W USA dzień przed dłuższym weekendem (w poniedziałek jest dzień wolny – Urodziny Waszyngtona) po dużym wzroście indeksów w czwartek z założenia powinien być dniem małej aktywności inwestorów. Jednak, w poniedziałek, kiedy sesji właśnie nie będzie, zapewne Grecja dostanie wreszcie upragnioną pomoc, co zapowiedzieli praktycznie po konferencji liderzy Niemiec, Włoch i Grecji. To mogło zachęcić obóz byków do zdyskontowania tego faktu już w piątek.
Nie miały wielkiego znaczenia publikowane w piątek dane makro, ale dane o amerykańskiej inflacji CPI mogły zostać wykorzystane, jako pretekst przez obóz byków. Wiadomo jest, że stopy pozostaną bez zmian do 2014 roku, więc nawet większy od oczekiwanego wzrost nikogo by nie wystraszył. W styczniu wzrost (0,2 proc.) był jednak niższy od oczekiwań (0,3 proc. r/r). W dalszym ciągu inflacja 2,9 proc. r/r to bardzo dużo przy zerowych stopach, ale tym przecież nikt się nie przejmuje. Styczniowy indeks wskaźników wyprzedających (LEI) wzrósł (tak jak oczekiwano) o 0,4 proc., co też bykom pomagało, mimo że indeks ten nie ma najmniejszego znaczenie prognostycznego.
Rynek akcji rozpoczął sesję od wzrostu indeksów, ale bardzo szybko wzrost się załamał, bo część graczy chciała zrealizować zyski przed długim weekendem. Byki były jednak bardzo silne. Indeksy uparcie odrabiały straty i dość szybko DJIA i S&P 500 wypracowały niewielkie zwyżki. Ich skala zwiększała się w miarę zbliżania się do końca sesji. W samej końcówce jednak siły już nie wystarczyło. Trudno mały wzrost na małym obrocie uznać za potwierdzenie sygnału kupna, ale niewątpliwie jest do tego blisko, a jeśli nie zważać na wolumen to już takie wybicie się zrealizowało.
GPW rozpoczęła dzień od wzrostu indeksów. Jeśli pamięta się o tym, że w czwartek WIG20 stracił, a na pozostałych giełdach wcale tak źle nie było to wzrost był niewielki – nieco ponad jeden procent. W okolicach południa WIG20, tak jak i inne indeksy europejskie zaczął się powoli osuwać. Trwało to dość krótko. Przed pobudką w USA wszystko wróciło do normy, a po komunikacie ze spotkanie liderów Niemiec, Włoch i Grecji WIG20 ruszył za innymi europejskimi indeksami na północ, ale znowu ugrzązł nie bijąc sesyjnego rekordu. Dopiero w końcówce byki podciągnęły indeksy, dzięki czemu WIG20 wybił się z flagi dając sygnał kupna.
Źródło: Xelion. Doradcy Finansowi