Światowe rynki: osłabienie optymizmu w następstwie katastrofy w Japonii i sytuacji w świecie arabskim

– W chwili, gdy światowa koniunktura zaczęła się wyraźnie poprawiać, tragedia w Japonii i niedawne wydarzenia w świecie arabskim zagroziły stabilnemu rozwojowi gospodarczemu w strefie euro – stwierdził Valentin Hofstätter, ekspert Raiffeisen Bank International AG (RBI). Analityk jest więc ostrożny w swoich prognozach na rok 2011 i oczekuje wzrostu PKB w strefie euro o 1,8%.

– Długoterminowy potencjał wzrostu na rynkach rozwijających się nie został naruszony. Korekta w ciągu ostatnich sześciu miesięcy spowodowała, że rynki te znów stały się atrakcyjne – wyjaśnia ekspert Veronika Lammer. W większości krajów obserwuje się pożądane uspokojenie żywiołowego niekiedy rozwoju gospodarczego. Veronika Lammer uważa, że zarówno rynek akcji, jak i niektóre rynki obligacji wynagrodzą to wzrostem cen.

Zróżnicowany poziom ożywienia gospodarczego w strefie euro

Analitycy Raiffeisen Research nadal oczekują, że tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro będzie zróżnicowane. „O ile kraje eksportujące — takie jak Niemcy, Holandia, Finlandia czy Austria — odnoszą korzyści z silnego ożywienia koniunktury, o tyle takie kraje, jak Hiszpania czy Irlandia wciąż borykają się z wieloma problemami wynikającymi z załamania się cen nieruchomości i przyspieszonej konsolidacji budżetu,” wyjaśnia Hofstätter. Ponadto, we wczesnej fazie wychodzenia z kryzysu zaszła bezprecedensowa liczba katastrofalnych wydarzeń: „Sytuacja w Japonii prawdopodobnie może przyczynić się do nieznacznego osłabienia wzrostu gospodarczego, ale może także mieć ujemny wpływ psychologiczny, na przykład spowodować opóźnienie inwestycji i konsumpcji,” twierdzi Hofstätter. Niemniej jednak, analitycy upatrują największego zagrożenia dla gospodarki w dalszym wzroście cen ropy naftowej, wywołanym nieustającym napięciem w krajach arabskich. Ponadto, skutki kryzysu finansowego jeszcze nie wszędzie zostały w pełni przetrawione i dalsze konsolidacje budżetu w strefie euro będą nieuniknione — co można było ostatnio zaobserwować w Portugalii.

Stany Zjednoczone: przeciwne wiatry wciąż zagrażają gospodarce

Prognozy ekspertów w odniesieniu do gospodarki Stanów Zjednoczonych są nadal umiarkowanie pozytywne, ale przy założeniu, że ryzyko będzie się nadal zwiększać. „Podtrzymujemy naszą prognozę wzrostu PKB w bieżącym roku na poziomie blisko 3,0 procent. Dalszy wzrost ceny ropy naftowej byłby jednak niepokojący,” mówi Hofstätter.

Inflacja nadal wysoka

Gwałtowny wzrost cen w ostatnim okresie — niedawno także w krajach uprzemysłowionych — jeszcze bardziej podsycił obawy przed inflacją. Na przykład, tempo wzrostu indeksu cen towarów konsumpcyjnych w Austrii osiągnęło w lutym poziom 3 procent w skali roku. Podobne wskaźniki obserwuje się w strefie euro i w Stanach Zjednoczonych. W strefie euro wskaźnik inflacji osiągnął pułap 2,4 procent w skali roku, przekraczając górną granicę 2,0 procent, zakładaną w planach Europejskiego Banku Centralnego (EBC). „Główną przyczyną tego wzrostu — który się jeszcze nie zakończył — są coraz wyższe ceny ropy naftowej: nawet jeśli cena ta już się w tym roku nie zwiększy i pozostanie na poziomie nieco przekraczającym 100 USD za baryłkę, to indeks cen towarów konsumpcyjnych i tak będzie jeszcze rosnąć, aby w lecie osiągnąć 3 procent,” wyjaśnia Hofstätter. Oczekuje on, że stopa inflacji zauważalnie spadnie w porównaniu do roku ubiegłego dopiero w drugiej połowie roku, a w 2012 roku może się ustabilizować na poziomie 2,0 procent.

EBC kontynuuje politykę zwiększania stopy procentowej

Analitycy Raiffeisen Research EBC nadal przewidują, że jeśli żadne z wymienionych powyżej zagrożeń dla rozwoju gospodarczego nie zrealizuje się, to 7 kwietnia EBC podniesie stopę bazową o 25 punktów bazowych. Do końca roku mogą nastąpić dalsze podwyżki, w następstwie których stopa bazowa zbliży się do poziomu 2 procent. Hofstätter zakłada, że ułatwiony dostęp do środków finansowych z banku centralnego utrzyma się w drugim kwartale, ale w drugiej połowie roku może stopniowo zanikać. Natomiast obecna stopa bazowa ustalona przez bank rezerw federalnych Stanów Zjednoczonych na poziomie od 0 do 0,25 procent zostanie utrzymana nieco dłużej; stopa bazowa w tym kraju zostanie podniesiona dopiero pod koniec 2011 roku lub na początku 2012 roku, gdy sytuacja na rynku pracy ulegnie poprawie. „Różnica w polityce EBC i FED spowoduje umocnienie euro w ciągu najbliższych miesięcy. Kurs EUR/USD może osiągnąć nawet poziom 1,50,” twierdzi Hofstätter.

