Rynek uwzględnił już kolejne 2-3 podwyżki stóp procentowych

W kwietniu spodziewana jest już 7 z rzędu podwyżka stóp procentowych. To najpewniej wciąż nie koniec złych wiadomości dla kredytobiorców. Jedyny plus jest taki, że kres podwyżek może być już blisko. Tak przynajmniej sugerują prognozy.

fot. Shutterstock

6 kwietnia Rada Polityki Pieniężnej znowu zdecyduje o poziomie stóp procentowych. Kolejna – siódma już z rzędy podwyżka jest niemal pewna. Przed spotkaniem Rady najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest decyzja o podniesieniu kosztu pieniądza o 50 punktów bazowych (0,5 pkt. proc.). Argumentem zwolenników tego rozwoju wydarzeń jest to, że sytuacja na rynku walutowym jest bez porównania lepsza od tej z marca, a więc nie są konieczne bardziej zdecydowane ruchy.

Decyzja potwierdzi to, co i tak wiemy

Wbrew pozorom – o ile RPP nie zrobi nic zaskakującego – to z punktu widzenia kredytobiorców kwietniowa decyzja o poziomie stóp procentowy niewiele zmieni. Dlaczego? Rynek już dawno uwzględnił nie tylko tę decyzję, ale też kolejne podobne. Tak można odczytywać fakt, że przy podstawowej stopie procentowej na poziomie 3,5%, stawka WIBOR 3M jest już na poziomie 4,9%. W normalnych warunkach różnica pomiędzy podstawową stopą procentową i trzymiesięcznym WIBOR-em wynosi około 0,25 pkt. proc. Teraz różnica jest prawie sześciokrotnie wyższa. Można to interpretować tak, że rynek uwzględnił już nie tylko kwietniową decyzję, ale też majową a przynajmniej po części także czerwcową.

Raty poszły w górę o ponad połowę

Nie zmienia to faktu, że dotychczasowe podwyżki stóp procentowych, a dokładnie to będące ich pochodnymi zmiany notowań stawki WIBOR spowodowały, że już dziś raty złotowych kredytów mieszkaniowych mogą być o około 50-60% wyższe niż we wrześniu 2021 roku.

Jeśli sprawdzą się przewidywania sugerowane przez kontrakty terminowe (FRA), to raty pójdą jeszcze w górę o 10-15%, a podstawowa stopa procentowa dojdzie do poziomu około 5,5-6%. Jest to wynik pomiędzy argumentami zwolenników walki z inflacją (ci chcieliby wyższych stóp procentowych) i tych, którzy uważają, że RPP powinna też zadbać o to, aby nie pogrążyć gospodarki (ci woleliby, aby stopy procentowe aż tak nie rosły). Przed RPP jest ekstremalnie trudne zadanie. Gremium to powinno walczyć z inflacją, ale nie utrudniać nadmiernie sytuacji w gospodarce i nie zaprzepaścić dobrej sytuacji na rynku pracy.

Im droższy kredyt, tym trudniej o kredyt

Konsekwencją rosnących rat jest topniejąca zdolność kredytowa. Trzyosobowa rodzina, która ma do dyspozycji dwie średnie krajowe, nie może już pożyczyć 700 tysięcy złotych na zakup mieszkania (jak we wrześniu), a raczej około 200-250 tysięcy złotych mniej. Z punktu widzenia kredytobiorców oznacza to, że przynajmniej do końca maja trudniej będzie o kredyt. Co prawda wynagrodzenia będą rosnąć, a banki będą próbowały uatrakcyjnić swoje oferty (np. obniżając marże), ale i tak rosnące stopy procentowe będą górą i to one będą powodowały, że siła nabywcza potencjalnych kupujących będzie stopniowo topniała.

Jest to o tyle zły scenariusz, że w tym samym czasie na rynku najmu mamy do czynienia z bezprecedensowym wykupieniem oferty i dynamicznymi wzrostami stawek czynszów. W efekcie znacznie ograniczana jest dostępność mieszkań z punktu widzenia najemców i nabywców posiłkujących się kredytem. W tym samym czasie wzrosła atrakcyjność sektora mieszkań na wynajem z punktu widzenia inwestorów – zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych.

Tym bardziej przydać może się dziś rządowy program kredytów bez wkładu własnego. Choć dostępność mieszkań spełniających kryteria programu będzie w wielu miastach mocno ograniczona (np. Kraków, Szczecin czy Lublin), to w dużej mierze od banków zależy czy przygotowywane przez nie oferty będą stanowiły ciekawą alternatywę dla osób dziś korzystających z oferty rynku najmu.

Potencjalna wysokość rat kredytów mieszkaniowych
Data WIBOR 3M Dług zaciągnięty na 25 lat z marżą na poziomie 2,6% na kwotę:
100 000 zł 300 000 zł 500 000 zł 1 000 000 zł
styczeń 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
luty 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
marzec 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
kwiecień 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
maj 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
czerwiec 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
lipiec 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
sierpień 2021 0,21% 464 zł 1 393 zł 2 322 zł 4 644 zł
wrzesień 2021 0,24% 466 zł 1 398 zł 2 330 zł 4 659 zł
październik 2021 0,69% 489 zł 1 468 zł 2 447 zł 4 894 zł
listopad 2021 1,62% 540 zł 1 620 zł 2 700 zł 5 401 zł
grudzień 2021 2,33% 581 zł 1 742 zł 2 903 zł 5 805 zł
styczeń 2022 2,79% 608 zł 1 823 zł 3 038 zł 6 075 zł
luty 2022 3,38% 643 zł 1 929 zł 3 215 zł 6 431 zł
marzec 2022 4,33% 702 zł 2 107 zł 3 512 zł 7 023 zł
5 kwietnia 2022 4,90% 739 zł 2 217 zł 3 695 zł 7 390 zł
maj 2022* 5,60% 785 zł 2 355 zł 3 925 zł 7 849 zł
czerwiec 2022* 5,92% 807 zł 2 420 zł 4 033 zł 8 066 zł
lipiec 2022* 6,16% 822 zł 2 467 zł 4 112 zł 8 225 zł
sierpień 2022* 6,22% 827 zł 2 481 zł 4 135 zł 8 269 zł
wrzesień 2022* 6,26% 829 zł 2 488 zł 4 147 zł 8 295 zł
październik 2022* 6,32% 833 zł 2 500 zł 4 167 zł 8 334 zł
listopad 2022* 6,32% 833 zł 2 500 zł 4 167 zł 8 334 zł
grudzień 2022* 6,31% 833 zł 2 500 zł 4 167 zł 8 333 zł
styczeń 2023* 6,32% 833 zł 2 500 zł 4 167 zł 8 334 zł
lipiec 2023* 5,90% 805 zł 2 415 zł 4 024 zł 8 049 zł
styczeń 2024* 5,48% 777 zł 2 330 zł 3 884 zł 7 768 zł
 

*prognoza

Szacunki HRE Investments

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments