Spadki w Azji, CDU traci władzę. W Europie możliwa korekta

Kolejne informacje o wzroście radiacji w okolicach Fukushimy doprowadziły do pogorszenia nastrojów na azjatyckich rynkach akcji. Euro traci po wyborach w Baden Wuerttemberg.

Nikkei spadł dziś o 0,6 proc., ponieważ informacje o wzroście promieniowania w okolicach Fukushimy, które przewyższają normy 100.000 razy skłaniają inwestorów do pytań o faktyczne koszty usuwania skutków awarii elektrowni atomowej. Ponadto japońskie obligacje zaczęły tanieć (już w piątek), co oznacza wzrost kosztów finansowania dla rządu, który zaczyna pozyskiwać na rynku środki na odbudowę kraju. Hang Seng także stracił dziś 0,6 proc., podczas gdy  Kospi wzrósł o 0,1 proc., a SCI o 0,5 proc.

W Europie nastroje mogą być nie najlepsze dziś rano. CDU (partia Angeli Merkel) co prawda wygrało wybory lokalne w Baden Wuerttenberg, ale z przewagą zbyt małą, by utworzyć większościową koalicję, którą budować będzie partia Zielonych (pierwszy raz w historii przejmując władzę). To już drugie wybory lokalne przegrane przez CDU w ostatnich tygodniach, co wskazuje na możliwą zmianę układu sił w Bundestagu po jesiennych wyborach parlamentarnych. Tymczasem Europa potrzebuje Angeli Merkel przy strach władzy największej gospodarki na kontynencie, która mocno angażuje się we wspieranie słabszych krajów. Euro osłabło po ogłoszeniu wyników wyborów o 0,2 proc. wobec dolara.

Nastroje mogą więc nie być najlepsze, ponieważ rynek musi szacować, czy niemiecki rząd – chcąc pozyskać wyborców – nie zmniejszy swojej determinacji do ratowania innych krajów. Tymczasem – jak się spekuluje – prezydent Portugalii jeszcze w tym tygodniu ogłosi termin przyspieszonych wyborów do parlamentu, które także mogą okazać się ważnym testem nastrojów społecznych w Europie.

Rynkom sprzyja z kolei spadek notowań surowców i widoczna odporność inwestorów na świecie (w tym w USA) na niekorzystne dane i informacje z Portugalii (o upadku rządu). Inwestorzy mogą dojść do przekonania, że odporność rynków oznacza ich siłę nawet w obliczu zmiany układu sił politycznych w Europie. W przypadku GPW dodatkowym atutem jest rekord hossy zanotowany w piątek na zamknięciu. Jednak skalę ewentualnego wzrostu w Warszawie ogranicza górna linia kanału wzrostowego, w którym WIG20 porusza się od pięciu miesięcy, a która obecnie przebiega w okolicach 2825 pkt. Ponadto każdy rekord hossy zanotowany przez ostatnich pięć miesięcy poprzedzał natychmiastową realizację zysków, więc i tym razem jest ona bardzo prawdopodobna.


Łukasz Wróbel
, Noble Securities

Źródło: Noble Securities SA