Światowe indeksy testują nowe minima

Ostatni tydzień był trudny dla posiadaczy akcji. Światowe indeksy w większości poprawiły swoje minima. S&P500 w środę, testując poziom 1040 pkt., znalazł się najniżej od 7 lipca. Na wykresie w układzie tygodniowym powstała 42-punktowa świeczka z 25-punktowym dolnym cieniem, co potwierdza wcześniejszą formacje objęcia bessy i wróży większe problemy strony popytowej w dłuższym okresie.

Optymizmu dostarcza jednak ponowne zejście w rejony 1040 pkt. na ostatniej sesji tygodnia w piątek i szansa wzrostu z formacji W (podwójne dno). W rezultacie indeks zakończył tydzień handlu na 1064,59 pkt., wyraźnie podrasowany przez nieco lepszy od oczekiwań wzrost PKB. Ciekawie wygląda NIKKEI 225, który znalazł się poniżej psychologicznego poziomu 9000 pkt., czyli najniżej od maja 2009 r. Słabe zachowanie japońskich inwestorów wynika z obaw o tamtejszą gospodarkę. Do wcześniejszego problemu dużego długu publicznego (ponad 200% PKB) w tym tygodniu doszedł jeszcze umacniający się jen do dolara (pogorszenie eksportu).

Dzięki piątkowej zwyżce blue chipów średnioterminowy poziom wsparcia na linii 2430 pkt. został wybroniony. Niestety styl, oraz obroty, przy których handlowano w ubiegłym tygodniu, wskazują na słaby napływ kapitału na rodzimy parkiet. Wydaje się jednak, że sytuacja ta powinna w najbliższych tygodniach ulec zmianie. Za pozytywne należy bowiem uznać umocnienie się polskiej waluty do EUR i USD. W przypadku pary EUR/PLN złotówka przebiła poziom 4,0 i na zamknięciu w piątek za europejską walutę płacono 3,9666 PLN. Ostatnia biała świece na wykresie WIGu20, obok zanegowania formacji RGR, przebiła od dołu 200 sesyjna średnią kroczącą, co implikuje sygnał kupna i szanse na dalsze wzrosty indeksu. W bieżącym tygodniu przypada ostatni dzień (31.08) publikacji wyników spółek giełdowych za 2Q’10. Z WIGu20 rezultaty swojej działalności opublikują PGE, PGNIG oraz PKN Orlen. Inwestorów czeka więc wysyp informacji, które obok przeważających danych makro
z Ameryki zdecydują o kontynuacji piątkowych wzrostów lub ponownym teście linii 2400 pkt.

Rynek polski


Ostatni tydzień był trudny dla posiadaczy akcji. Światowe indeksy w większości poprawiły swoje minima. S&P500 w środę, testując poziom 1040 pkt., znalazł się najniżej od 7 lipca. Na wykresie w układzie tygodniowym powstała 42-punktowa świeczka z 25-punktowym dolnym cieniem, co potwierdza wcześniejszą formacje objęcia bessy i wróży większe problemy strony popytowej w dłuższym okresie. Optymizmu dostarcza jednak ponowne zejście w rejony 1040 pkt. na ostatniej sesji tygodnia w piątek i szansa wzrostu z formacji W (podwójne dno). W rezultacie indeks zakończył tydzień handlu na 1064,59 pkt., wyraźnie podrasowany przez nieco lepszy od oczekiwań wzrost PKB. Ciekawie wygląda NIKKEI 225, który znalazł się poniżej psychologicznego poziomu 9000 pkt., czyli najniżej od maja 2009 r. Słabe zachowanie japońskich inwestorów wynika z obaw o tamtejszą gospodarkę. Do wcześniejszego problemu dużego długu publicznego (ponad 200% PKB) w tym tygodniu doszedł jeszcze umacniający się jen do dolara (pogorszenie eksportu). Kurs USD/JPY we wtorek odnotował swoje 16-letnie minimum na poziomie 83,58 JPY. Mniej dynamicznie zachowywały się  pary EUR/USD i „złotówkowe”. Potoczny „edek” poruszał się w małej zmienności 1,2588-1,2778 USD kończąc notowania w piątek na poziomie 1,2733 USD. Na wykresie EUR/USD straszy formacja objęcia bessy oraz silny opór na wysokości 1,3 (połowa czarnej świecy z połowy sierpnia). Niewielkie ruchy panowały również na parze EUR/PLN (3,9654) i USD/PLN (3,1142), których wzrost skutecznie powstrzymała linia trendu spadkowego, równa odpowiednio 3,2 PLN i 4,1 PLN. Rynkowi surowców wyraźnie pomogły piątkowe dane makro. Ropa naftowa (crude) wzrosła do poziomu 75,37 USD za baryłkę choć w środę testowała poziom 70 USD. Wzrosty odnotowało również złoto, na którym wybita formacja odwróconej RGR może wynieść kurs w rejony czerwcowych szczytów 1265 USD za uncję.

