Rynki wschodzące wobec nowego „złotego wieku”

Indeks rynków wschodzących HSBC wzrósł w IV kwartale 2010 do poziomu 55,7 w efekcie zwiększenia aktywności w sektorze przemysłowym po okresie spowolnienia. Najszybsze tempo wzrostu odnotowano w Europie Wschodniej, Indiach i Chinach.

Komentując najnowsze dane dotyczące kondycji rynków wschodzących, Stephen King, główny ekonomista Grupy HSBC, powiedział: „Znaczące odbicie wzrostu na rynkach wschodzących po okresie przejściowego uśpienia  w trzecim kwartale to powrót do długoterminowego trendu, którego źródłem jest przede wszystkim ogólna poprawa wyników produkcji sektora przemysłowego. Rynki wschodzące coraz częściej prowadzą wymianę handlową między sobą, być może czeka nas więc kolejny „złoty wiek” dla gospodarki. Rynki wschodzące mogą doświadczyć długiego okresu szybkiego wzrostu, podobnego do tego, jaki stał się udziałem krajów rozwiniętych w latach 50. i 60. XX wieku, kiedy po obniżeniu wysokości opłat celnych nastąpił rozkwit handlu międzynarodowego. Jeśli kraje rynków wschodzących będą potrafiły ze sobą współpracować, aby usunąć wciąż istniejące znaczne bariery celne, być może będziemy świadkami eksplozji handlu światowego na prawdziwie historyczną skalę.”

„Zagrożenie stanowi inflacja. Komponenty kosztowo-cenowe indeksu EMI nie osiągnęły tak niepokojących poziomów od czasu paniki związanej z cenami żywności i energii w pierwszych miesiącach 2008 roku. Jedną z ważnych kwestii, które inwestorzy muszą rozstrzygnąć w 2011 roku jest to, czy decydenci z gospodarek rozwijających się zdołają poskromić inflację. Ponieważ większość tych krajów niechętnie decyduje się na znaczącą podwyżkę stóp procentowych i zawyżenie kursu swoich walut, uwaga skupi się na wpływie środków opartych na „oszczędnościach ilościowych”, takich jak niedawne próby ograniczenia podaży kredytów podjęte przez Hongkong i Chiny”, dodał Stephen King.

Źródło: HSBC Bank Polska