Mimo że polska gospodarka należała w ostatnich miesiącach do najzdrowszych ze wszystkich krajów Wschodzącej Europy, globalny kryzys gospodarczy silnie dał się jej we znaki. Luka w finansowaniu zewnętrznym uległa pogłębieniu i w dużej mierze była pokrywana przez likwidację rezerw walutowych, które od połowy 2008 r. do końca pierwszego kwartału 2009 stopniały o 28%.
Jeszcze bardziej niepokojący był mający miejsce w tym samym okresie 45-procentowy spadek kursu złotego w stosunku do euro, który znacznie zwiększył ryzyko walutowe i ryzyko refinansowania związane z wymagalnym zadłużeniem zewnętrznym spółek i banków. W połączeniu z niemożliwym do uniknięcia spowolnieniem gospodarczym, w najbliższych dwóch latach oczekujemy wzrostu liczby upadłości.
Struktura gospodarcza Polski w dużej mierze odpowiada strukturze gospodarczej krajów rozwiniętych. Usługi odpowiadają za ok. 64% PKB, przemysł (wraz z budownictwem) – 32% PKB, natomiast rolnictwo – 4% PKB. Struktura eksportu kształtuje się korzystnie pod względem zróżnicowania według sektorów, jednak jej słabą stroną jest niewielkie zróżnicowanie regionalne – znaczna część eksportu trafia do krajów Europy Zachodniej. Zważywszy, że stosunek eksportu do PKB znajduje się na poziomie 40%, polska gospodarka jest mniej otwarta niż gospodarki innych krajów regionu, a co za tym idzie dotychczas słabiej odczuła negatywne skutki światowej recesji, rozprzestrzeniającej się za pośrednictwem powiązań handlowych. W przeciwieństwie do krajów bałtyckich i większości państw bałkańskich polska gospodarka nie uległa w ostatnich latach przegrzaniu, dzięki czemu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy należała do grona najzdrowszych gospodarek Wschodzącej Europy. Oczywiście Polska nie jest uniezależniona od reszty świata (nie występuje w jej przypadku efekt decouplingu), przez co w znacznym stopniu odczuła wpływ globalnego kryzysu finansowego, zwłaszcza z powodu utrudnień w zakresie finansowania zagranicznego. Kraj ucierpiał w wyniku ostrej deprecjacji kursu złotego w stosunku do najważniejszych walut świata oraz znacznego spowolnienia gospodarczego. W związku z tym zakłada się, że w 2009 r. PKB na osobę (liczony w USD) gwałtownie spadnie z odnotowanego w 2008 r. poziomu 14.000 USD.
Źródło: Euler Hermes