Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły na minusach. Indeks Dow Jones spadł o 0,90%, S&P 500 o 1,34%, a technologiczny Nasdaq stracił 1,66%. Do spadków w największym stopniu przyczyniły się spółki z sektora technologicznego.
Spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones najsilniej na wartości stracił Intel (-4,08%), po tym jak Bank of American – Merill Lynch zredukował swoją prognozę wzrostu na 2010 r. dla branży producentów sprzętu komputerowego. Spadek cen surowców przełożył się na zniżkujące ceny spółek wydobywczych oraz energetycznych. Wczorajszy odczyt indeksu Fed Filadelfia, który wyniósł 16,7 pkt i wypadł znacząco lepiej od oczekiwań nie wpłynął na poprawę nastrojów wśród inwestorów.
Na dzisiejszej sesji azjatyckiej w większości obserwować można było spadki. Tokijski indeks Nikkei 225 zniżkował o 0,54% pod wpływem negatywnych informacji napływających z amerykańskiego sektora technologicznego. Giełda w Korei zakończyła dzień na poziomie poprzedniego zamknięcia, wyciągając się z wcześniejszych spadków m.in. dzięki spółkom technologicznym.
Dzisiejszą sesję giełdy europejskie rozpoczęły od wzrostów. Dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów cieszą się banki. Dobrze radzą sobie także spółki energetyczne, po tym jak cena ropy naftowej wyhamowała ostatnie spadki. Giełdy w dalszym ciągu pozostają w wąskim przedziale wahań i prawdopodobnie pozostaną w nim jeszcze przez kilka sesji.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers