Spółdzielczy SK Bank poinformował swoich klientów o wprowadzeniu podwyżek za prowadzenie konta osobistego. Klienci mogą się na podwyżki nie zgodzić i zerwać umowę. Bank zastrzega jednak, że będzie to oznaczało także zerwanie lokat i wypłatę środków bez odsetek.
SK Bank, czyli Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa, oferuje klientom rekordowo wysokie stawki oprocentowania na lokatach. Nawet dziś, kiedy stopy procentowe NBP szorują po dnie, można tam znaleźć depozyty, które przynoszą zysk sięgający blisko 6 proc. Jego oferta pojawiała się często w czołówce rankingów lokat, które publikuję na łamach Bankier.pl. Depozyty w SK Banku można zakładać na trzy sposoby: w placówce bez konieczności otwierania konta, online – przelewając środki na wskazany rachunek i z poziomu bankowości internetowej.
Jak donoszą nam czytelnicy, bank rozesłał właśnie pismo informujące o zmianach tabeli opłat i prowizji dla kont osobistych. W koncie internetowym pojawi się opłata za prowadzenie w wysokości 4 zł. Będzie można jej uniknąć, gdy klient weźmie do konta kartę płatniczą. Karta natomiast jest bezpłatna tylko pod warunkiem, że wykonamy za jej pomocą transakcje na 300 zł. W innym wypadku będzie naliczona opłata w wysokości 3 zł. Mechanizm rynkowy, dobrze znany klientom innych banków.
Thinkstock/iStockphoto
Zaniepokojeni czytelnicy zwracają jednak uwagę na inny problem. W piśmie przewodnim bank poinformował ich, że mogą oczywiście nie zgodzić się na warunki i wypowiedzieć umowę bez ponoszenia kosztów. Ale zerwanie umowy o konto będzie równoznaczne z zerwaniem lokat przed terminem, a to oznacza brak odsetek za utrzymanie lokaty.
„Zgłoszenie sprzeciwu wobec proponowanych zmian bez dokonania wypowiedzenia Umowy, skutkuje wygaśnięciem Umowy z dniem poprzedzającym dzień wejścia w życie proponowanych zmian. Mają Państwo również prawo do wypowiedzenia Umowy ze skutkiem natychmiastowym z chwilą wpływu do SK banku oświadczenia o wypowiedzeniu. Jeśli do rachunku wydane były karty, okres wypowiedzenia wynosi jeden miesiąc.W obu przypadkach nie ponoszą Państwo dodatkowych opłat jednak w przypadku posiadania lokat terminowych oznaczało to będzie ich zerwanie ze skutkiem nie dotrzymania okresu umownego i brakiem naliczenia odsetek w całym okresie utrzymania lokaty.”
Krótko mówiąc, wygląda to tak: „zmieniamy cennik konta, ale jak zerwiesz umowę o ROR, to nie wypłacimy ci odsetek z lokat”. Takie podejście do sprawy stawia w trudnej sytuacji osoby, które założyły w banku depozyty długoterminowe. A takich pewnie jest niemało, bo lokaty o długich terminach zapadalności dają całkiem niezły zysk. Deponując pieniądze na 36 miesięcy można zarobić 5,5 proc., a na lokatach dwuletnich 4,7 proc.
Odpowiedź Rzecznika SK banku w tej sprawie
Treść pisma nie pozostawia raczej wątpliwości, że jest to zagranie mało eleganckie. Bank powinien pozwolić klientom utrzymać lokaty na obiecanych wcześniej warunkach, nawet jeśli zrezygnują z innych produktów. Wówczas mogliby wskazać rachunek, na który mają wrócić środki lub odebrać je w placówce. Pojawia się też pytanie, czy taka „umowa wiązana” jest w ogóle zgodna z prawem. Poprosiłem o opinię UOKiK. Kiedy otrzymam odpowiedź, opublikuję ją pod tym tekstem.