Informacje dotyczące kont bankowych obywateli i firm, przepływów na rachunkach bankowych, wziętych pożyczkach i kredytach są objęte tajemnicą bankową. Za jej złamanie grozi karą więzienia do trzech lat i grzywny do 1 mln zł. Jak donosi Puls Bizesu, zniesienia tych kar chce minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, argumentując to małą liczbą skazań.
A czy nie jest tak, że mała liczba skazań za ujawnienie tajemnicy bankowej, jest między innymi zasługą dotkliwych sankcji? Złagodzenie kar może zepsuć dobre prawo, które działa.
Tajemnica bankowa, tak samo jak lekarska i tajemnica spowiedzi to fundament każdej z tych branż. W kwestiach tak delikatnych jak finanse, gwarancja państwa, że ujawnianie jej będzie karane, buduje dodatkowe zaufanie do banków i ich pracowników.
Jeżeli minister sprawiedliwości zechce jednak złagodzić kary, niech potem wraz z kolegami z ministerstwa finansów i KNF nie dziwi się, że zaufanie do banków spada, a oszczędności Polacy wolą gromadzić w tapczanach, do których nikt im nie zagląda (jeszcze).
Największym problemem będzie zatem spadek zaufania do banków. Jeżeli nie będzie odpowiedniej ochrony informacji o czynnościach bankowych, wzrośnie nieufność klientów. Jeżeli informacje dziennika okażą się prawdziwe, zmiany mogą odbić się na stabilności sektora bankowego, który przecież u swoich fundamentów odpiera się na zaufaniu i dyskrecji.
Tego jak w praktyce lekceważenie tajemnicy bankowej może szkodzić bankom, dowodzi ostatnie badanie European Trusted Brands, z którego wynika, że prawdopodobnie przez liczne w ostatnich latach precedensy w ujawnianiu tajemnicy bankowej, upada mit szwajcarskich banków. Ufa im już tylko co trzeci Szwajcar.
W Polsce za szkody wywołane ujawnieniem tajemnicy bankowej, zgodnie z ustawą Prawo bankowe, odpowiadają same banki. Wycofanie się państwa z gwarantowania bezpieczeństwa informacji, to postawienie bankowców pod ścianą. Nagle zostaje im obowiązek i odpowiedzialność, a zabierany jest mechanizm prewencyjny.
Nie trudno wyobrazić sobie do jakich nadużyć może dochodzić, jeżeli personel banków i osoby wchodzące w posiadanie poufnych informacji, będą mogły bezkarnie dzielić się nimi. Konsekwencje wyłącznie zawodowe mogą nie wystarczyć.
Źródło: PR News