Słabi stają się słabsi, a silni… słabsi!

Oto kolejne notowania „telewizyjne” szóstki kandydatów przodującej w sondażach (w nawiasach oceny z poprzedniego raportu z 9 sierpnia „Wystarczy pokazać w TV”– patrz: www.marketing.org.pl) – w porządku alfabetycznym, w skali 1 (bardzo źle) do 10 (znakomicie).

Marek Borowski – 1 (1,5)

Prezencja: 1 (2,5)

Mimika: 1 (1)

Kinetyka: 1 (2)

Gestykulacja: 1 (1)

Praktycznie już niewidoczny w mediach, za to wciąż uparty („Nie wycofam się!”). Najwyraźniej odmawia pozbycia się peerelowskich manier, uchodzących w dojrzałych demokracjach za samobójcze sztuczki (mówienie mimo nie otwierania ust, uporczywy brak uśmiechu, kamienna twarz proponująca wyborcom lepsze życie). Można byłoby uznać go za maskotkę tej kampanii, ale jego kiepski wizerunek telewizyjny przeszkadza również i w tym zabiegu.

Włodzimierz Cimoszewicz – 3 (4)

Prezencja: 3 (4)

Mimika: 2 (3)

Kinetyka (sposób poruszania się): 4 (5)

Gestykulacja: 3 (4)

Zamiast kreować pozytywny wizerunek w mediach, sztab Cimoszewicza postawił na nielubianą przez elektorat agresję. W połączeniu z nieumiejętnym zarządzaniem sytuacją kryzysową („rodzinna” pożyczka, niekompletny PIT i nielojalna asystentka), dało to mieszankę wybuchową, która odbiera liderowi lewicy punkt. Niewiele już tych punktów zostało, a nie zanosi się na rewolucyjny zwrot w zachowaniu tego kandydata przed kamerami (zimne, wyniosłe spojrzenie, wolne cedzenie słów).

Lech Kaczyński – 4 (4,5)

Prezencja: 3 (3,5)

Mimika: 4 (4)

Kinetyka: 2 (2)

Gestykulacja: 5 (7)

Kandydat, który do tej pory – mimo wyraźnych niedociągnięć – prowadził, tym razem popełnił zbyt wiele błędów (było mniej niż w poprzednim miesiącu aranżowanych eventów dla mediów, w reklamach telewizyjnych zaangażowano aktorów do ról wyborców). Unika ostatnio kamer telewizyjnych, jakby cofał się w medialny cień. Źle to wróży perspektywie zwycięstwa – choćby tylko w pierwszej turze…

Andrzej Lepper – 1,5 (2)

Prezencja: 1 (1,5)

Mimika: 2 (3)

Kinetyka: 1 (1)

Gestykulacja: 2 (3)

Zanim wystraszy wyborców, Andrzej L. (wyrok za pamiętną publiczną obrazę niektórych parlamentarzystów to kolejny minus) postanowił postraszyć kolegów z partii. Nagłośniona w TV afera w śląskiej Samoobronie, w której przewodniczący Lepper grał główne skrzypce (listy partii mają być takie jak ON chce!), z pewnością nie przysporzy kandydatowi popularności. Poza tym, jak zwykle: opalenizna i przaśność.

Zbigniew Religa – 1,5 (3)

Prezencja: 1,5 (2,5)

Mimika: 2 (3)

Kinetyka: 2 (3,5)

Gestykulacja: 1 (3)

Praktycznie wycofał się z kampanii telewizyjnej – najwyraźniej zmęczenie, o którym pisaliśmy poprzednio, wzięło górę nad ochotą na prezydencki fotel. A może to tylko brak pomysłów na medialną promocję kandydata? Na dobre pomysły (bo na pewno trudno za taki uznać pozytywne wypowiedzi Religi w kontrowersyjnej sprawie karnej potencjalnych wyborców) już jednak za późno. Po raz kolejny: przypadek niereformowalny, beznadziejny.

Donald Tusk – 6 (3,5)

Prezencja: 8 (3,5)

Mimika: 4 (2,5)

Kinetyka: 4,5 (4,5)

Gestykulacja: 4 (3)

Bardzo dobra (znana choćby z kampanii prezydenta USA Forda) taktyka telwizyjna – „na męża stanu”. Nagłośnione akcje Tuska, mające charakter medialnych wydarzeń: wizyta na Białorusi i wspólna konferencja prasowa z przyszłą kanclerz Niemiec, znakomicie wpływają na pozycję kandydata Platformy w sondażach i w naszym raporcie. Dodajmy do tego brak obecności marszałka w typowych dla innych polityków aferach, skandalach i innych sytuacjach kryzysowych. Słowem: zasłużona szóstka z dobrymi widokami na przyszłość!