego domen w Polsce?


DK: Moim zdaniem oraz jak mogę przypuszczać, wszystkich osób związanych z rynkiem domen internetowych w Polsce, rynek wtórny ma ogromny potencjał. Po pierwsze, liczba wolnych, a zarazem atrakcyjnych adresów internetowych z dnia na dzień maleje. Coraz częściej zdarza się, że firmy wchodzące dopiero na rynek, uzależniają wybór swojej nazwy od tego, czy domena z nazwą przedsiębiorstwa jest wolna. Z reguły okazuje się, że adres jest już zarejestrowany przez kogoś innego. W takich przypadkach pozostaje rejestracja domeny, którą może być ciężko wypromować, bądź skorzystanie z możliwości, jakie daje rynek wtórny domen – czyli odkupienia lepszej nazwy. Po drugie, domena traktowana jest jako wartość inwestycyjna. Tak jak z każdym towarem, tak i z domeną – atrakcyjny towar zawsze znajdzie swojego nabywcę. Opłacalność inwestycji zależy przede wszystkim od nazwy domeny oraz tego, jak długo będzie utrzymywana zanim zostanie wystawiona na sprzedaż. Atrakcyjną domenę można sprzedać bez problemu za kilka tysięcy złotych. Wystarczy również przytoczyć wyniki ostatniego spotkania MeetDomainers 2009. Łączna suma transakcji zawartych na aukcji MeetDomainers, wyniosła w tym roku prawie 319 tysięcy złotych za 34 domeny. Najdroższą domeną okazała się nazwa lekarze.pl, której wartość wyceniono na 135 tys. złotych. Kolejne miejsca zajęły domeny informatyka.pl oraz liga.pl sprzedane odpowiednio za 30 i 25 tysięcy złotych. Sumy, za jakie dokonano transakcji kupna – sprzedaży domen z polskimi rozszerzeniami nie są tak zawrotne, jak kwoty zza oceanu (np. domena sex.com sprzedana za 14 mln USD), jednak potwierdzają bardzo duży potencjał inwestycyjny adresów internetowych oraz rynku wtórnego w Polsce. Suma jawnych transakcji kupna – sprzedaży stu najdroższych domen w 2008 roku osiągnęła ok. 1,5 mln złotych (np. domenę urlopy.pl nabyto za 400 tys. zł). Jednak gdyby doliczyć do tego kwoty niejawnych transakcji, o których donoszą media, wartość polskiego wtórnego rynku domen znacznie by się zwiększyła. Obserwując zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne transakcje domen, łatwo zauważyć, iż w Polsce, podobnie jak i na świecie, największym zainteresowaniem cieszą się generyczne adresy WWW.

Zatem jakie są zależności pomiędzy rynkiem wtórnym, a pierwotnym domen?


DK: Nie da się ukryć, że rynek pierwotny i wtórny domen są od siebie zależne. Jakiekolwiek zmiany wprowadzane na jednym z nich mają swoje odbicie w drugim. Rosnące zapotrzebowanie na atrakcyjne adresy WWW oraz coraz mniejsza możliwość zarejestrowania ich na rynku pierwotnym powoduje, że tempo rozwoju rynku wtórnego jest niezwykle szybkie. Rozwój rynku wtórnego wiąże się również z powstawaniem nowych platform sprzedaży domen. Najpopularniejsze jak dotąd na polskim rynku były portale: PPD.pl – oferujący obecnie około 1,2 tys. domen oraz Aftermarket.pl, w którym wystawionych jest ok. 36 tys. adresów internetowych. Jednym z przełomowych momentów w historii rynku wtórnego domen w Polsce było wprowadzenie Giełdy Domen przez serwis nazwa.pl, w której po 3 miesiącach od uruchomienia, znajduje się niemal 40 tysięcy ofert. Z drugiej strony oddziaływanie rynku wtórnego na wzrost liczby i tempo rejestracji domen na rynku pierwotnym jest również zauważalne. Może się to wiązać z tym, że Internauci posiadają coraz większą wiedzę z zakresu transakcji domenowych i chętniej traktują domenę jako dobro czysto inwestycyjne. Rejestracja nowych adresów, w celu późniejszej ich odsprzedaży, nie tylko rozszerza rynek wtórny domen, ale także zwiększa liczbę nowych rejestracji.

Dlaczego rejestracja domeny na rynku pierwotnym jest relatywnie tania, a koszt zakupu domeny na rynku wtórnym niekiedy osiąga zawrotne ceny?


DK: Kwoty za jakie można kupić domeny na rynku pierwotnym kształtowane są przez politykę cenową prowadzoną przez operatorów domeny. Przeanalizuję to na przykładzie domeny krajowej .pl. Jej operatorem jest NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa). Rejestracja domeny przez Abonenta bezpośrednio w NASK to koszt w wysokości 200 zł. Rejestratorzy (np. serwis nazwa.pl) są jej partnerami, dzięki czemu mogą rejestrować domeny w cenach hurtowych. Rejestracja domeny .pl kosztuje partnerów niecałe 10 zł, a przedłużenie usługi 40 zł. Rejestratorzy chcąc przyciągnąć klientów obniżają cenę rejestracji domeny na pierwszy rok. W promocji można zarejestrować domenę za kilka, kilkanaście groszy lub kilka złotych. U niektórych rejestratorów można nawet testować usługę za darmo przez rok. Natomiast cena przedłużenia domen polskich u rejestratorów domen, którzy są partnerami NASK kształtuje się w granicach 45 – 200 zł. Średnia cena u największych polskich rejestratorów to ok. 90-110 zł. Z inną sytuacją spotykamy się w przypadku rynku wtórnego domen. Tam ceny dyktuje wartość domeny. Poprzez wartość domeny rozumiem tutaj to, czy jej nazwa jest atrakcyjna oraz łatwa do zapamiętania i wypromowania. Najwyższe ceny na rynku wtórnym uzyskują domeny generyczne, czyli takie które zawierają słowa kluczowe kojarzone bezpośrednio z daną branżą. Najpopularniejszymi wśród tzw. generyków są te, które zawierają wyrażenie w liczbie mnogiej np. zegarki.pl, samochody.pl itp. Dzieje się tak, gdyż w takiej formie najczęściej wpisywane są one do wyszukiwarek przez Internatów. Oprócz przykładów domen (urlopy.pl, lekarze.pl), które wymieniłem wcześniej warto wspomnieć również o domenie adwokaci.pl, która została sprzedana za 70 tysięcy złotych, bądź aparaty.pl, która osiągnęła cenę 42 tysięcy zł. Rynek pierwotny i rynek wtórny domen to dwa zależne od siebie podmioty. Zmiany na jednym z nich automatycznie odczuwalne są na drugiem. Przewidywać można, że w przyszłości największe znaczenie będzie miał rynek wtórny domen. Jednak polski rynek pierwotny nadal jest rynkiem chłonnym. W porównaniu np. do Niemców, którzy zarejestrowali ponad 20 milionów domen, wydaje się, że największy rozwój rynku pierwotnego w Polsce dopiero przed nami.

Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: NetArt