Szacuje się, że w roku 2020 w strukturach Internetu Rzeczy (IoT) będzie funkcjonowało 26 mld urządzeń. Wg licznych badań, coraz więcej osób decyduje się także na zastosowanie Internetu Rzeczy w swoim domu – przy czym wiadomo także, że tendencja ta będzie rosła.
Dlatego, operatorzy telekomunikacyjni już wkrótce staną przed koniecznością inwestycji w nowe technologie, tj. sieci mobilne 5G, aby zapewnić wystarczającą przepustowość infrastruktury dla dodatkowego transferu danych.
Potencjał rynku
Z raportu Smart 2025: The Future of the Connected Home and Community zrealizowanego na zlecenie firmy Windstream wynika, że Internet Rzeczy, dzięki rozwojowi interoperacyjności systemów, diametralnie zmieni nasze życie w ciągu najbliższych 10 lat.
Obecnie coraz więcej osób decyduje się na zastosowania rozwiązań ze świata Internetu Rzeczy w swoim domu (smart home). Wysoka tendencja wzrostowa widoczna jest przede wszystkim na rynku w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, jednak kolejne państwa szybko dołączają do czołówki. Dane opublikowane w raporcie Icontrol Networks wyraźnie wskazują na ogromny potencjał drzemiący w systemach odpowiadających na potrzebę bezpieczeństwa i komfortu mieszkańców.
W przytaczanym badaniu przeszło 50% respondentów wyraziło chęć zakupu przynajmniej jednego urządzenia do inteligentnego zarządzania domem w najbliższym roku. Z kolei według badania zrealizowanego przez organizację GSMA , aż 90% respondentów jest zainteresowanych połączeniem (zintegrowaniem) wszystkich posiadanych urządzeń za pomocą inteligentnej sieci.
Smart dom – oszczędność i bezpieczeństwo najważniejsze
Według Icontrol Networks główną motywacją do zakupu – potwierdzoną przez 90% badanych – jest chęć zapewnienia bezpieczeństwa sobie i najbliższym. Kluczowa funkcja, jaką jest możliwość kontrolowania i monitoringu dowolnych pomieszczeń czy też konkretnych miejsc w domu sprawia, że użytkownicy, będąc oddaleni nawet o tysiące kilometrów od miejsca zamieszkania, mogą w dowolnym czasie sprawdzić, co dzieje się w ich domu.
Wszechobecna troska o środowisko oraz chęć oszczędzania pieniędzy przekłada się na zgłaszaną przez konsumentów potrzebę ograniczenia zużycia energii. Większa wydajność – przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów eksploatacji – zachęca aż 70% badanych do skorzystania z inteligentnych rozwiązań. Taki sam procent respondentów przebadanych przez organizację GSMA zwraca uwagę, że największą korzyścią z zastosowania „smart rozwiązań” jest właśnie oszczędność pieniędzy.
Dużą wartością dla posiadaczy smart domów jest zachowanie równowagi życiowej i większa produktywność. 40% przebadanych osób w wieku 25-34 lat uznało to za największą korzyść z tytułu posiadania inteligentnego domu. Na kolejnych miejscach znalazły się urządzenia zwiększające komfort korzystania z multimediów, umożliwiające przewidywanie potrzeb (takie jak np. przysłowiowa już chyba lodówka zamawiająca zakupy on-line) czy zwiększające interaktywne kontakty ze znajomymi.
Ekosystemy, czyli synchronizacja wszystkich urządzeń
Inteligentne systemy rozwijane są dzisiaj w bardzo szybkim tempie. Jednak obecnie większość tego typu urządzeń działa niezależnie, tworząc – chcąc nie chcąc – tak zwane „inteligentne wyspy”. Jak przewidują eksperci – w ciągu najbliższej dekady nastąpić jednak powinno przesunięcie, polegające na przejściu od niezależnych technologii w prawdziwie inteligentne środowiska (ekosystemy) wzajemnie komunikujących się urządzeń. W świecie Internetu Rzeczy, w każdej sekundzie będzie dochodzić do tysięcy procesów wymiany informacji, a komunikacja między urządzeniami, w wielu przypadkach, będzie przebiegała wielotorowo – wykorzystując większą liczbę nadajników i odbiorników. Dlatego tak ważne są, zdaniem ekspertów z GSMA, konsultacje i ścisła współpraca między firmami z różnych sektorów – tak aby możliwe było ustanowienie odpowiednich, wspólnych standardów.
