Niepewna sytuacja gospodarcza oraz zaostrzanie przepisów kolejnych rekomendacji przez KNF sprawiły, że w ciągu ostatniego roku obniżyła się zdolność kredytowa Polaków. W związku z tym obecnie starając się o kredyt hipoteczny należy odpowiednio przygotować się do rozmowy z przedstawicielem banku, która może zaważyć na ostatecznej decyzji. Warto zwrócić uwagę na wszystkie, nawet mogłoby się wydawać nieistotne, a jednak wymagane informacje.
Kluczowe znaczenie dla określenia zdolności kredytowej ma bezwzględna wysokość zarobków. Poza tym można jeszcze tutaj wymienić czas przepracowany w danym miejscu oraz liczbę osób pracujących w gospodarstwie domowym. Wydatki określane są na podstawie liczby członków rodziny oraz wyciągów bankowych. Do obniżenia zdolności może istotnie przyczynić się zadłużenie na kartach kredytowych.
Ponadto warto pamiętać, że do miesięcznych kosztów dodawana jest wysokość czynszu przyszłego lokalu mieszkalnego. Ocena scoringowa stosowana przez banki obejmuje jednak także inne kwestie, a jej ostateczny wynik może zależeć od mogłoby się wydawać nieistotnych na pierwszy rzut oka czynników. Jako przykład można tutaj wymienić numer telefonu podany przez potencjalnego kredytobiorcę.
Podanie numeru stacjonarnego, zamiast numeru telefonu komórkowego wpływa na zwiększenie wiarygodności klienta w oczach banku i tym samym uzyskanie wyższej ostatecznej oceny scoringowej. W trakcie rozmowy z przedstawicielem instytucji finansowej należy, więc dokładnie przemyśleć odpowiedź na każde nawet błahe pytanie, gdyż może to mieć wpływ na ostateczny rezultat.
Warto również przemyśleć termin złożenia wniosku kredytowego. Problemem, na jaki można tutaj natrafić, jest stosowany w niektórych bankach wymóg przedstawienia PITa-11. Może stanowić to kłopot dla klientów, którzy postanowili złożyć wniosek w styczniu lub w pierwszej połowie lutego, kiedy dokumenty te jeszcze do nich nie dotarły. Należy również upewnić się, jaka była ostatnia data zameldowania na pobyt stały. Dzisiejsze dowody osobiste nie zawierają takiej informacji. W niektórych bankach wymagane może być również podanie poprzedniej daty zameldowania, jeżeli jego zmiana nastąpiła w ciągu ostatnich pięciu lat.
Należy także sprawdzić, czego możemy się dowiedzieć wpisując nasze imię i nazwisko w wyszukiwarce internetowej. Bank przed podjęciem decyzji o przyznaniu kredytu będzie starał się dokładnie „prześwietlić” każdego wnioskodawcę. Oprócz prześledzenia historii spłat dotychczasowych zobowiązań w Biurze Informacji Kredytowej, sprawdzone mogą zostać również nasze konta na portalach społecznościowych. Choć instytucje finansowe się do tego nie przyznają, to jednak Internet pozwala zweryfikować niektóre informacje podane przez kredytobiorcę.
Źródło: Emmerson S.A.