„Karta została skradziona, prosimy zgłosić się do właściwego oddziału banku – taki komunikat wyświetlał się na monitorach bankomatów. Pracownicy banku wyjaśniali zdenerwowanym petentom, iż skradzione zostały numery kart i kody PIN. Nie potrafili jednak wyjaśnić, czy wszystkie zablokowane karty zostały skopiowane przez złodziei, i ile ich było. Centrala Millennium w Warszawie potwierdziła, że doszło do prób wypłat pieniędzy z kont klientów przez osoby nieupoważnione.”, podaje gazeta.
Jak wyjaśnił rzecznik banku Wojciech S. Kaczorowski w wyniku rutynowych działań monitorujących płatności bank powziął podejrzenie, iż niektóre transakcje realizowane za pośrednictwem kart wydanych klientom na terenie Trójmiasta, mogły odbywać się bez autoryzacji przez właścicieli kart. „- Ze wstępnych ustaleń wynika, iż dotyczy to ograniczonej grupy klientów, którzy korzystali z bankomatu zlokalizowanego w Gdańsku przy ul. Wały Jagiellońskie 14/16, a których dane identyfikacyjne karty mogły zostać skopiowane” – tłumaczy Kaczorowski. W poniedziałek bank prewencyjnie zastrzegł karty 720 klientów, czyli wszystkich, którzy w ciągu ostatnich 10 dni korzystali z tego bankomatu.
Przedstawiciele banku nie chcieli zdradzić, w jaki sposób skopiowano dane kart. Z nieoficjalnych ustaleń gazety wynika, że bankowcy zorientowali się, że coś jest nie tak, gdy system wykrył wypłatę tą samą kartą w Gdańsku i za granicą tego samego dnia. Najprawdopodobniej klienci padli ofiarą skimmingu, czyli kopiowania pasków magnetycznych poprzez urządzenie zainstalowane na bankomatach.
Więcej na ten temat w „Dzienniku Bałtyckim”.