Smart Domy – wyzwanie dla deweloperów i architektów
Jeszcze do niedawna deweloperzy budujący mieszkania, pragnąc zachęcić klientów, oferowali przyszłym lokatorom np. tańsze lub darmowe komórki lokatorskie czy miejsca postojowe. Obecnie coraz modniejszym dodatkiem, a niekiedy wręcz już standardem, staje się automatyka domowa. Zdaniem obserwatorów rynku nieruchomości można się spodziewać, że już niebawem inteligentne systemy będą powszechnym dodatkiem do większości remontowanych i nowo wybudowanych mieszkań.
Z punktu widzenia konsumentów – najważniejszą cechą, którą musi spełniać system smart domu jest jego prostota. Intuicyjna obsługa i dostępność do potrzebnych funkcji to podstawowe wyznaczniki wskazywane podczas badania Icontrol. Klienci są też coraz bardziej świadomi i już na etapie projektowania, budowy czy remontu rozważają wykorzystanie w domu smart rozwiązań. Według przytaczanego badania, ponad 40% respondentów jest skłonnych wdrożyć inteligentną technologię domu podczas remontu lub przy zakupie nowego lokum. Dla 74% respondentów niezwykle istotna jest pomoc w zakresie montażu, instalacji i konfiguracji inteligentnych rozwiązań.
Dlatego deweloperzy czy architekci już dziś muszą wyjść naprzeciw potrzebom klientów i uwzględniać ich oczekiwania względem smart domów już na etapie projektowania i budowy, a nie tylko wykończenia domu czy mieszkania.
Zdaniem eksperta
Krzysztof Cembrzyński, Starszy Doradca Klienta Korporacyjnego, Biuro Telekomunikacji, Mediów, Technologii, DNB Bank Polska S.A.:
Z pozoru niewinne innowacje bazujące na technologii Internetu Rzeczy, coraz powszechniej znajdujące zastosowanie w codziennym życiu, będą wkrótce wywierały ogromną presję na dotychczasową strategię biznesową wielu przedsiębiorstw. Inteligentne czujniki zarządzające systemem oświetlenia lub ogrzewania domu pozwolą osiągnąć oszczędności istotne jedynie wobec skali domowego budżetu. Jednakże łączna redukcja konsumpcji energii i jej wykorzystania w przeciągu dnia we wszystkich gospodarstwach domowych będzie istotną zmianą w otoczeniu biznesowym branży energetycznej. Przywołam tu przykład Wielkiej Brytanii, gdzie wdrożono program instalacji inteligentnych liczników pomiarowych energii elektrycznej.
Użytkownicy indywidualni mieli zyskać na tej innowacji oszczędność w wysokości około 30 GBP rocznie , co łącznie przekładało się na kwotę 1,5 mld GBP w skali kraju. Jakkolwiek podana kwota wydaje się znaczna, to faktyczne korzyści dla samych producentów i dystrybutorów energii, wynikające z zastosowanego rozwiązania, będą wielokrotnie wyższe dzięki efektywnemu zarządzaniu mocą lub natychmiastową identyfikacją zakłóceń w sieci przesyłowej. Optymalizacja procesów logistycznych i produkcyjnych, zmniejszenie stanów zapasów, możliwe dzięki potencjałowi Internetu Rzeczy, zmieni równowagę czynników kosztowych i dochodowych wielu gałęzi przemysłu.
Z drugiej strony, ogromna ilość danych generowanych i transferowanych przez elementy systemu Internetu Rzeczy stanowić będzie nie lada wyzwanie dla pojemności obecnej sieci telekomunikacyjnej, zwłaszcza mobilnej. Szacuje się, że w roku 2020 w strukturach Internetu Rzeczy będzie funkcjonowało 26 mld urządzeń . W dłuższej perspektywie operatorzy telekomunikacyjni staną przed koniecznością inwestycji w nowe technologie, tj. sieci mobilne 5G, aby zapewnić wystarczającą przepustowość infrastruktury dla dodatkowego transferu danych.