Obligacje państwowe wciąż pod presją

W marcu nastąpiła chwilowa poprawa notowań obligacji państwowych z powodu szeregu kryzysów, zwłaszcza katastrofy w Japonii. Umożliwiło to odrobienie części strat poniesionych do początku lutego. Mimo to, eksperci Raiffeisen Research uważają, że dalszy spadek cen tych papierów wartościowych może się zacząć w drugim kwartale. W perspektywie od trzech do dwunastu miesięcy Hofstätter nadal zaleca unikanie zwłaszcza obligacji długoterminowych, gdyż tutaj oczekiwany jest najsilniejszy spadek cen w razie wzrostu oprocentowania. Analityk wciąż uważa, że do czasu, gdy proces wzrostu oprocentowania osiągnie bardziej zaawansowaną fazę, dobrą alternatywą będą instrumenty zbliżone w charakterze do instrumentów rynku pieniężnego.


Ceny akcji w strefie euro nadal rosną

W bieżącym roku zyski korporacji w strefie euro będą nadal rosnąć w tempie od 10 do 20 procent, choć zdaniem analityków Raiffeisen Research tempo to będzie niższe niż w roku ubiegłym. „Uważamy, że silne wsparcie na rynku akcji w strefie euro utrzyma się w drugim kwartale pod wpływem takich czynników, jak niesłabnąca dynamika działalności gospodarczej i zysków. Na krótką metę największym zagrożeniem będzie wzrost cen ropy naftowej. Na razie zachowujemy optymizm co do dalszego wzrostu na rynku akcji w strefie euro,” wyjaśnia Lammer.

Rynek akcji w Stanach Zjednoczonych na pierwszym miejscu

Od jesieni ubiegłego roku na rynku akcji w Stanach Zjednoczonych odnotowano imponujący wzrost cen; analitycy Raiffeisen Research spodziewają się, że rynek ten pozostanie w czołówce także w drugim kwartale. „W ostatnim kwartale zyski firm amerykańskich zwiększały się w tempie zgodnym z długoterminową tendencją wzrostową, a sprawozdania kwartalne wciąż przynoszą pozytywne niespodzianki,” mówi Lammer.

Japońska giełda: wobec katastrofy wszystko inne schodzi na dalszy plan

Nawet jeśli zdarzenia na japońskim rynku akcji nie przyciągają uwagi inwestorów, to ogrom ludzkiej tragedii, trzęsienie ziemi, tsunami i kryzys nuklearny spowodowały całkowite załamanie się cen akcji,” mówi Lammer.W ciągu zaledwie dwóch dni główne indeksy Nikkei 225 i Topix odnotowały największe spadki od 1987 roku. Biorąc pod uwagę słabości strukturalne, takie jak niskie tempo rozwoju gospodarczego w ciągu ostatnich 20 lat (zaledwie 1,1% rocznie w ujęciu realnym) oraz spadek liczby ludności, nie oczekujemy dużego potencjału wzrostu w dłuższej perspektywie,” wyjaśnia ekspert.

Rynki akcji w krajach rozwijających się: długoterminowa perspektywa wzrostu pozostaje nienaruszona

W ostatnim półroczu rynki pozaeuropejskich krajów rozwijających się ucierpiały z powodu wysokiej inflacji — a więc wyższych stóp oprocentowania na rynkach pieniężnych. „Widać teraz, że cel stopniowego osłabiania tempa rozwoju gospodarczego aż do osiągnięcia zdrowej długoterminowej stopy wzrostu zostanie osiągnięty w Chinach i w Brazylii — największych gospodarkach w obu tych regionach. W związku z tym perspektywa długoterminowego rozwoju poprawiła się; obawy, że może nastąpić masowe przegrzanie gospodarki i że podjęte zostaną radykalne działania, aby wyhamować tempo wzrostu, powoli ustępują,” wyjaśnia Lammer. Negatywne skutki kryzysu w Japonii powinny szybko przeminąć; w średniej perspektywie odbudowa będzie mieć pozytywny wpływ na region Dalekiego Wschodu i bogatą w surowce Brazylię. Lammer oczekuje więc, że rynki akcji w krajach rozwijających się powrócą w drugim kwartale na ścieżkę dynamicznego wzrostu.

Struktura portfela: priorytet dla akcji

Ożywienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro, rosnąca inflacja i podnoszenie w związku z tym stopy oprocentowania przez EBC spowoduje spadek cen obligacji. Lammer oczekuje, że oprocentowanie niemieckich obligacji państwowych wzrośnie do 3,6 procent. „Z tego powodu obniżamy współczynnik wagowy dla obligacji o 5 procent i zalecamy inwestowanie w akcje,” radzi analityk. „Mimo zmiany polityki monetarnej, płynność na rynkach akcji powinna utrzymać się na wysokim poziomie, gdyż wielu inwestorów znacząco zwiększyło udział akcji w swoich portfelach dopiero niedawno. Zyski korporacji w 2010 roku właśnie okazały się zaskakująco wysokie i w pierwszym kwartale także spodziewamy się dalszego wzrostu zysków. Na tym tle dywidendy także mogą się zwiększyć.” Rosnące zainteresowanie transakcjami przejęcia i fuzji powinno również spowodować dodatkowy wzrost cen w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro. Ponadto, ekspert widzi zwiększoną aktywność inwestycyjną firm jako oznakę optymizmu, co zmniejsza prawdopodobieństwo osłabienia gospodarki.

/Raiffeisen Bank International AG

Źródło: Raiffeisen Bank Polska