W minionym tygodniu poznaliśmy ważne dane makroekonomiczne, szczególnie z amerykańskiej gospodarki. Były one w większości słabe i nie pomagały rynkom. Fatalne okazały się dane o kondycji rynku nieruchomości w USA. Lipcowa sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła do najniższego poziomu od 15 lat. Odczyt na poziomie 3,83 mln oznaczał spadek m/m o 27% przy oczekiwaniach -12%. Słaba okazała się również sprzedaż nowych domów (276 tys. wobec oczek. 330 tys. przy poprzednim odczycie 315 tys.), najniższa od 1963 r. Dokładnie widać tutaj wpływ wygaśniętych ulg podatkowych w kwietniu, które zadziałały tylko doraźnie. Kontrast dla negatywnych informacji stanowiły korzystne dane o tygodniowej zmianie kredytów hipotecznych (+4,9%). W rezultacie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego spadło do okolic 4,5% (wobec ok. 6% podczas boomu kredytowego w 2007 r.). Baza dla oprocentowania kredytów hipotecznych, czyli rentowność 10-latek amerykańskich spadła do minimum w środę (po wtorkowych danych) do 2,43% czyli poziomu najniższego od ponad półtora roku. Na koniec tygodnia niezrozumiałego optymizmu dostarczył raport o amerykańskim PKB za 2Q’10, który był nieco lepszy od oczekiwań i wyniósł 1,6% (dane annualizowane) wobec 3,7% w 1Q’10. Należy jednak pamiętać, że dane były rewizją poprzedniego, wstępnego odczytu z lipca (2,4%), a w czwartek oczekiwania zostały obniżone z 1,5% do 1,4%.

W nadchodzącym tygodniu inwestorzy będą przede wszystkim oczekiwali piątkowego raportu z rynku pracy (oczekiwana stopa bezrobocia ma wzrosnąć do 9,6% z 9,5% w lipcu) oraz odczytu indeksu ISM dla usług za sierpień (oczek. 53,5 wobec 54,3 w lipcu). Obniżone oczekiwania mogą być łatwo przekroczone, co może dodać optymizmu graczom. Opublikowane zostaną również dane o nastrojach konsumentów (Indeks Conference Board), dochody i wydatki amerykanów oraz raport z ostatniego posiedzenia FOMC (wtorek). Na rynku amerykańskim piątek będzie ostatnią sesją przed długim weekendem (Święto Pracy
w poniedziałek, 06.09).

Rynki zagraniczne


W Warszawie tydzień upłynął pod znakiem spadków. WIG stracił 0,3%, WIG20 0,6%, a mWIG40 i sWIG80 odpowiednio po -0,4% i -0,6%. Przez pierwsze dni ubiegłego tygodnia na wykresie WIGu20 niedźwiedzie kreśliły prawe ramię spadkowej formacji głowy z ramionami. Złą sytuację techniczną wspomagały dodatkowo słabe informacje z amerykańskie rynku nieruchomości (sprzedaż domów na rynku wtórnym, sprzedaż nowych domów). W środę prestiżowy indeks Warszawskiej giełdy zakończył handel poniżej 2400 pkt., co sygnalizowało zejście wykresu w rejony 2360 pkt., gdzie znajduje się obecnie średnioterminowe wsparcie, wyznaczone przez lokalne dołki ze stycznia i lipca bieżącego roku. Poprawę sentymentu do inwestycji przyniosły jednak czwartkowe dane makro ze Stanów Zjednoczonych w postaci mniejszej od prognoz liczby osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych oraz nowozarejestrowanych bezrobotnych. W reakcji na te informacje byki z łatwością wyprowadziły WIG20 powyżej linii 2400 pkt. Na fali tych lepszych nastrojów zdecydowaną dominację kupujących przyniósł piątek. Inwestorów do mocniejszej akumulacji swoich portfeli zachęcił zrewidowany odczyt amerykańskiego PKB za 2Q’10. Dane opublikowane w piątek stanowiły o wzroście PKB o 1,6% q/q wobec prognozy równej 1,4%. Istotny wydźwięk miało także wystąpienie szefa FED, Bena Bernanke. Zapewnił on, że zrobi wszystko, by wspomóc ożywienie gospodarcze w USA. Na zakończenie tygodnia WIG20 zyskał 1,25% i zanotował poziom 2430 pkt.

Dzięki piątkowej zwyżce blue chipów średnioterminowy poziom wsparcia na linii 2430 pkt. został wybroniony. Niestety styl, oraz obroty, przy których handlowano w ubiegłym tygodniu, wskazują na słaby napływ kapitału na rodzimy parkiet. Wydaje się jednak, że sytuacja ta powinna w najbliższych tygodniach ulec zmianie. Za pozytywne należy bowiem uznać umocnienie się polskiej waluty do EUR i USD. W przypadku pary EUR/PLN złotówka przebiła poziom 4,0 i na zamknięciu w piątek za europejską walutę płacono 3,9666 PLN. Ostatnia biała świece na wykresie WIGu20, obok zanegowania formacji RGR, przebiła od dołu 200 sesyjna średnią kroczącą, co implikuje sygnał kupna i szanse na dalsze wzrosty indeksu. W bieżącym tygodniu przypada ostatni dzień (31.08) publikacji wyników spółek giełdowych za 2Q’10. Z WIGu20 rezultaty swojej działalności opublikują PGE, PGNIG oraz PKN Orlen. Inwestorów czeka więc wysyp informacji, które obok przeważających danych makro z Ameryki zdecydują o kontynuacji piątkowych wzrostów lub ponownym teście linii 2400 pkt.

Źródło: Partnerzy Inwestycyjni