Obecnie w parlamencie trwają prace nad kilkoma projektami zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Jak zawsze w takich przypadkach przez część społeczeństwa są one traktowane jako rewolucyjne, a przez innych – krytykowane.
Znaczenie lokatora wzrośnie
Obecny projekt zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych jest łagodniejszy od tego, który upadł we wrześniu ubiegłego roku. Posłowie postawili teraz między innymi na wzmocnienie uprawnień lokatorów. – Znaczenie lokatora wzrośnie przede wszystkim dzięki przysługującemu mu prawu do wglądu w dokumentację, którą prowadzi spółdzielnia mieszkaniowa. Pod lupę będzie można łatwo wziąć także zarobki członków zarządu spółdzielni mieszkaniowej. Dużo prościej członkowie spółdzielni będą mogli również skontrolować to, na co wydawane są pieniądze pochodzące z ich składek. Na przykład czy wykonywane są rzeczywiście potrzebne remonty oraz czy zarząd spółdzielni nie działa na niekorzyść lokatorów – wyjaśnia Marcin Sodo, współwłaściciel firmy Nawigator Nieruchomości, zajmującej się kompleksową obsługą nieruchomości.
Koniec fikcji w kontrolowaniu zarządu spółdzielni
Już teraz nowy projekt zmian znalazł się w ogniu krytyki niektórych spółdzielni mieszkaniowych z całego kraju. Jak nietrudno się domyślić są one przeciwne zmianom, ponieważ posłowie przewidzieli także poważne narzędzie, które chcą dać do ręki lokatorom. Jeśli członkowie spółdzielni po przejrzeniu dokumentów zarządu oraz sprawdzeniu jego finansów dojdą do wniosku, że nie wszystko odbywa się zgodnie z literą prawa lub spółdzielnia nie dba o ich interesy, to spółdzielnia mieszkaniowa będzie mogła zostać poddana audytowi. Obecnie taka kontrola jest przeprowadzana między innymi przez członków Związków Rewizyjnych Spółdzielni Mieszkaniowych oraz Krajowej Rady Spółdzielczej. Natomiast projekt zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych przewiduje, że audyt będzie musiał być wykonywany przez niezależnych lustratorów. To nowa postać w polskim prawie spółdzielczym. Odpowiednie uprawnienia nadawane byłyby po zdaniu egzaminu przed specjalną komisją złożoną z urzędników równych ministerstw. Zdaniem posłów takie zmiany spowodują, że znaczenie lokatora wzrośnie, ponieważ obecnie kontrole przeprowadzane są przez znajomych członków zarządu danej spółdzielni, co w żadnym stopniu nie gwarantuje rzetelności i obiektywizmu kontroli.
Członkostwo w spółdzielni nieobowiązkowe
Jedna z projektowanych zmian zdaje się uderzać w ideę, która leży u stóp ogólnej koncepcji spółdzielni. Posłowie chcą bowiem, aby właściciele lokali spółdzielczych oraz lokatorzy mogli wystąpić z grona członków spółdzielni. Oznacza to, że będą wnosić opłaty czynszowe oraz ponosić koszty remontu i utrzymywania części wspólnej budynku, jednak nie będą obciążeni pozostałymi kosztami generowanymi poprzez spółdzielnie mieszkaniową. Osoby, które zdecydują się wystąpić z grona członków spółdzielni stracą także prawo do partycypowania w przychodach spółdzielni mieszkaniowej pochodzących na przykład z wynajmowania lokali użytkowych należących do danej spółdzielni.
Jedynie większość może stworzyć wspólnotę
Poprzedni projekt zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych zakładał, że wystarczyło wyodrębnienie jednego lokalu w budynku spółdzielczym, aby stworzyć w nim wspólnotę i odłączyć się od spółdzielni. Obecnie zakłada się, że powstanie wspólnoty oraz na przykład zmiana zarządcy nieruchomości będzie możliwa gdy 51 procent lokali w budynku należącym do spółdzielni zostanie wyodrębnionych.
Powrót lokatorów marnotrawnych
Znaczenie lokatora wzrośnie także dlatego, że posłowie przewidzieli możliwość powrotu do spółdzielni tych właścicieli mieszkań, którzy wcześniej utworzyli wspólnotę, ale z różnych względów bardziej odpowiadałoby im jednak bycie członkiem spółdzielni. Będą oni mogli również zamiast powrotu do dotychczasowej spółdzielni stworzyć własną. Specjaliści od prawa spółdzielni mieszkaniowych zwracają uwagę, że mają one większe możliwości na przykład w postaci tworzenia nowych inwestycji czy prowadzenia działalności gospodarczej.
Lokator będzie mógł więcej
Poza proponowaną możliwością przeprowadzania niezależnych audytów finansów spółdzielni, politycy chcą zwiększyć przejrzystość pożytkowania wpływów od lokatorów przez władze spółdzielni. – Obecnie prawo nakłada obowiązek jedynie ogólnego informowania członków spółdzielni o wydatkowaniu środków zgromadzonych na koncie spółdzielni. Teraz ma się to zmienić. Jeśli spółdzielnia posiada kilka budynków to lokatorzy każdego z nich będą mogli uzyskać informację na temat tego, jak wygląda sytuacja finansowa ich budynku oraz co spółdzielnia zamierza zrobić z ich pieniędzmi. To pozwoli na bardziej racjonalne zarządzanie budżetem i decydowanie o pracach na danym budynku finansowanych z pieniędzy lokatorów – mówi Bogusław Sokół, współwłaściciel firmy Nawigator Nieruchomości.
Koniec z pozbawianiem praw lokatorów
Bardzo często dochodzi do sytuacji, w których zarząd spółdzielni skutecznie utrudnia lokatorom uczestnictwo w zebraniach. Posłowie chcą, aby nie było to więcej możliwe. Każdy lokator będzie mógł aktywnie uczestniczyć w zebraniu. Jeśli mamy do czynienia z dużą spółdzielnią, to walne zgromadzenia będą mogły być dzielone na części tak, aby każdy zainteresowany mógł zabrać głos podczas posiedzenia. Ponadto, jeśli projektowane zmiany prawne wejdą w życie to pracownicy spółdzielni mieszkaniowej nie będą mogli być członkami jej rady nadzorczej.
Likwidacja kwestii gruntów o nieuregulowanym stanie prawnym
Jeśli spółdzielnia mieszkaniowa zbudowała budynki na gruncie, który do niej nie należy to będzie mogła w prosty sposób nabyć prawa do niego. Jeśli ktoś jest zdania, że budynek danej spółdzielni znajduje się na jego terenie, będzie miał jedynie rok od wejścia w życie znowelizowanej ustawy na przedstawienie swoich żądań, co do danej nieruchomości. W przeciwnym razie spółdzielnia mieszkaniowa otrzyma działkę na własność w drodze zasiedzenia.
Ochrona praw lokatorów
Politycy podkreślają, że dzięki proponowanym zmianom wzrośnie znaczenie lokatora. Nie będzie on już jedynie osobą finansującą spółdzielnię. Jego prawa nabiorą realnych kształtów, odpowiadających czasom, w których żyjemy. Każdy lokator będzie mógł wpływać na sposób funkcjonowania spółdzielni, do której należy i reagować, jeśli jego zdaniem zarząd działa na niekorzyść mieszkańców.
Źródło: FreshPR.pl